Premier Ontario Doug Ford planuje ogłosić przyspieszone wybory już w przyszłą środę. Głosowanie ma się odbyć pod koniec lutego. Ford zamierza prosić wicegubernatora Edith Dumont o rozwiązanie kłopotów jego rządu 29 stycznia. Dzieki temu wybory mogłyby się odbyć 27 lutego.
Od maja 2024 r., Ford nie zaprzeczał, iż rozważa przyspieszone wybory. Ford zapowiedział, iż nie zorganizuje przedterminowych wyborów w 2024 r., ale nie wykluczył, iż zrobi to w 2025 r.
Potencjalnie korzystne dla Douga Forda mogą być czeki rabatowe, które rząd prowincji wysyła swoim mieszkańcom. Ford ogłosił niedawno wypłatę czeków o wartości 200 dolarów dla wszystkich podatników w Ontario i ich dzieci. Czeki te były finansowane z podatków od zysków kapitałowych i zostały już wysłane.
W ostatnich tygodniach Ford mówił, iż potrzebuje pozwolenia od wyborców na wydanie dziesiątek miliardów dolarów, jeżeli amerykańskie cła zaszkodzą kanadyjskiemu importowi i gospodarce prowincji.
Niektórzy liderzy opozycji w Ontario zapowiedzieli, iż poprą rządowy pakiet stymulacyjny, jeżeli cła zostaną wprowadzone. Premier uważa jednak, iż tylko wygrane wybory dadzą mu legitymację do tego rodzaju wydatków.
Liderka NPR w Ontario Marit Stiles, przywódczyni liberałów w Ontario Bonnie Crombie i przywódca Zielonych w Ontario Mike Schreiner, sugerują iż Ford bardziej myśli o swojej przyszłości politycznej, niż o przyszłości prowincji.
Ford planuje odwiedzić Waszyngton dwa razy jako premier podczas kampanii wyborczej. Chce tam omówić kwestie cła z urzędnikami amerykańskimi.
Kolejne wybory w Ontario były zaplanowane na czerwiec 2026 roku.
