Doborzyński: Nowa sieć Federacji Rosyjskiej

myslpolska.info 21 godzin temu

Bloomberg informuje, iż Rosja tworzy nową siec wokół wybranej przez nią superaplikacji. Aplikacja nazywa się Max. „WKontakte” pracuje nad kontrolowaną przez państwo siecią społecznościową, która byłaby narodową usługą wymiany wiadomości w Rosji. Ta superaplikacja ma zrzeszać różne usługi jak płatności czy też usługi państwowe. Tutaj Rosjanie byliby obsługiwani w ramach czegoś na kształt polskiego mObywatela. W końcu w zakres tejże aplikacji wchodziłby także komunikator, który byłby pozbawiony szyfrowania, a otwierałoby to drogę do pełnej kontroli obywateli. Zakazana miałaby być aplikacja WhatsApp, która znalazła się na czarnej liście i miałaby zostać zablokowana. Inne zachodnie serwisy społecznościowe jak Meta czyli Facebook oraz Instagram czy też X czeka podobny los, natomiast YouTube czy też TikTok mają istnieć w ograniczonym zakresie.

Cyfrowa suwerenność celem

Z jednej strony więc można mówić o zwiększeniu kontroli czy też choćby pełnej, cyfrowej inwigilacji obywateli, której pretekstem jest wojna, więc nie jest on do końca niesłuszny, a z drugiej strony w związku z utrudnieniami ze strony Zachodu po lutym 2022 roku mówi się ponownie o dążeniu do cyfrowej suwerenności kraju. A to przecież temat, który nie jest świeży, a nad którym dyskutuje się od dawna. A to przecież opierałoby się na tym, co było celem od początku – ideą odrzucenia przez kraj zależności od zagranicznych firm technologicznych i infrastruktury. Celem zdaniem Bloomberga jest internet na kształt chiński, który oznaczałby iż cała działalność cyfrowa odbywa się poprzez uniwersalne aplikacje, a rząd ma szerokie możliwości monitorowania i kontroli aktywności w sieci. A iż WKontakte jest kontrolowane poprzez Gazprom to aplikacja Max miałaby dać znaczną kontrolę nad wszystkimi aspektami działalności w sieci Rosjan. Irina Borogan z Centrum Analizy Europejskiej Polityki mówi o tym, iż ulepszony Max byłby elektronicznym policjantem. Choć przecież to też już nie jest żadną nowością, gdyż powszechna jest wiedza iż w domu można mieć trzech szpiegów: telefon, komputer oraz telewizor.

Rekordowa liczba wyłączeń

Niektórzy mówią, iż utrzymuje się w Rosji stan oblężonej twierdzy, natomiast same władze będą uzasadniać zwiększoną kontrolę względami bezpieczeństwa, zważając na ciągłe ostrzeliwanie obszaru Rosji przez siły ukraiński, a choćby informacje o próbach zamachu na prezydenta Putina. Faktem jest, iż od początku wojny na Ukrainie Rosja zwiększyła presję na usługi, nad którymi ma mniejszą kontrolę. Do tego blokowany jest także mobilny internet. W ciągu pierwszych 27 dni lipca odnotowano rekordową liczbę wyłączeń mobilnego internetu. Było ich ponad 2500, a w czerwcu zaledwie 654. Tutaj właśnie uzasadniano to przeciwdziałaniem używaniu przez Ukrainę dronów uderzeniowych. Do tego eksperymentuje się z wyłączaniem aplikacji bez wyłączania całego internetu. A celem jest przekierowanie aktywności na usługi zarządzane przez WKontakte. Dlatego też na początek wprowadzono prawo zabraniające wyszukiwania w sieci treści uważanych za ekstremistyczne. Jak widać narzędzia dostosowywane do stanu wojny zaczynają być udoskonalane i zamiast „końca historii”, nastąpi raczej nowa era, która będzie odznaczała się bądź to koniecznymi z punktu widzenia władzy krokami, bądź też cyfrowym totalitaryzmem z punktu widzenia obywateli, którzy od dawna mówią o końcu wolności w internecie. A przecież nie dotyczy to tylko Rosji, Białorusi czy też Chin, ale także „wolnego” Zachodu.

Bartłomiej Doborzyński

Idź do oryginalnego materiału