Dlaczego zwlekają? To nie wróży nic dobrego

1 rok temu

Kampania wyborcza PiS w pełni (i to za pieniądze publiczne!), politycy partii rządzącej niepokoją Polaków dosłownie w każdym zakątku kraju, a terminu wyborów nie ma. To nie może wróżyć niczego dobrego.

– Każdy dzień trwania kampanii wyborczej, która nie pozostało oficjalną kampanią, zwiększa dysproporcje między obozem rządzącym a opozycją. Dlatego PiS i Jarosław Kaczyński nie martwią się, iż prezydent nie spieszy się z ogłoszeniem daty wyborów – zauważa Michał Szułdrzyński na łamach „Rzeczpospolitej”.

– Największym beneficjentem obecnej sytuacji jest zaś obóz władzy. Bo może zupełnie legalnie wciąż może oszczędzać partyjne pieniądze na wielkie eventy w oficjalnej kampanii, korzystając obficie z dobrodziejstw wynikających ze sprawowania władzy. Nierówność tej sytuacji polega na tym, iż gdy jakiekolwiek spotkanie chce dziś zrobić któraś z partii opozycyjnych, musi płacić z pieniędzy partyjnych, które podlegają dość ścisłej kontroli. […] PiS zaś może organizować adekwatnie dowolną liczbę „rodzinnych pikników”, karmić wyborców kiełbaskami itp., na koszt instytucji publicznych – dodaje dziennikarz.

Kaczyński nigdy nie grał czysto. Ale teraz, w obliczu utraty władzy, puściły my już wszelkie hamulce.

Idź do oryginalnego materiału