Do końca rządów PiS zostało
{day} dni {hour} h : {min} m : {sec} s
Ten pomysł trzeba poprzeć z całych sił. Dziennikarz “Gazety Wyborczej” Jakub Wencel przekonuje, iż po październikowych wyborach trzeba będzie odebrać pieniądze pracownikom reżimowej telewizji publicznej. Oczywiście tylko te, które zarobili po 2015 r.
– To, iż te transfery muszą być cofnięte, nie ma wątpliwości. Nie może być tak, iż ci ludzie zbudowali fortuny okupione kłamstwem, hejtem, ludzką krzywdą i teraz, co prawda, stracą swoje stanowiska, ale odejdą w spokoju, bezpiecznie je do końca życia konsumować – przekonuje Wencel.
– Albo – co gorsza – wykorzystają je do zbudowania narzędzi wpływu na opinię publiczną. I kontynuowania tego, co robili wcześniej – dodał dziennikarz.
Wielkim wyzwaniem dla opozycji i odzyskanych instytucji wymiaru sprawiedliwości po – być może – wygranych wyborach będzie znalezienie instrumentów prawnych do skutecznego cofnięcia potężnych transferów pieniężnych, które przez ostatnie 8 lat otrzymali funkcjonariusze rządowej… https://t.co/oME3X8rksw
— Jakub Wencel (@kuba_w) October 6, 2023
Nie ma tu oczywiście mowy o żadnym samosądzie. Jak zapewnia wymiar sprawiedliwości po wygranych wyborach będzie musiał znaleźć “instrumenty prawnych do skutecznego cofnięcia potężnych transferów pieniężnych, które przez ostatnie 8 lat otrzymali funkcjonariusze rządowej propagandy”.
Po prostu praca w reżimowej TVP musi się spotkać z konsekwencjami.