Donald Trump ogranicza dostęp mediów do Białego Domu. Reporterzy wściekli!

3 godzin temu

Biały Dom ogłosił nowe zasady dla mediów. Od dziś dziennikarze akredytowani przy administracji prezydenta nie mogą swobodnie poruszać się po części budynku, w tym w rejonie biura rzeczniczki i Gabinetu Owalnego. Według władz ma to chronić poufne informacje dotyczące bezpieczeństwa narodowego, jednak wśród reporterów decyzja budzi obawy o ograniczanie dostępu do informacji i przejrzystości działań administracji.

fot. Warszawa w Pigułce

Biały Dom wprowadza nowe ograniczenia dla mediów. Dziennikarze stracą swobodny dostęp do części pomieszczeń

Administracja prezydenta USA ogłosiła zaostrzenie zasad obowiązujących reporterów akredytowanych przy Białym Domu. Od piątku dziennikarze nie mogą już swobodnie poruszać się po części budynku, w tym w okolicach biura rzeczniczki prezydenta i Gabinetu Owalnego. Nowe przepisy mają, jak podkreślono w oficjalnym komunikacie, „chronić wrażliwe informacje o znaczeniu strategicznym i bezpieczeństwa narodowego”.

Decyzja została wdrożona natychmiast. Zgodnie z nowymi wytycznymi, przedstawiciele mediów nie mogą wchodzić do pokoju nr 140 – kluczowego miejsca w rejonie biura prasowego – bez wcześniejszego umówienia spotkania i zgody wyznaczonego pracownika Białego Domu. Zmiany te, jak wyjaśniono, wynikają z reorganizacji Rady Bezpieczeństwa Narodowego, która przekazała część obowiązków komunikacyjnych bezpośrednio personelowi prezydenckiemu.

Według władz Białego Domu, ograniczenia mają zapobiec przypadkowemu ujawnieniu poufnych danych podczas nieformalnych kontaktów z dziennikarzami. Dla mediów oznacza to jednak znaczne utrudnienia w pozyskiwaniu informacji. Tzw. „Upper Press”, czyli strefa niegdyś dostępna dla reporterów, była miejscem, gdzie często uzyskiwano komentarze w sprawach nagłych.

Nowe regulacje są kolejnym przykładem rosnącego napięcia między administracją Donalda Trumpa a mediami. Kilka tygodni wcześniej podobne restrykcje wprowadzono w Pentagonie, co wywołało sprzeciw dziennikarzy i doprowadziło do symbolicznego zwrotu przepustek przez część redakcji.

Zdaniem amerykańskich komentatorów, decyzja Białego Domu może oznaczać dalsze ograniczanie transparentności działań administracji wobec opinii publicznej, a także utrudnienie pracy niezależnych mediów w Waszyngtonie.

Idź do oryginalnego materiału