- Skoro prokurator Barski, jest prokuratorem krajowym, to wszystko co się stało, było wynikiem działań nielegalnych, w istocie kryminalnych i wymagających rozliczenia na podstawie prawa karnego - powiedział Jarosław Kaczyński o decyzji Sądu Najwyższego w kwestii prokuratora krajowego.
Decyzja w sprawie prokuratora krajowego. Jarosław Kaczyński reaguje
Jarosław Kaczyński na konferencji prasowej odniósł się do decyzji Sądu Najwyższego, który orzekł, iż prokuratorem krajowym jest Dariusz Barski. Stwierdził, iż powołanie najpierw Jacka Bilewicza, a później Dariusza Korneluka było nielegalnym działaniem ministra Adama Bodnara.
Jarosław Kaczyński reaguje na decyzję Sądu Najwyższego
- Skoro prokurator Barski, jest prokuratorem krajowym, to wszystko co się stało było wynikiem działań nielegalnych, w istocie kryminalnych i wymagających rozliczenia na podstawie prawa karnego - powiedział Jarosław Kaczyński o decyzji Sądu Najwyższego.
Dodał, iż w Polsce są więźniowie polityczni, którzy przebywają w zakładach karnych nielegalnie, przez działania nielegalnie powołanych prokuratorów. Wymienił ks. Olszewskiego i dwie pracownice ministerstwa sprawiedliwości, stwierdzając, iż powinni zostać natychmiast wypuszczeni na wolność.
ZOBACZ: Kandydat PiS na prezydenta. Andrzej Duda o "słodkiej tajemnicy"
- Powinny te osoby być natychmiast zwolnione, powinny dostać odszkodowania - powiedział Jarosław Kaczyński.
Dodał, iż odszkodowania powinny zostać wypłacane przez osoby decydujące o areszcie dla wymienionych osób. Podkreślił, iż poza uwolnieniem więźniów, należy się skupić na wyciągnięciu konsekwencji wobec Adama Bodnara i Tomasza Siemoniaka.
- Jest także sprawa szersza, jest sprawa ministra sprawiedliwości, który za tym wszystkim stał, sprawa ministra spraw wewnętrznych, bo to policja włamywała się do prokuratury krajowej - dodał.
ZOBACZ: Politycy PiS oskarżają premiera. "Wiedział kilka dni wcześniej"
Jarosław Kaczyński podkreślił, że wyrok Sadu Najwyższego zapowiada zmiany w Polsce i polityce. PiS będzie się starał, aby te zmiany były realne. Dodał, iż żadne decyzje w tej kwestii jeszcze nie zapadły, ale niedługo to nastąpi. - Będziemy tę sytuację analizować i będziemy wyciągać z niej wnioski - dodał.