Dlaczego Ekwador w dalszym ciągu eksploatuje ropę w parku Yasuní rok po historycznym referendum, w którym głosował za jej zakazem

3 godzin temu

Yasuní to ojczyzna rdzennej ludności przodków i rezerwat dużych złóż ropy.
  • Ponad rok po referendum, w którym Ekwadorczycy postanowili położyć temu kres, państwo kontynuuje wydobycie ropy w Parku Narodowym Yasuní, ogromnym chronionym obszarze przyrodniczym w sercu dorzecza Amazonki.

20 sierpnia 2023 r., zbiegając się z wyborami, w których prezydentem został Daniel Noboa, 59% wyborców odpowiedziało twierdząco na pytanie: „Czy zgadzasz się, iż rząd Ekwadoru powinien utrzymywać pola naftowe ITT, zwane Blokiem 43, pod ziemią na czas nieokreślony?”

Wynik referendum został uznany za historyczny i przez organizacje ekologiczne obchodzony jako kamień milowy w ochronie przyrody, jednak jak dotąd nie przyniósł on skutku.

30 sierpnia pierwotnie zakładany termin zaprzestania działalności naftowej upłynął, a rząd nie tylko go nie dotrzymał, ale przedstawił Trybunałowi Konstytucyjnemu raport, w którym wskazuje, iż nie będzie w stanie go dokończyć w najlepszym przypadku przed upływem pięciu lat i pięciu miesięcy, w najgorszym przypadku przed upływem dziesięciu lat.

Choć prezydent Noboa brał udział w kampanii na rzecz zaprzestania eksploatacji w Yasuní, jego Minister Energii i Górnictwa Antonio Goncalves stwierdził, iż zaproponowany przez Zarząd dodatkowy czas jest niezbędny, aby móc bezpiecznie zamknąć blok 43 i podkreślił, iż nie ma precedensu dla operacji zatrzymania i demontażu pola naftowego, takiej jak ta zaproponowana w Ekwadorze.

Organizacje ekologiczne potępiają jednak, iż rząd w bezzasadny sposób nie stosuje się do powszechnego mandatu wyrażonego w sondażach.

Czym jest Yasuni i dlaczego jest ważny?

Źródło obrazu, Getty Images. Szacuje się, iż Blok 43 zawiera 20% potwierdzonych zasobów ropy naftowej w Ekwadorze.

Zajmujący ponad milion hektarów obszar w sercu Amazonii Yasuní jest nie tylko największym parkiem narodowym w Ekwadorze, ale także jednym z najbardziej zróżnicowanych biologicznie obszarów na Ziemi.

Położony w północno-środkowej Amazonii w Ekwadorze, jest domem dla 150 gatunków płazów, 121 gadów, 598 ptaków, 169 ssaków i 2113 roślin. Eksperci opisują je jako „centrum różnorodności biologicznej o niezwykłym bogactwie na całym świecie”.

Jest także domem dla kilku rdzennych ludów, w tym Tagaeri i Taromenane, uważanych za ostatnie w kraju dobrowolnie izolowane.

Rząd Ekwadoru utworzył park w 1979 r., a UNESCO ogłosiło go Rezerwatem Biosfery w 1989 r.

Ale oprócz skarbów przyrody w Yasuní znajdują się także duże pola naftowe, które od chwili uruchomienia generowały dochody w wysokości milionów dolarów i z których dziennie wydobywa się ponad 50 000 baryłek.

Źródło obrazu, Getty Images. W Yasuní żyje 598 gatunków ptaków.

Według raportu Centralnego Banku Ekwadoru Blok 43, na który składają się złoża Ishpingo, Tambococha i Tiputini (ITT), pozostawił w kasie państwa 6 733 mln USD w latach 2016–2022 i odpowiadał za ponad 12% całkowitej produkcji państwowego koncernu naftowego Petroecuador.

Dlaczego w Yasuni przez cały czas wydobywa się ropę naftową

Yasuní leży w sercu ekwadorskiego dorzecza Amazonki.
Ekolodzy potępiają, iż Blok 43 stanowi zagrożenie dla tego wyjątkowego środowiska i dla rdzennej ludności tego obszaru.

W jednym z badań przeprowadzonych na potrzeby eksploatacji bloku wykryto 17 krytycznych i 86 poważnych oddziaływań na środowisko oraz przestrzeżono przed niebezpieczeństwem, iż okoliczna fauna może ucierpieć m.in. w wyniku wypadków, nielegalnych polowań i rybołówstwa oraz wycieków ropy.

„Przemysł naftowy ma długą historię zanieczyszczeń i wycieków w ekwadorskiej Amazonii, a jego działalność zagraża stylowi życia społeczności tam żyjących, ponieważ zanieczyszczają wodę, którą piją i kąpią się, oraz dżunglę, w której żyją. „Otrzymują lekarstwa i żywność” – powiedział Kevin Koenig z organizacji pozarządowej Amazon Watch w rozmowie z BBC Mundo.

Jednak ropa naftowa jest jednym z głównych towarów eksportowych Ekwadoru i szacuje się, iż Blok 43 zawiera 20% potwierdzonych zasobów tego kraju. Jego działalność reprezentuje w tej chwili 1% całego krajowego produktu krajowego brutto, więc rezygnacja z jego eksploatacji nie jest dla władz łatwym krokiem.

Walter Spurrier, dyrektor ekwadorskiego magazynu ekonomicznego Economía Semanal, powiedział BBC Mundo, iż „zamknięcie bloku 43 byłoby niezwykle trudne w czasie, gdy kraj potrzebuje pieniędzy”.

Spurrier podkreśla, iż Ekwador znajduje się w „bardzo skomplikowanej sytuacji gospodarczej od czasu spadku cen ropy w 2014 r.”, charakteryzuje się wysokim deficytem budżetowym i dużymi trudnościami w finansowaniu się na rynkach.

Teraz, gdy rząd potrzebuje zasobów, aby zwalczać grupy przestępcze, które prezydent Noboa uznał za priorytet, oraz aby utrzymać system elektryczny na krawędzi załamania, zamknięcie bloku 43 to „strzelanie sobie w stopę” – mówi Spurrier.

Argumenty te nie przekonują zwolenników zamknięcia. Koenig uważa, iż „rząd zawyża liczby reprezentujące Yasuní”, a Pedro Bermeo, jeden z działaczy promujących referendum, oświadczył: „Nie próbujemy zatrzymać wydobycia ropy w Ekwadorze; „Mówimy o bloku, który znajduje się w jednym z najważniejszych obszarów środowiskowych na świecie”.

Jak się tu dostaliśmy?

Na początku XXI wieku nasiliły się głosy nawołujące do eksploatacji ropy z Bloku 43, głównego bloku Yasuní, w którym nie rozpoczęto jeszcze wydobycia.

Wkrótce ruchy społeczne i ekologiczne zaczęły koordynować działania, aby temu zapobiec.

W 2007 roku ówczesny prezydent Rafael Correa przedstawił ONZ plan, zgodnie z którym rząd Ekwadoru zobowiązałby się do pozostawienia ropy z Bloku 43 w podłożu, unikając w ten sposób powstającego zanieczyszczenia, w zamian za około 3,6 miliarda dolarów odszkodowania, które muszą zapewnić współpracę międzynarodową.

Pieniądze jednak nigdy nie nadeszły i w 2013 roku zdecydowano się porzucić inicjatywę i zezwolić na eksploatację bloku 43.

W tym samym roku ruch Yasunidos, zrzeszający różne grupy ekologów i pro-rdzennych mieszkańców, zwrócił się do Trybunału Konstytucyjnego i Krajowej Rady Wyborczej o przeprowadzenie referendum w sprawie pozostawienia ropy z bloku 43 w podłożu i ochrony Yasuní.

Obie instancje odrzuciły tę propozycję i w 2016 roku ostatecznie rozpoczęto eksploatację złoża Tiputini.

Jednak w maju 2023 roku Trybunał Konstytucyjny orzekł na korzyść referendum, które ostatecznie odbyło się w sierpniu tego roku i w którym Ekwadorczycy głosowali za opuszczeniem bloku 43.

Źródło obrazu, Getty Images. Ekwadorczycy głosowali za zaprzestaniem eksploatacji ropy w bloku 43.

Co może się teraz wydarzyć

Po referendum Trybunał Konstytucyjny dał rok na dokończenie eksploatacji bloku 43, jednak po upływie tego terminu wśród prawników pojawiła się debata, czy Trybunał miał na myśli rok kalendarzowy, czy dni robocze.

Źródło obrazu, Getty Images. Noboa prowadził kampanię na rzecz opuszczenia bloku 43, ale jego rząd twierdzi, iż dostosowanie się do referendum zajmie kilka lat.

W maju Noboa utworzył Komitet Wykonawczy Testamentu Ludowego Yasuní, którego zadeklarowanym celem było skuteczne „stopniowe i uporządkowane wycofywanie wszelkich działań związanych z wydobyciem ropy w bloku 43”.

Natomiast Minister Gospodarki i Finansów Juan Carlos Vega powiedział, iż „naród Ekwadoru otrzymał wyraźny mandat” i „ten rząd w sposób odpowiedzialny rozpocznie proces zamknięcia”.

Pozostają jednak wątpliwości, kiedy zostanie ukończona.

Minister Goncalves powiedział lokalnym mediom, iż „nigdy tego nie zrobiono ani w kraju, ani na świecie; Należy tego dokonać w sposób odpowiedzialny” i podkreślił, iż zamknięcie musi odbywać się stopniowo, aby uniknąć zagrożeń środowiskowych i społecznych.

Koenig z organizacji pozarządowej Amazon Watch uważa, iż „państwo wysuwa wszelkie możliwe argumenty, ponieważ chce, aby z tych odwiertów można było wydobywać tak długo, jak to możliwe”.

Ze swojej strony Spurrier potwierdza, iż demontaż infrastruktury Bloku 43 będzie złożonym i kosztownym zadaniem, do realizacji którego Ekwador „prawdopodobnie będzie potrzebował międzynarodowego doradztwa”.

„Podając okres dłuższy niż pięć lat, rząd nie przekazuje sprawy nie następnemu rządowi, ale temu, który nadejdzie po następnym” – wskazuje ekonomista.

Ta strona została zaimportowana z El Popular

Idź do oryginalnego materiału