Do wyborców PiS: Kaczyński, niechlujny stary dziad pełen nienawiści

Przed Wami Jarosław Kaczyński, Wasz lider, wyborcy PiS. To człowiek, którego obraz powinien wywoływać refleksję i skłaniać do głębszego zastanowienia. Człowiek, który, mimo iż rządzi największym ugrupowaniem w Polsce, prezentuje obraz daleki od ideału. Skromny, niechlujny, żyjący w warunkach, które nie przystają do standardów lidera europejskiego kraju. Człowiek bez konta bankowego, trzymający się kurczowo prostego życia, z dala od materialnych wygód, jakie przecież sami posiadacie, ale mimo to rozdający nieswoje pieniądze na prawo i lewo, jakby sam był bogiem.

Ten wizerunek, który prezentuje Kaczyński, jest Wam bliski. Skromność, brak luksusów, prosta egzystencja – to wszystko jest kreacją, którą wybrał, by zaskarbić sobie Waszą sympatię. Tylko czy na pewno jest to coś, z czego można być dumnym? Czy lider, który nie potrafi zapewnić sobie samego podstawowych wygód, ubrać się, mieć czystego ubrania, jest odpowiednią osobą do kierowania całym narodem?

Jarosław Kaczyński rozdaje, co nie jego, za Waszym przyzwoleniem. Jest bożyszczem gawiedzi czekającej na kolejny „+”, na kolejną rządową łaskę, na kolejny przelew, który sprawi, iż jeszcze przez chwilę będzie lepiej. Ale co potem? Czy naprawdę można zbudować silne państwo, którego obywatele jedynie czekają z wyciągniętą ręką na kolejne dary?

To, co najbardziej boli, to niechęć do zmian i rozwoju. Kaczyński żyje przeszłością, trzyma się kurczowo starych zgniłych schematów, które jednak już dawno przestały być skuteczne. Jego polityka to stagnacja i regres, a mimo to Wy, szanowni wyborcy, uparcie trwacie przy swoim wyborze, jakbyście wierzyli, iż w końcu przyniesie Wam to, czego oczekujecie.

Ale czy naprawdę nie zasługujecie na więcej? Czy nie zasługujecie na lidera, który będzie Was inspirował, który pokaże Wam, iż można żyć lepiej, pracować więcej, osiągać sukcesy? Kaczyński to symbol stagnacji, symbol rozdawnictwa, symbol zatrzymania się w miejscu. Czas zadać sobie pytanie, czy na pewno chcemy, by taki człowiek był naszym przewodnikiem.

Wstyd, iż w kraju o takim potencjale, o takich możliwościach, liderem jest ktoś, kto żyje na granicy brzydoty i ruiny, bez konta bankowego, bez pieniędzy, ale z ogromnym wpływem na Wasze życie. Wstyd, iż taki pomiot jest Waszym idolem. Czas spojrzeć prawdzie w oczy i zastanowić się, czy na pewno chcemy takiej przyszłości dla siebie i swoich dzieci. Może warto się obudzić i poszukać lidera, który rzeczywiście będzie godny Waszego zaufania.