Dostają LISTY GROZY od dostawców gazu: JA JUŻ SZUKAM KOPCIUCHA

wdi24.pl 1 tydzień temu

Podwyżka cen gazu w Polsce, która ma wejść w życie 1 lipca, może wywołać gospodarcze trzęsienie ziemi. Jak ustalił Onet, wszystko wskazuje na to, iż miliony Polaków, od góralskich wiosek na Podhalu po mieszkańców wielkomiejskich bloków, mogą znaleźć się w sytuacji, kiedy koszty ogrzewania przekroczą ich możliwości finansowe. Znajdują się wśród nich zarówno samotni seniorzy, jak i wielodzietne rodziny. Nowe cenniki, które Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo (PGNiG) wysłało swoim abonentom, przewidują podwyżkę cen choćby o 60 proc. To oznacza skok cen z okolic 25 gr za kilowatogodzinę (kWh) do poziomu 35-37 gr za kWh. Oprócz tego spółki podnoszą również wszystkie opłaty poboczne, takie jak ceny dystrybucji czy amortyzacji. W efekcie końcowy rachunek u klienta pod koniec lipca może być większy o choćby 60 proc. w stosunku do tego, ile zapłacił on jeszcze w czerwcu. Wzrost cen gazu następuje po trzech latach "zamrożenia" cen, które miało na celu chronienie Polaków przed skutkami pandemii COVID-19 oraz wzrostem cen po wybuchu wojny w Ukrainie. Rząd nie planuje jednak dalej stosować tego rozwiązania. Zamiast tego, rozważane jest wprowadzenie bonu energetycznego, który miałby trafić do biednych i średnio zamożnych rodzin. Jednak wiele osób uważa, iż proponowane wsparcie będzie niewystarczające. Wśród nich jest Janina, 70-letnia seniorka z Wielunia, z którą ro

Idź do oryginalnego materiału