Donald Trump wkroczył na mroczną ścieżkę. Brutalnie pogłębia przepaść między bogatymi i biednymi. choćby J.D. Vance go ostrzega

Zdjęcie: Z lewej prezydent USA Donald Trump w Gabinecie Owalnym w Białym Domu, Waszyngton, DC, USA, 22 lipca 2025 r. Z prawej osoby bezdomne na ulicy w San Francisco w Kalifornii


Nierówności w dochodach były kluczowym czynnikiem, który przyspieszył przejście Ameryki w stronę autorytaryzmu uosabianego przez prezydenta Donalda Trumpa. Rosnąca przepaść między bogatymi a biednymi, którą sukcesywnie pogłębia swoimi działaniami, tylko pogarsza sytuację, choć jego najbliżsi współpracownicy — jak wiceprezydent J. D. Vance — ostrzegają, iż zwolennicy Trumpa z klasy robotniczej, którzy umożliwili mu dojście do władzy, mogą w końcu stracić złudzenia.