- Dla was wszystko było politycznym złotem, a bardzo często zwykłym złotem, zwykłym, brudnym interesem - mówił w Sejmie Donald Tusk. - Matkę byście sprzedali, choćby wtedy, kiedy chodzi o bezpieczeństwo własnej ojczyzny - zwrócił się do posłów PiS. Premier apelował o przedłużenie zawieszenia prawa do azylu.
Donald Tusk w Sejmie nagle zwrócił się do PiS. "Matkę byście sprzedali"
Sejm pierwotnie przegłosował projekt o zawieszeniu prawa do azylu pod koniec lutego. Miesiąc później ustawę podpisał prezydent Andrzej Duda. Przyjęte przepisy dają rządowi prawo do wprowadzenia rozporządzenia o zawieszeniu prawa do azylu na czas nie dłuższy niż 60 dni.
Termin ten jest możliwy do przedłużenia, ale wyłącznie za zgodą Sejmu, o co w środę apelował premier Donald Tusk. Jednocześnie szef rządu krytykował poprzedników za prowadzoną w czasach PiS politykę wizową. - 535 tys. wiz w 2023 roku. Dla ludzi z krajów, co do których chyba nie chcielibyśmy, aby stamtąd masywne grupy ludzi do Polski przybywały - podkreślił.
- jeżeli istnieje coś takiego jak zagrożenie konfliktem kulturowym (...), to, na co dzisiaj cierpią państwa Europy Zachodniej, to jest to związane odmienną kulturą, często odmienną religią. Państwo jest od tego, żeby struktury, tradycje społeczne, żeby nie były naruszone poprzez gwałtowne napływy ludzi, szczególnie z tych terenów - stwierdził z mównicy.
Afera wizowa za rządów PiS. Donald Tusk: Matkę byście sprzedali
Premier stwierdził, iż PiS na sprawie migrantów chce zdobywać "polityczne złoto". - Wpuścić maksimum ludzi, szczególnie z Afryki, państw muzułmańskich, arabskich, rozpętać histerię tutaj, zero odpowiedzialności, oskarżyć wszystkich wkoło, iż są winni - zaznaczył szef rządu.
ZOBACZ: Trzaskowski podpisze postulaty Mentzena? "Z wieloma się zgadzam"
- Dla was wszystko było politycznym złotem, a bardzo często zwykłym złotem, zwykłym, brudnym interesem. Tak było z pandemią, respiratorami, wojną na Ukrainie, z handlem, na którym dorabiali się fortun wasi ludzie, jeżeli chodzi o pomoc Ukrainie i tak było z wizami. Matkę byście sprzedali, choćby wtedy, kiedy chodzi o bezpieczeństwo własnej ojczyzny. Bezwstydnie - ocenił Tusk.
- Chciałbym, żeby do wszystkich Polek i Polaków dotarło. Gdyby oni (PiS - red.) rządzili rok dłużej, to byłoby blisko milion migrantów więcej z państw Afryki, państw arabskich - dodał, powołując się na zablokowanie inicjatywy wydania kolejnych wiz w czasach rządów PiS.
Poseł PiS próbował zakłócić przemówienie premiera. "Co za przykry widok"
Podczas przemówienia premiera zaczął krzyczeć poseł Dariusz Matecki z PiS. Mówił o przegranych przez PO wyborach w 2015 roku. Wówczas Tusk zwrócił się w kierunku posłów Prawa i Sprawiedliwości.
ZOBACZ: Dariusz Matecki opuścił areszt. "Byłem więźniem politycznym"
- Co za przykry widok. Wszystko znajdzie swój czas. Nie przejmujcie się proszę państwa, zniesiemy jeszcze tę czasową przepustkę tego posła. Jakoś przetrwamy. Chociaż estetycznie nie jest to miły widok, ale dajmy spokój - stwierdził premier.
Pod koniec kwietnia Matecki opuścił areszt po wniesieniu poręczenia majątkowego. W marcu był tymczasowo aresztowany na dwa miesiące w związku z zarzutami i śledztwem w sprawie Funduszu Sprawiedliwości.
