Donald Trump wstrzymał wszelką pomoc wojskową dla Ukrainy. Ruch ten dotyczy zarówno pomocy, która już znajdowała się w drodze do Kijowa, jak i tej zgromadzonej w magazynach w Polsce. Jak przekazał urzędnik z Białego Domu, prezydent USA chce mieć pewność, iż pomoc ta rzeczywiście "przyczynia się do rozwiązania konfliktu".
Zaskakujący ruch Trumpa wywołał szybkie reakcje na całym świecie. Zareagował też rzecznik polskiego MSZ Paweł Wroński oraz premier Donald Tusk.
Trump wstrzymał pomoc dla Ukrainy. Jest reakcja polskiego MSZ
– Decyzja Donalda Trumpa jest bardzo poważna. Została podjęta bez żadnych informacji ani konsultacji z sojusznikami NATO czy grupą Ramstein, zajmującą się wsparciem walczącej Ukrainy – powiedział we wtorek Wroński.
Dodał, iż sprawa wstrzymania pomocy wojskowej dla Ukrainy będzie tematem dyskusji Rady Ministrów, a także najprawdopodobniej Rady Europejskiej. Polska, mimo tej decyzji, utrzymuje swoje stanowisko, podkreślając, iż przez cały czas będzie stała po stronie walczącej z rosyjską agresją Ukrainy – zaznaczył rzecznik MSZ.
Zgodnie z doniesieniami Bloomberga i Fox News decyzja o wstrzymaniu pomocy wojskowej dla Ukrainy nie jest ostateczna, ale tymczasowa. Przerwa ma potrwać do czasu, aż prezydent USA uzna, iż "przywódcy kraju wykażą się zaangażowaniem w pokój w dobrej wierze".
Tymczasem szokująca decyzja prezydenta USA nie podoba się nie tylko Europie, ale i samym Amerykanom. Trump został skrytykowany nie tylko na arenie międzynarodowej, ale również przez niektórych Republikanów.
Premier Donald Tusk także zareagował, zamieszczając wpis w serwisie X. Podkreślił, iż silna, suwerenna Ukraina, zdolna do obrony przed rosyjską agresją, stanowi fundament bezpieczeństwa Polski i całej Europy.
"W politycznym zamieszaniu i narastającym chaosie właśnie to się liczy najbardziej. Kto kwestionuje tę oczywistą prawdę, przyczynia się do tryumfu Putina. Jasne?" – napisał szef rządu.