Donald Tusk na wrocławskich Wojszycach – prezydent Duda w telewizyjnym orędziu

6 miesięcy temu

Olbrzymia, świeżo oddana do użytku hala gimnastyczna szkoły przy ul. Asfaltowej na wrocławskich Wojszycach nie zdołała pomieścić chętnych na spotkanie z szefem Platformy Obywatelskiej.

– Wiem, iż spotykamy się na wrocławskich Wojszycach, które leżą niedaleko słynnego Jagodna, od którego pochodzi głośne już w Polsce słowo „jagodność”. Ale wiem, iż również na Wojszycach, odnotowano nieprawdopodobną wręcz frekwencję. Chcę wam za to przede wszystkim podziękować – słowa, którymi rozpoczął spotkanie Donald Tusk, spotkały się z entuzjastycznym przyjęciem setek wrocławian zgromadzonych na sali.

– Wiem, iż mieszkańcy Jagodna chcą i potrzebują tramwaju – jeżeli tylko cokolwiek będzie ode mnie w tej sprawie zależeć, tramwaj taki powstanie, mówił Donald Tusk, dodają jednocześnie, iż odbył już w tej sprawie rozmowę z obecnym również na sali i gorąco witanym prezydentem Wrocławia Jackiem Sutrykiem.

Pochwały zyskała również słynna już pizzeria z Jagodna. Przewodniczący PO gościł w niej wraz ze swym sztabem bezpośrednio przed spotkaniem i zachwalał smak z pełnym przekonaniem.

Trwające około godziny wystąpienie Donalda Tuska dotyczyło zarówno kwestii bieżących, jak i zasadniczych związanych z przywróceniem w ostatnich wyborach prawdziwego ducha solidarności społecznej i trwałych podstawach rodzącej się koalicji KO, POLSKI 2050, PSL i Nowej Lewicy, która jest dopięta w najdrobniejszych szczegółach i zostanie zaprezentowana w najbliższy piątek.

– Uwierzcie mi, widzę ich twarze – ich już nie ma. Codziennie przychodzą teraz do nas menadżerowie ważnych spółek, ludzie zajmujący ważne pozycje w mediach publicznych i mówią jak to się cieszą z przywracania demokracji. Wielu jest teraz takich demokratów, tłumaczył Donald Tusk.

– Nie wiem, dlaczego pan prezydent chce upokorzyć pana Kaczyńskiego, Morawieckiego. Ta gra niepotrzebnie naraża nas na straty, ale nic to nie zmieni, powiedział szef KO, uprzedzając orędzie Prezydenta RP.

Końcową część spotkania wypełniły pytania od publiczności; m.in. o możliwe nieczyste zagrania na pierwszym posiedzeniu sejmu, sposobu rozliczenia osób takich, jak Antoni Macierewicz, czy budowy elektrowni atomowej.

W niecałe dwie godziny od rozpoczęcia wrocławskiego spotkania prezydent Andrzej Duda wygłosił zapowiadane od rana telewizyjne orędzie. Jako kandydata na premiera wskazał Mateusza Morawieckiego, motywując decyzję „dobrym obyczajem” – ruchu takiego spodziewała się większość komentatorów politycznych. Nieco bardziej zaskakująca okazała się kandydatura Marka Sawickiego jako marszałka – seniora pierwszego posiedzenia Sejmu nowej kadencji, które zwołane jest na 13 listopada, czyli niemal w ostatnim możliwym terminie.

Foto: WroclawskiPortal.pl

Idź do oryginalnego materiału