![](https://images4.polskie.ai/images/289565/27487035/9f6c54c74592ad64bd2d3b4d955468d0.jpg)
W związku z wtorkowym przyjazdem do Waszyngtonu króla Jordanii Abdullaha II w Białym Domu zorganizowano konferencję prasową, na której padły pytania o prezentowane od kilku dni przez Donalda Trumpa plany przejęcia kontroli nad Strefą Gazy. Palestyńską enklawą miałyby zarządzać Stany Zjednoczone.
Donald Trump o przejęciu Strefy Gazy: Nie będziemy musieli jej kupować
Amerykański przywódca po raz kolejny stwierdził, iż głęboko wierzy, iż USA uda się osiągnąć ten cel. – Będziemy ją mieć (strefę – red.), zamierzamy ją utrzymać i dopilnować, by zapanował tam pokój, żeby nie było żadnego problemu i nikt nie musiał tego kwestionować. Zamierzamy zająć się w tym w bardzo odpowiedni sposób – stwierdził Trump, cytowany przez CNN.
ZOBACZ: Pokój w Strefie Gazy wisi na włosku. Netanjahu rzuca groźbami
Prezydent Stanów Zjednoczonych zaprzeczył, by jego kraj musiał płacić za możliwość podjęcia działań w Strefie Gazy. – Nie będziemy musieli jej kupować… Będziemy mieli Gazę, nie musimy jej kupować, tu nie ma nic do kupienia – tłumaczył, dodając iż „to obszar rozdarty wojną”.
– Zamierzamy ją przejąć i trzymać, będziemy ją pielęgnować i wprawiać w ruch, co stworzy wiele miejsc pracy dla mieszkańców Bliskiego Wschodu. Ona będzie dla ludzi z Bliskiego Wschodu, ale myślę, iż może stać się diamentem – kontynuował Trump.
Donald Trump ukarze Jordanię? „Myślę, iż coś wymyślimy”
Lider USA stwierdził też, iż chciałby, by w Strefie Gazy powstały dochodowe hotele i biurowce. Jak zapewniał, działania USA sprawią, iż „po raz pierwszy będziecie mieli stabilizację na Bliskim Wschodzie„, a zapowiadany wcześniej proces relokacji mieszkańców obszaru nazwał „nieskomplikowaną sprawą”.
Obecny obok Trumpa Abdullah II apelował, by „nie wybiegać w przyszłość”. – Myślę, iż musimy pamiętać, iż istnieje plan Egiptu i państw arabskich. Myślę, iż chodzi o to, jak sprawić, iż to będzie działać w sposób, który jest dobry dla wszystkich – mówił król.
Zapytany, czy wciąż myśli o zapowiedzianych wcześniej sankcjach finansowych na Egipt i Jordanię, w przypadku gdy kraje te nie zechcą uczestniczyć w jego planie relokacji mieszkańców Strefy Gazy, Trump odparł iż „nie chce tego mówić”, bo rozmowa z Abdullahem „przebiegła bardzo dobrze”. – Nie, myślę, iż coś wymyślimy. Nie muszę straszyć finansowo. Myślę, iż jesteśmy ponad tym – powiedział.
Donald Trump snuje wizję przyszłości Strefy Gazy. Hamas i Izrael reagują
Po raz pierwszy o idei przejęcia kontroli nad Strefą Gazy Trump mówił podczas wizyty Binjamina Netanjahu w Waszyngtonie, 5 lutego. – USA przejmą Strefę Gazy (…), będziemy odpowiedzialni za rozmontowanie wszystkich zagrożeń, bomb i innej broni na tym terenie, wyrównamy go i pozbędziemy się zniszczonych budynków – mówił amerykański prezydent.
ZOBACZ: Trump stawia Hamasowi ultimatum. „Rozpęta się piekło”
Na zapowiedzi zareagował Hamas. Członek biura politycznego organizacji Izzat al-Rishq wskazał, iż słowa przywódcy są „absurdalne”. „Odzwierciedlają głęboką ignorancję dotyczącą Palestyny i regionu” – powiedział, cytowany przez „The Guardian”.
Odmiennego zdania jest Netanjahu, który nazwał plan Trumpa „rewolucyjnym i kreatywnym”. „Times of Israel” podał też, iż określił go mianem „znacznie lepszego” od alternatywnych pomysłów. We wtorek szef izraelskiego rządu po raz kolejny zabrał głos w sprawie. – Wszyscy przyjęliśmy z zadowoleniem rewolucyjną wizję prezydenta dotyczącą przyszłości Gazy – stwierdził.
![](https://images4.polskie.ai/images/289565/27487035/bf127af011d7a1d721d135502ffc60d8.jpg)