Józef Orzeł, niegdyś polityk PC, a dziś publicysta sympatyzujący z prawicą uznał, iż PiS… otwiera się na młodych. Bo tak postanowił Jarosław Kaczyński.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
– PiS będzie się ratował tym, co nowego wniesie Karol Nawrocki. Bardzo możliwe, iż jego sztab da sobie radę, choćby bez pieniędzy z PKW, bo są w nim młodzi i pracowici ludzie, na czele z Pawłem Szefernakerem, który jest bardzo sprawnym organizatorem i doskonale zna się na Internecie – mówi Orzeł na łamach tygodnika „Do Rzeczy”.
– o ile patrzymy na pierwsze ruchy, to oprócz pełnych sal mocno zaakcentowano sport, czego dawno nie było. Tutaj jest nadzieja, iż Nawrocki, szukając nowego elektoratu, mimochodem może pociągnąć PiS za sobą – dodaje.
Tylko czy to się uda? Okazuje się, iż sam Orzeł ma spore wątpliwości. – Przypomnę jednak to, czego PiS nie zrobił. Do tej pory nie odniósł się do procesu własnej demoralizacji, która skutkowała wieloma aferami – zauważył.