Ostatnie dni w polskiej polityce pokazują jedno: PiS nie pogodził się z utratą władzy. I Jarosław Kaczyński robi wszystko, by objąć ją ponownie. Całe szczęście iż robi to w sposób wyjątkowo nieudolny i… chamski.
– Mielą słowa coraz brutalniejsze, ale ich chamstwo powszednieje, nie robi już specjalnego wrażenia. To nie jest dobre skądinąd, bo chamstwo nieplewione staje się czymś normalnym, wrasta w tkankę społeczną, nie szokuje – zauważa Leszek Miller.
– Błaszczak mówiąc o ministrze Bodnarze „rzeźnik praw obywatelskich”, sobie przede wszystkim wystawia świadectwo, ale ponieważ on takich subtelności nie rozumie, to trzeba mu to uświadamiać – dodaje były premier.
Prawo i Sprawiedliwość odłożyło chwilowo troskę o los swoich kajdaniarzy i ruszyło w Polskę: Kaczyński do Kielc, Szydło do Krakowa, Morawiecki do Łodzi. I co? Jak zwykle. Mielą słowa coraz brutalniejsze, ale ich chamstwo powszednieje, nie robi już specjalnego wrażenia. To nie…
— Leszek Miller (@LeszekMiller) January 31, 2024
Ostatnio dramatycznie poleciały sondaże PiS. Zapewnie przyłożył się do tego i skandaliczne wypowiedzi liderów tej partii.