Watykan gratuluje Donaldowi Trumpowi: Przemawiając do dziennikarzy na marginesie wydarzenia na Uniwersytecie Gregoriańskim, kardynał sekretarz stanu Pietro Parolin wyraził nadzieję, iż Donald Trump będzie prezydentem wszystkich Amerykanów i uda mu się przezwyciężyć wyraźną polaryzację panującą w amerykańskim społeczeństwie. Dodał, iż oczekuje od nowej amerykańskiej administracji elementów odprężenia w polityce zagranicznej i działań na rzecz pokoju. Życzył prezydentowi-elektowi, by udało mu się zgodnie z obietnicami zakończyć trwające w tej chwili konflikty zbrojne, "które wykrwawiają świat". Życzył także Trumpowi mądrości, przypominając, iż według Biblii to główna cnota rządzących.
REKLAMA
"Nie sądzę, by miał magiczną różdżkę": Pytany o obietnice Trumpa dotyczące zakończenia kilku trwających w tej chwili na świecie wojen, kardynał stwierdził, iż ma na to nadzieję. - Nie sądzę, by miał magiczną różdżkę - dodał jednak. Jak mówił, zakończenie wojny wymaga pokory, chęci i pragnienia realizowania interesów ludzkości jako całości, a nie skupiania się na partykularnych interesach. Zauważył, iż Trump nie wyjaśnił dotychczas, w jaki sposób będzie pracował nad zakończeniem wojen. - Zobaczmy, co zaproponuje po objęciu urzędu - skomentował hierarcha.
Zobacz wideo Tusk o wygranej Trumpa: Radzę wypić szklankę zimnej wody
Relacje Watykan USA. "Będziemy kontynuować": Kardynał Parolin powiedział, iż nie sądzi, aby relacje między Stolicą Apostolską a Stanami Zjednoczonymi zmieniły się wraz z nastaniem nowej administracji. - Utrzymywaliśmy stosunki z prezydentem Trumpem choćby podczas jego poprzedniej kadencji, więc mniej więcej będziemy je kontynuować - stwierdził. Jedyną kością niezgody może się okazać kwestia migracji, wobec której, jak wyjaśniał kardynał, stanowisko Stolicy Apostolskiej jest jasne. Przypomnijmy, iż we wrześniu papież Franciszek, pytany, na kogo powinien głosować amerykański katolik, powiedział, iż to wybór między mniejszym złem, bo Kamala Harris popiera aborcję, a Donald Trump chce wydalić ze Stanów Zjednoczonych 11 milionów migrantów.
Miażdżąca przewaga Trumpa: 47. prezydentem Stanów Zjednoczonych będzie Donald Trump. Kandydat republikanów przekroczył wymaganą granicę 270 głosów elektorskich. Wciąż jeszcze nie podano pełnych wyników, ale dotychczasowe dane wskazują na przytłaczające zwycięstwo kandydata republikanów w listopadowych wyborach w USA.
Więcej o tym, jak Trump planuje zakończyć wojnę w Ukrainie, przeczytasz w artykule: Jak Trump zatrzyma wojnę? Są pierwsze scenariusze. "Niech tym zajmą się Polacy".Źródła: Vatican News, IAR