Deregulacja Tuska. Opowiada o… „drugiej Japonii”

news.5v.pl 1 dzień temu

Premier Donald Tusk przekonywał podczas konferencji „Deregulacja. Znosimy bariery, ułatwiamy życie”, iż to, co udało się dotychczas wypracować „to jest może coś więcej niż początek, ale na pewno nie koniec procesu” deregulacji.

Polska gospodarka w roku 2025 będzie na 20. miejscu na świecie i wyprzedzi Szwajcarię, a siła nabywcza Polaka jest wyższa niż Japończyka

— poinformował premier Donald Tusk podczas konferencji podsumowującej prace deregulacyjne rządu.

Pamiętacie słynne słowa Lecha Wałęsy o drugiej Japonii? No i kiedy dzisiaj czytamy oceny instytucji międzynarodowych statystycznych, (…) ja sobie zdaję sprawę, iż to są rzeczy nie do końca porównywalne, ale jeżeli pomyślimy, iż siła nabywcza Polaka jest dzisiaj większa od siły nabywczej Japończyka w Japonii, no to to marzenie o drugiej Japonii, takie nierealistyczne i budzące więcej wówczas szyderstw niż wiary w polskie możliwości, dzisiaj okazało się możliwe

— stwierdził.

Podczas wydarzenia „Deregulacja. Znosimy bariery, ułatwiamy życie”, które odbywa się na warszawskiej giełdzie, szef rządu wskazał, iż każda wyższa pozycja polskiej gospodarki będzie wymagała „nieporównywalnie większego” i innego typu wysiłku.

Zdaję sobie też sprawę, iż w wielu miejscach padają słowa ostrzeżenia: „Uważajcie, skoro trafiliście do ekstraklasy światowej, skoro jesteście wśród 20 największych gospodarek, skoro siła nabywcza polskiej rodziny jest dzisiaj porównywalna z tą w Japonii, jeżeli polska gospodarka jest większa czy będzie w tym roku większa od szwajcarskiej, ale także od wielu państw, o których też nie myśleliśmy, iż będziemy je wyprzedzali także z tej tradycyjnej zachodniej Europy, to równocześnie mamy bardzo wiele sygnałów i danych, iż proste rezerwy się kończą”

— mówił Tusk.

20. miejsce na świecie nas nie satysfakcjonuje”

To, iż Polacy byli zawsze gotowi pracować ciężko i za mniejsze pieniądze, to wcale nie jest ta najfajniejsza rezerwa, z której korzystaliśmy. Że dzisiaj, jeżeli będziemy myśleli dalej tak ambitnie jak do tej pory, to znaczy, iż 20. miejsce na świecie nas nie satysfakcjonuje, to musimy mieć świadomość, iż każda następna pozycja będzie wymagała nieporównywalnie większego i innego typu wysiłku. takie słowa i takie zadania, takie cele jak innowacja, inteligentna gospodarka czy właśnie deregulacja, muszą stać się nie tylko rewolucyjnym pomysłem, tak jak było to kilka miesięcy temu, kiedy wspólnie postanowiliśmy rozpocząć ten wielki proces deregulacji, ale muszą być gruntowną zmianą filozofii

— podkreślał Donald Tusk.

Szef rządu zaznaczył podczas wystąpienia, iż „życie każdej polskiej rodziny musi wspiąć się na wyraźnie wyższy poziom”.

Dotyczy to kompetencji, poziomu inwestycji, jakości firm, innowacyjności firm, lepszych rezultatów jeżeli chodzi o wyższe wykształcenie

— podkreślił premier.

Kolejny silnik wzrostu”

Szef polskiego rządu podsumowując inicjatywę deregulacyjną podkreślił, iż „to jest może coś więcej niż początek, ale na pewno nie koniec tego procesu” Jego zdaniem deregulacja może być „kolejnym silnikiem wzrostu, w tym wzrostu konkurencyjności polskiej gospodarki”.

Tusk zwrócił też uwagę, iż propozycja, którą w lutym złożył szefowi InPostu, Rafałowi Brzosce związana z prowadzeniem deregulacji stała się „otwarciem i oddaniem części inicjatywy stronie społecznej”.

To musi być coraz mocniejszy trend, my to wiemy z naszego doświadczenia (…) politycy powinni czuć się odpowiedzialni za maksymalne wykorzystanie dobrej energii, dobrych pomysłów wszystkich partnerów w tej wielkiej grze o przyszłość Polski

— stwierdził premier.

Jego zdaniem, potrzebne jest także jak największe zaufanie i przestrzeń do wspólnych działań strony społecznej i rządowej.

Wtedy możemy uzyskać takie efekty, jakie uzyskała polska giełda, polska gospodarka jako całość, czy ta armia ludzi, która zaangażowała się w deregulacje i dowiozła

— podkreślił Donald Tusk.

Brzoska: My obywatele mamy w tym największy udział

Strona społeczna zgłosiła 500 propozycji deregulacyjnych, powstało ok. 175 aktów prawnych, a prawie 20 ustaw zostało podpisanych przez prezydenta

— poinformował szef Inicjatywy SprawdzaMY, prezes InPostu Rafał Brzoska.

Zdaję sobie sprawę, jak trudne było sprostanie temu tempu, które inicjatywa społeczna w osobie 600 ekspertów – zaangażowanych całkowicie pro bono, pracujących bardzo wytrwale, żeby te 300, a później 350, a na koniec 500 propozycji, jak się okazało, zgłosić. I to tempo zostało dotrzymane przez stronę rządową, ministerialną, przez urzędników, przez osoby pracujące w komisjach, przez posłów, na koniec przez Sejm. (…) to jest nasz wspólny sukces

— powiedział Brzoska podczas konferencji poświęconej deregulacji w budynku Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie.

Dodał, iż do tej pory przygotowano ok. 175 aktów prawnych, a prezydent Andrzej Duda podpisał prawie 20 ustaw deregulacyjnych.

Brzoska ocenił również, iż „studniowy sprint” nie wydarzyłby się bez „ludzi dobrej woli”, setek ekspertów i tysięcy obywateli, którzy zgłaszali swoje projekty w sposób otwarty i transparentny.

Wydaje mi się, iż obywatele, my wszyscy, mamy w tym największy udział

— podkreślił.

aja/PAP

Idź do oryginalnego materiału