1 godzina temu
Minister obrony Izraela Jisra’el Katz zatwierdził plan zajęcia miasta Gaza oraz zezwolił na powołanie około 60 000 rezerwistów do jego realizacji.
Decyzja ministra obrony Izraela Jisra’ela Katza, wywiera dodatkową presję na Hamas w chwili, gdy mediatorzy międzynarodowi oczekują odpowiedzi Izraela na najnowszą propozycję zawieszenia broni.
Zgodnie z warunkami zaakceptowanymi przez Hamas, planowany rozejm miałby trwać 60 dni i obejmować stopniowe uwalnianie zakładników, wypuszczenie części palestyńskich więźniów oraz umożliwienie dostaw pomocy humanitarnej do Strefy Gazy.
Choć Katar – jeden z głównych mediatorów – wyraził ostrożny optymizm wobec tej propozycji, wysocy rangą izraelscy urzędnicy podkreślają, iż warunkiem niezbędnym do zawarcia jakiegokolwiek porozumienia pozostaje uwolnienie wszystkich zakładników.
Niekończące rozmowy pokojowe
Decyzja izraelskiej rady bezpieczeństwa o zatwierdzeniu planów ofensywy na Gazę budzi obawy, iż pogorszy ona i tak już dramatyczną sytuację humanitarną w regionie. Premier Benjamin Netanjahu nie odniósł się jeszcze publicznie do szczegółów planu, ale wcześniej zapowiedział, iż Izrael zaakceptuje jedynie takie porozumienie, które zapewni jednoczesne uwolnienie wszystkich zakładników i będzie zgodne z izraelskimi warunkami zakończenia wojny.
Z kolei przedstawiciel Hamasu Mahmoud Mardawi napisał w mediach społecznościowych, iż jego ugrupowanie „otworzyło szeroko drzwi do osiągnięcia porozumienia”, ale podkreślił, iż to Netanjahu zdecyduje, czy szansa na rozejm zostanie wykorzystana, czy ponownie zaprzepaszczona.
Nieustające ataki na ludność żyjącą w Strefie Gazy
Najnowsza propozycja rozejmu pojawiła się w momencie, gdy Netanjahu stoi w obliczu rosnącej presji w kraju i za granicą.
W Strefie Gazy agencja obrony cywilnej poinformowała, iż we wtorek (19 sierpnia) izraelskie naloty i ostrzał spowodowały śmierć 48 osób na całym terytorium.
Rzecznik agencji Mahmud Bassal powiedział agencji AFP, iż sytuacja w dzielnicach Zeitoun i Sabra w mieście Gaza jest „bardzo niebezpieczna i nie do zniesienia”, gdzie, jak powiedział, „ostrzał trwa z przerwami”.
Ograniczenia mediów w Strefie Gazy i trudności w dostępie do znacznych obszarów terytorium palestyńskiego uniemożliwiają agencji AFP niezależną weryfikację danych dotyczących ofiar i szczegółów podanych przez agencję obrony cywilnej lub izraelskie siły zbrojne.
