
Wydatki na międzynarodową turystykę spadły w USA, podczas gdy Kanada przeżywała turystyczny rozkwit.
Jeszcze kilka lat temu ruch turystyczny między Kanadą a Stanami Zjednoczonymi był jak oddech: naturalny, intensywny, regularny. Granicę przekraczały miliony Kanadyjczyków, którzy zostawiali na południu ogromne pieniądze. Jednak dziś mechanizmy tego ruchu zachwiają się w swoich fundamentach, a Kanada przeżywa nieoczekiwany boom turystyczny — napędzany polityką, emocjami, gospodarką i poczuciem bezpieczeństwa.
Zjawisko to nie jest chwilowe. To skutek większej przebudowy relacji między obu krajami i sposobu, w jaki przeciętny Kanadyjczyk postrzega nie tylko południowego sąsiada, ale i własną tożsamość.
Trump, cła i chaos graniczny: dlaczego Kanadyjczycy odwracają się od USA
W momencie, gdy Donald Trump wrócił do Białego Domu, Kanada ponownie znalazła się w centrum amerykańskiej wojny handlowej. Cła na stal i aluminium, niepewność na granicy, agresywna retoryka wobec Ottawy — wszystko to przekłada się na emocje zwykłych ludzi. A turystyka to właśnie emocje.
Kluczowe zmiany:
- spadek liczby podróży lotniczych Kanadyjczyków do USA o 21 proc.,
- spadek liczby podróży służbowych aż o 33,5 proc.,
- 77 proc. Kanadyjczyków deklaruje bardziej negatywne postrzeganie USA niż wcześniej.
To monumentalny zwrot. Kanada od dziesięcioleci była największym źródłem zagranicznych turystów w Stanach. Teraz Stany Zjednoczone same podkopują ten dochód.
Turyści nie są kalkulatorem — są ludźmi. Uczucia strachu, złości czy poczucia, iż są „niemile widziani”, działają szybciej niż jakiekolwiek wykresy ekonomiczne.
Trumpowska polityka graniczna — nagła konieczność pobrania odcisków palców, widoczne represje ICE, nieprzewidywalność — sprawiła, iż podróżowanie przestało być przyjemnością, a stało się potencjalnym stresem.
Dla milionów rodzin pojawiło się pytanie: Czy naprawdę tego chcemy?
„Zostać w Kanadzie” – nowy trend, który ratuje krajową gospodarkę

To, co dla USA staje się stratą, Kanada przemienia w swoje największe turystyczne zwycięstwo od dekad.
Latem przychody z turystyki wzrosły o 3,3 miliarda dolarów, czyli aż o 6 proc. To wynik wyjątkowy — i rzadko kiedy wywołany jednocześnie czynnikami politycznymi, ekonomicznymi i emocjonalnymi.
Mechanizm jest wielopiętrowy:
- Patriotyzm ekonomiczny
Kanadyjczycy reagują solidarnością.
Narracja „51. stan” i cła na kanadyjskie towary wywołały odruch obronny:
Zostawmy nasze pieniądze u siebie.
- Bezpieczeństwo i przewidywalność
- Kanada jest odbierana jako kraj spokojniejszy, łagodniejszy, bardziej stabilny.
- Badania CRG w Europie pokazują, iż ponad 90 proc. Europejczyków postrzega Kanadę jako bezpieczną i przyjazną.
- To samo myślą Kanadyjczycy o swojej ojczyźnie — w zestawieniu z brutalizującą się polityką USA.
- Ekonomia codzienności
Podróże zagraniczne stały się droższe: waluta, opłaty, utrudnienia. Wyjazdy krajowe — przeciwnie.
Turyści wybierają:
- własną prowincję (44 proc.)
- inną kanadyjską prowincję (30 proc.)
To gigantyczna zmiana zachowań.
- Kanada jako atrakcyjny produkt turystyczny
Po latach niedoinwestowania branża turystyczna odżyła.
Parki narodowe, hotele, lokalne atrakcje — inwestują, unowocześniają się, reagują na popyt.
Wielu Kanadyjczyków deklaruje, iż pierwszy raz od lat docenili własny kraj jako miejsce wypoczynku.
USA walczą, ale tracą grunt pod nogami
Branża turystyczna w Stanach Zjednoczonych alarmuje:
spadek wydatków zagranicznych o 5,7 miliarda dolarów w 2025 roku.
Największym ciosem jest utrata Kanady, która:
- odpowiadała za 28 proc. wszystkich zagranicznych turystów w USA,
- jest najbardziej dochodową grupą po stronie północnego sąsiada.
„Brak kanadyjskiej turystyki doprowadza nas do ruiny” — mówią eksperci z regionów przygranicznych.
Turystyka jako barometr relacji politycznych

To, co widzimy, to nie tylko zmiana w zwyczajach wakacyjnych. To wskaźnik, jak blisko — lub daleko — znajdują się dziś oba kraje.
Turystyka pokazuje:
- emocje społeczeństwa,
- zaufanie lub jego brak,
- skutki polityki zagranicznej,
- reakcję na niepewność gospodarczą.
USA, choć wciąż gigantem, płacą cenę za politykę odstraszania.
Kanada zaś — korzysta z dobrego wizerunku i społecznego spokoju.
A co przyniesie 2026 rok?
Paradoksalnie to właśnie nadchodzące wydarzenia sportowe mogą odwrócić tendencję:
- USA będą gospodarzem Mistrzostw Świata FIFA
- Kanada współorganizuje turniej
Oba kraje szykują się do największego turystycznego boomu dekady.
Ale jeżeli nie zmienią się nastroje społeczne i polityka graniczna USA — to Kanada może przyciągnąć większą część tego ruchu.
Podsumowanie:
Kanada rośnie, bo daje ludziom coś, czego USA już nie oferują
- Spokój.
- Przewidywalność.
- Bezpieczeństwo.
- Przyjazne granice.
- Poczucie wspólnoty.
- I rosnącą dumę narodową.
Turystyka stała się lustrem, w którym widać, jak oba kraje zmieniają się w oczach obywateli. A to, co dziś widać, jest jasne – Kanada wygrywa, bo przestaje być „alternatywą”. Staje się pierwszym wyborem.








![WOT szkoli cywilów. Zakończył się pierwszy kurs „wGotowości” w regionie [ZDJĘCIA]](https://radio.lublin.pl/wp-content/uploads/2025/11/EAttachments909594404a06c2e819bbdf8cf94b6ad7be7d9be_xl.jpg?size=md)





![Nowa inwestycja w Elizówce. Hala oddana do użytku [ZDJĘCIA]](https://radio.lublin.pl/wp-content/uploads/2025/11/EAttachments90995168fe88604bb13157522a06edce94a1d53-scaled.jpg)