Początek posiedzenia wtorkowego Rady Ministrów był transmitowany w mediach. Premier mówił o polityce zagranicznej, kwestii szkoleń wojskowych, a w pewnym momencie wyciągnął kartkę.
– Ja tutaj mam, kochany panie prezydencie, może pan zobaczy, o ile kamery uchwycą, rozporządzenie Rady Ministrów dotyczące tego czasowego ograniczenia prawa do składania wniosku o udzielenie ochrony międzynarodowej i mówiąc po polsku, w skrócie, zawieszające prawo do składania wniosków o azyl. Cały czas czekamy na pana podpis, to rozporządzenie jest gotowe. Gdyby pana podpis się pojawił choćby dzisiaj rano, w tej chwili przyjęlibyśmy to rozporządzenie – powiedział Donald Tusk.
Lider Platformy Obywatelskiej dodał, iż przez cały czas „nie rozumie” dlaczego prezydent nie złożył podpisu.
– Każdy dzień to kolejne osoby, które być może skutecznie złożą wniosek o azyl i mamy kolejne kłopoty na głowie, nie mówiąc już o tej najważniejszej kwestii, jaką jest skuteczne zniechęcanie ludzi do organizowania tego przemytu – tłumaczył Tusk.
– Proszę nie marnować ani godziny, panie prezydencie, bo to naprawdę jest kompletnie dla mnie niezrozumiałe, jak można z tym tak długo czekać – apelował szef rządu.
W dalszej części posiedzenia Rady Ministrów premier zwrócił się także do ministra spraw zagranicznych.
– Panie ministrze, myślę iż należałoby urlopować pana wiceministra (Andrzeja) Szejnę – dodał Donald Tusk.
Więcej informacji wkrótce.
Wiceszef MSWIA w „Graffiti” o sytuacji na wschodniej granicy: Białorusi zależy na eskalacji problemuPolsat NewsPolsat News
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd? Napisz do nas