Do studia TV Trwam nagle zadzwonił telefon. Od razu poznali TEN głos. „Dziękuję panu Bogu, że…”

3 godzin temu
Lidia Kochanowicz-Mańk znana jako „księgowa Rydzyka” opowiadała w TV Trwam o finansowym problemie toruńskiego imperium. Nagle do studia zadzwonił sam ojciec dyrektor. Potrzebny będzie kredyt? Kto jak jak to, ale Tadeusz Rydzyk nie mógł narzekać na swój los za czasów rządów Prawa i Sprawiedliwości. Trudno się temu dziwić, skoro co roku najważniejsze postaci Nowogrodzkiej zjawiają się na urodzinach Radia Maryja i trzymając za dłonie łagodnie kołyszą w rytm religijnych pieśni. PiS patrzył i patrzy przychylnym okiem na ojca dyrektora i jest to bardzo delikatnie powiedziane. Osiem lat rządów PiS było dla Tadeusza Rydzyka finansowym eldorado. Jak wyliczyła Wirtualna Polska, na projekty Tadeusza Rydzyka państwowe instytucje i spółki wyłożyły za rządów PiS około 380 mln zł. 218 milionów przeznaczono na projekt Pamięć i Tożsamość obejmujący budowę muzeum w Toruniu, 73 mln na słynną geotermię, kolejne 29 mln trafiło do Akademii Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu. Po zmianie władzy już tak milusio nie jest, o czym opowiedziała Lidia Kochanowicz-Mańk zwana też „księgową Rydzyka”. Wygląda na to, iż na jeden z projektów toruńskiego redemptorysty potrzebny będzie kredyt. Powód? Władza PiS obiecała pieniądze na tzw. muzeum Rydzyka, a rząd Donalda Tuska wypłatę wstrzymał. – Ministerstwo zobowiązało się, iż sfinansuje zarówno wybudowanie obiektu, jak
Idź do oryginalnego materiału