Donald Trump pozytywnie ocenia rozmowy w sprawie Ukrainy. „Sankcje tylko w razie konieczności”

1 dzień temu
Zdjęcie: Donald Trump. Fot. EPA/FRANCIS CHUNG / POOL


Prezydent Donald Trump pozytywnie ocenia rosyjsko-ukraińskie rozmowy w Stambule i poczynione postępy, a sankcje są narzędziem, którego może użyć, jeżeli będzie to konieczne – powiedziała rzeczniczka Białego Domu Karoline Leavitt. Rzeczniczka podała też, iż Ukraina nie uprzedziła USA przed swoimi atakami na rosyjskie bombowce.

Pytana podczas wtorkowego briefingu o szykowany przez Kongres projekt ustawy o „miażdżących” sankcjach przeciwko Rosji, Leavitt sugerowała, iż mimo ponagleń ze strony obydwu partii w Kongresie prezydent Trump nie jest gotowy do nałożenia nowych sankcji. Dodała też, iż prezydent ma pozytywne odczucia dotyczące bezpośrednich rozmów Rosji i Ukrainy, i uważa ich rozpoczęcie za duży krok naprzód.

Prezydent mądrze zachował to (sankcje) jako narzędzie w swoim zestawie narzędzi, jeżeli będzie to konieczne. Ale myślę, iż Senat i wszyscy na Kapitolu szanują prezydenta jako naczelnego dowódcę z dobrego powodu. I jak wiecie, Rosja i Ukraina wczoraj prowadziły bezpośrednie rozmowy. Stało się to za namową tego prezydenta (…) I chciałabym przypomnieć wszystkim, jak daleko zaszliśmy w ciągu zaledwie czterech miesięcy. Mam na myśli, iż w zeszłym roku o tej porze nie do pomyślenia było, aby Rosja i Ukraina prowadziły bezpośrednie rozmowy. I to z powodu uporu i determinacji prezydenta, aby zakończyć tę wojnę, te kraje usiadły wczoraj

– powiedziała rzeczniczka.

Więc on jest on skłonny użyć sankcji, jeżeli będzie ich potrzebował

– dodała.

Dalsza część tekstu pod polecanym artykułem

Czytaj także:

LUBUSKIE

Jak się bronić przed kleszczami?

7 lipca 2019

Od kilku tygodni mamy prawdziwy wysyp kleszczy. Te pajęczaki rozmnożyły się tak bardzo, iż każde wyjście do lasu czy na łąkę grozi „złapaniem” kleszcza. A wbicie się tego owada...

Czytaj więcejDetails

Leavitt była również pytana o poprzedzające rozmowy ukraińskie ataki na rosyjskie bazy lotnictwa strategicznego. Odmówiła jasnego komentarza, twierdząc tylko, iż prezydent Trump nie uważa, by wojnę można było zakończyć środkami militarnymi, i opowiada się on przeciwko przedłużaniu konfliktu. Potwierdziła też, iż Kijów nie informował uprzednio o swoich zamiarach administracji USA.

Wypowiedzi Leavitt o pozytywnych skutkach rozmów w Stambule stoją w dużym kontraście z wypowiedziami wielu Republikanów w Kongresie, którzy w poniedziałek po raz kolejny mówili o konieczności wywarcia dodatkowej presji na Rosję. Po raz pierwszy wprost sankcje poparł też przewodniczący Izby Reprezentantów Mike Johnson, który przyznał, iż podobnie uważa wielu jego kolegów. We wtorek autor ustawy o nowych sankcjach, senator Lindsey Graham, skomentował z kolei wcześniejszą wypowiedź byłego prezydenta Rosji Dmitrija Miedwiediewa, który jego zdaniem „jasno pokazał światu, iż Putin i Rosja ani trochę nie są zainteresowani pokojem”.

Projekt ustawy Grahama i demokratycznego senatora Richarda Blumenthala – nazwany przez Grahama „łamiącym kości” pakietem i najostrzejszymi sankcjami, jakie kiedykolwiek widziano w Kongresie – nakazuje administracji nałożenie sankcji na podmioty z sektora energetycznego i bankowego Rosji, a także 500-proc. ceł na państwa świadomie kupujące od niej ropę naftową. Kierownictwo partii w Kongresie od dawna sygnalizuje, iż jest gotowe na ruszenie z legislacją, jeżeli otrzyma na to zgodę Białego Domu. Trump dotąd opierał się presji, by poprzeć nowe restrykcje na Moskwę, twierdząc, iż może to zaprzepaścić szanse na osiągnięcie pokoju.

Idź do oryginalnego materiału