Janusz Kowalski postanowił włączyć się do sporu na linii prezydent-premier, stając murem za tym pierwszym. Wykorzystał do tego pewne zdjęcie z przeszłości, ale internauci nie nabrali się na PiS-owską propagandę. Nawrocki straszy Zachodem Sobotnie wystąpienie Karola Nawrockiego w Poznaniu upamiętniające 107. rocznicę wybuchu Powstania Wielkopolskiego wywołało polityczną burzę. I już nie chodzi choćby o to, iż prezydent znowu krzyczał, jakby był na dyskotece i próbował się przebić przez głośną muzykę. Ale ok, może to kwestia dawnych przyzwyczajeń. Chodzi o słowa, które w pewnym momencie wypowiedział. – Polska wspólnota narodowa jest otwarta na Zachód, ale też gotowa do obrony zachodniej granicy Rzeczpospolitej, o czym wiedzieli powstańcy wielkopolscy – stwierdził prezydent. Była to oczywiście kolejna, typowa dla Nawrockiego i jego środowiska szpileczka wymierzona w Zachód, podczas gdy realne zagrożenie znajduje się na Wschodzie. Na słowa prezydenta zareagowali m.in. minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski i Donald Tusk. – Prezydent Nawrocki znowu wskazał Zachód jako główne zagrożenie dla Polski. To jest istota sporu między antyeuropejskim blokiem (Nawrocki, Braun, Mentzen, PiS) a naszą Koalicją. Sporu śmiertelnie poważnego, sporu o nasze wartości, bezpieczeństwo, suwerenność. Wschód albo Zachód – napisał premier (nadeszła już odpowiedź, o której pisaliśmy W TYM MIEJSCU). Kowalski zgaszony Swoje trzy grosze do całej sprawy