Premier Donald Tusk poinformował w poniedziałek, iż w 2025 roku Polska znajdzie się na 20. miejscu wśród największych gospodarek świata, wyprzedzając choćby Szwajcarię. Co więcej, siła nabywcza przeciętnego Polaka ma być wyższa niż obywatela Japonii. Te dane zaprezentował podczas konferencji podsumowującej działania deregulacyjne rządu, która odbyła się na warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych pod hasłem: „Deregulacja. Znosimy bariery, ułatwiamy życie”.
Szef rządu zaznaczył, iż dalszy rozwój gospodarczy będzie wymagał znacznie większego wysiłku oraz nowego podejścia. Jego zdaniem, najważniejsze dla przyszłości Polski są innowacje, nowoczesna gospodarka oraz kontynuacja deregulacji – nie tylko jako odważne idee, ale jako trwała zmiana podejścia do zarządzania państwem.
Tusk podkreślił, iż każda polska rodzina powinna odczuć poprawę jakości życia. Chodzi tu o wzrost kompetencji obywateli, większe inwestycje, podniesienie jakości firm i ich innowacyjności oraz lepsze efekty w szkolnictwie wyższym.
Podsumowując dotychczasowe działania deregulacyjne, premier zaznaczył, iż chociaż zrobiono już dużo, to wciąż jest to dopiero początek drogi. Według niego deregulacja może stać się kolejnym motorem napędzającym rozwój kraju i poprawiającym jego konkurencyjność.
Podczas konferencji głos zabrał także Rafał Brzoska, lider Inicjatywy SprawdzaMY. Poinformował, iż w ramach działań społecznych zgłoszono 500 propozycji deregulacyjnych. Z tej liczby powstało około 175 projektów aktów prawnych, z których blisko 20 zostało już podpisanych przez prezydenta Andrzeja Dudę.
Brzoska zaznaczył, jak wielkim wyzwaniem było dotrzymanie tempa pracy narzuconego przez społecznych ekspertów – 600 osób, które całkowicie za darmo i z dużym zaangażowaniem przygotowywały rozwiązania. Ich propozycje zostały sprawnie przetworzone przez administrację rządową, ministerstwa, komisje sejmowe oraz posłów.
Podkreślił, iż bez wsparcia „ludzi dobrej woli”, ekspertów i tysięcy zaangażowanych obywateli, „studniowy sprint” legislacyjny nie byłby możliwy. — To właśnie obywatele są największymi autorami tego sukcesu — podsumował Brzoska.