- Blisko dla połowy głosujących ten ostateczny wynik może być końcem świata, który znają - wskazuje na podział społeczeństwa reporter WP. Przypomniał słowa kandydatów, które w jego ocenie nie pozostają bez konsekwencji, trafiają do ludzi, którzy takie wybory traktują jak pojedynek na śmierć i życie. Dlatego w okolicach Białego Domu wdrożono specjalne środki bezpieczeństwa.
- Póki co jest bardzo spokojnie. Przed Białym Domem zgromadziło się kilkanaście osób - mówi reporter WP. Przekazał także, iż Kamala Harris najprawdopodobniej nie pojawi się w swoim sztabie i nie wygłosi przemówienia.
Wskazał, iż gdy Donald Trump wygra wybory, będą powracały pytania o zapowiedź końca wojny w Ukrainie. - Najbliższe miesiące będą bardzo ważne dla świata, dla Polski - zaznaczył nasz reporter.