Sławomir Mentzen, lider Konfederacji i kandydat na prezydenta, często podkreśla swój tytuł doktora nauk ekonomicznych. Jednakże, jego praca doktorska budzi kontrowersje i rodzi pytania o jej jakość oraz proces jej powstawania. Mentzen uzyskał tytuł doktora nauk ekonomicznych w 2015 roku na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu. Jego praca, zatytułowana „Opodatkowanie dochodu przedsiębiorstw w Polsce”, koncentrowała się na systemie podatkowym, co jest zgodne z jego zawodowym doświadczeniem jako doradcy podatkowego .
Praca doktora Mentzena spotkała się z krytyką ze względu na swoją objętość – liczyła zaledwie 90 stron, co jest znacznie poniżej standardów dla rozpraw doktorskich w dziedzinie ekonomii, gdzie oczekuje się zwykle od 200 do 300 stron. Dodatkowo, zarzuty dotyczyły braku oryginalnych badań oraz błędów merytorycznych, takich jak błędna odmiana nazwiska ekonomistki Carmen Reinhart . Media i użytkownicy internetu zauważyli, iż praca doktora Mentzena przypomina bardziej pracę magisterską niż rozprawę doktorską. Pojawiły się również spekulacje o potencjalnym nepotyzmie, ponieważ ojciec Mentzena, Mieczysław Mentzen, jest profesorem na tej samej uczelni .
Choć Sławomir Mentzen posiada formalny tytuł doktora, kontrowersje wokół jego pracy doktorskiej rzucają cień na jego kompetencje akademickie i kompetencje w ogóle. W obliczu tych wątpliwości, warto zastanowić się nad rzeczywistą wartością tego tytułu w kontekście jego kariery politycznej. Nie bez znaczenia jest też postać jego ojca, który miał stać za ową „pracą”.