"Nawrockiego poparli: Sławomir Mentzen: 2 902 448 głosów (14,81%), Grzegorz Braun: 1 242 917 głosów (6,34%), Marek Jakubiak: 150 698 głosów (0,77%), Artur Bartoszewicz: 95 640 głosów (0,49%), Marek Woch: 18 338 głosów (0,09%)" – napisał w piątek wieczorem Tomasz Sakiewicz z Republiki.
Mentzen dobitnie: Nie poparłem Nawrockiego
"Łącznie zdobyli oni 4 410 041 głosów, co stanowi około 22,5% wszystkich oddanych głosów w pierwszej turze" – dodał. Poniżej wyliczył także poparcie dla Rafała Trzaskowskiego, ale to ta pierwsza część oburzyła Sławomira Mentzena.
"Nie, nie poparłem. Moi wyborcy mają swoje rozumy i zagłosują zgodnie ze swoimi przekonaniami. Ani ja, ani żaden dziennikarz nie będzie im mówił, co mają robić" – napisał w zdecydowanym tonie jeden z liderów Konfederacji.
– Zagłosujcie tak, jak mówi wam wasze sumienie i rozum – powiedział z kolei w środę Mentzen, który wówczas podsumował swoje rozmowy z kandydatami KO i PiS przed II turą wyborów prezydenckich. Współlider Konfederacji nie poparł już wtedy żadnego kandydata na ten urząd.
– Jest dwóch kandydatów, obaj mają swoje wady. Zagłosujcie na tego, do którego wam bliżej. Wolałbym, żeby prezydentem był ktoś inny spoza tej dwójki – na przykład ja, ale mnie niestety już w tych wyborach nie ma – powiedział w nagraniu na YouTube.
– Jestem głęboko przekonany, iż macie swoje rozumy. Zagłosujcie tak, jak mówią wam wasze rozumy, bo inaczej może być jeszcze gorzej – mówił Mentzen, zwracając się do swoich wyborców. Podkreślił też, iż Konfederacja nie może być przystawką Platformy Obywatelskiej czy Prawa i Sprawiedliwości.
Wcześniej Mentzen spotkał się też na piwie z Trzaskowskim oraz na obiedzie z Nawrockim. Relacja z pierwszego ze spotkań stała się viralem.