Prezydent USA Donald Trump po objęciu urzędu unieważnił szereg decyzji swojego poprzednika Joe Bidena. Nowy przywódca podpisał m.in. rozporządzenie znoszące działania Bidena ws. imigracji. Trump ułaskawił też ok. 1,5 tys. skazanych za udział w szturmie na Kapitol i ogłosił stan wyjątkowy na południowej granicy.
O komentarz do tych decyzji, jak również o oczekiwania wobec Donalda Trumpa został poproszony Marek Magierowski na antenie TVN24. — Jesteśmy trochę w szoku, jak to gwałtownie postępuje, jak zdeterminowany jest Donald Trump, żeby właśnie te wszystkie zapowiedzi niekiedy rzeczywiście kontrowersyjne spełniać — mówił Magierowski.
W kontekście zakończenia wojny w Ukrainie dyplomata przypomniał propozycję, którą Rosjanie już kiedyś złożyli Amerykanom, a która dotyczy też Polski i jest groźna dla naszego kraju. — Bo była tam mowa m.in. o tym, iż wojska NATO mają zostać wycofane z państw tak zwanej wschodniej flanki. Obawiam się, iż ta oferta może zostać ponowiona — stwierdził.
Donald Trump prezydentem. Magierowski: uzyskał ogromne poparcie
Dyplomata zwrócił uwagę na role sojuszy międzynarodowych w polityce prezydenta USA. — Myślę, iż tu jest bardzo podstawowy problem, na który my też powinniśmy zwrócić uwagę. Jaką rolę w wizji Trumpa mają odgrywać sojusze, w których Ameryka dzisiaj jest formalnie lub nieformalnie. Bo na dzisiaj wydaje się, iż jakby te sojusze zbyt dużej roli w jego rozumieniu polityki międzynarodowej odgrywać nie będą — podkreślił Magierowski.
Marek Magierowski zaznaczył jednocześnie, iż Donald Trump ma mocny mandat do podejmowania działań. — Wygrał de facto z miażdżącą przewagą nad Kamalą Harris w listopadzie ubiegłego roku, więc Donald Trump ma gigantyczny mandat do przeprowadzania wszelkich zmian w najróżniejszych dziedzinach życia politycznego, społecznego, gospodarczego w Stanach Zjednoczonych i już pierwszego dnia zaczął te obietnice i te ambitne plany realizować, podpisując kilka ważnych dekretów prezydenckich — ocenił dyplomata.