Dobry car Tusk i źli bojarzy

3 dni temu
Jak należałoby ocenić zarządzanie kryzysowe w sytuacji powodzi, jak wyglądała polityka informacyjna rządu, czy państwo polskie zdało egzamin?
– Nie uważam spektakli medialnych, transmisji posiedzeń sztabu zarządzania kryzysowego za dobre rozwiązanie. Natomiast żywioł to jest żywioł i ciężko cokolwiek przewidzieć w szczegółach. Woda jest nieprzewidywalna, podobnie jak szkody, które żywioł może wyrządzić. I to jest pierwsza kwestia. Tu nikt nie może mieć pretensji do premiera, ktokolwiek by nim nie był. Natomiast jest inna kwestia dotycząca spraw, na które człowiek ma już wpływ, które są w rękach osób decyzyjnych, które są w kompetencji takich ludzi jak szef rządu – przedstawiciel władzy wykonawczej. I premier, czy mu się to podoba, czy nie, podejmuje decyzje i ponosi odpowiedzialność oraz konsekwencje. Donald Tusk, niestety, miesza te dwie kwestie i zachowuje się jak spychacz, który próbuje odpowiedzialność z siebie zepchnąć na boki, mówiąc, iż winni są źli bojarzy, a ja jestem dobry car.
Idź do oryginalnego materiału