Wreszcie konkret! Po latach obietnic bez pokrycia składanych przez rząd PiS, mamy w końcu odpowiedzialną władzę a Kolej Dużych Prędkości zaczyna nabierać realnych kształtów. Minister infrastruktury Dariusz Klimczak zapowiedział, iż przetarg zostanie ogłoszony jeszcze w tym roku, a wszystkie decyzje środowiskowe są już za nami.
– Poprzednicy nie wykupili choćby metra kwadratowego ziemi pod tę inicjatywę. My – już ponad 50%. Praca wreszcie nabiera realnych kształtów – podkreślił Klimczak.
Polska przyspiesza
To oznacza, iż Polacy mogą zacząć wierzyć w szybsze podróże, nowoczesną infrastrukturę i wygodniejsze połączenia kolejowe. Pociągi w końcu pojadą tak, jak w Europie Zachodniej – gwałtownie i sprawnie.
A w PiS? Katastrofa nastrojów
Podczas gdy rząd Donalda Tuska pokazuje, iż potrafi pracować i dowozić rezultaty, w PiS panuje nastrój klęski. Bo fakty mówią same za siebie: Gospodarka rośnie w siłę, rachunki spadają, pensje rosną.
Za rządów Kaczyńskiego było dokładnie odwrotnie – stagnacja, chaos i obietnice bez pokrycia.
Kolej Dużych Prędkości – symbol zmiany
Nowa inwestycja ma być nie tylko modernizacją transportu, ale też symbolem nowoczesnej Polski. Już niedługo zamiast powolnych i spóźnionych składów, Polacy wsiądą do szybkich pociągów, które pozwolą im podróżować szybciej, taniej i wygodniej. A ten projekt krytykuje tylko …PiS. Nie chcą aby Polacy jeździli lepiej.