Decydująca debata TV między Rafałem Trzaskowskim a Karolem Nawrockim

2 godzin temu

Kandydat Koalicji Obywatelskiej na prezydenta Rafał Trzaskowski wygrał pierwszą turę wyborów prezydenckich, otrzymując 31,36 proc. głosów. Tuż za nim uplasował się kandydat popierany przez Prawo i Sprawiedliwość Karol Nawrocki – 29,54 proc. głosów. Właśnie ta dwójka kandydatów spotkała się w drugiej turze wyborów prezydenckich, która odbędzie się już 1 czerwca. W piątek o godz. 20:00 rozpoczęła się debata Trzaskowski – Nawrocki. Wydarzenie zorganizowały telewizje: TVP, TVN, Polsat. Dyskusję prowadził dziennikarz „Super Expressu” Jacek Prusinowski. Debata zakończyła się po bez mała trzech godzinach. Oto jej omówienie:

„Gratuluję szczerości podczas debaty z Mentzenem”

Blok tematyczny o zdrowiu rozpoczął Karol Nawrocki. Pytał o zdrowie psychiczne dzieci i młodzieży. Zwrócił uwagę, iż w Warszawie czeka się choćby trzy lata na wizytę u psychiatry dziecięcego. – Jak pan zadba o zdrowie Polaków, jak nie potrafi pan zadbać o zdrowie w Warszawie? – zapytał.

– Panie Karolu, przede wszystkim gratuluję panu szczerości podczas debaty z Mentzenem. Bo pan tam przyznał, iż za wszystko co złe w Polsce przez te ostatnie osiem lat odpowiada PiS. Pan Karol Nawrocki przyznał, iż i za Zielony Ład, i za problemy z migracją, i za zdrowie właśnie, i za podatki odpowiada PiS. Gratuluję szczerości – powiedział Rafał Trzaskowski.

Przypomnijmy, iż w czwartek o godz. 13:00 Nawrocki rozmawiał ze Sławomirem Mentzenem na jego kanale YouTube. Prezes IPN podpisał ośmiopunktową deklarację. Zadeklarował m.in., iż nie podpisze żadnej ustawy, która podnosi istniejące podatki, składki i opłaty lub wprowadza nowe obciążenia fiskalne.

Nawrocki pytany o pandemię COVID-19

Pytania w pierwszej części debaty dotyczyły kwestii związanych z ochroną zdrowia. – Mam pytanie o to, co działo się w czasie pandemii. Wie pan dobrze, iż pana koledzy zarabiali grube pieniądze na pandemii, ściągając ze świata drogie maseczki i respiratory, co doprowadziło do 200 tys. nadprogramowych zgonów. Ciągle zmieniali decyzje, zamykali parki, nie wpuszczali ludzi na cmentarze. Czy jest pan w stanie jasno powiedzieć, iż popiera pan rozliczenie Morawieckiego, Szumowskiego i innych polityków PiS, którzy za to odpowiadają? – zapytał kandydat Koalicji Obywatelskiej na prezydenta Rafał Trzaskowski.

– Musimy ustalić jakieś zasady, bo pan mówi albo o sobie, albo o PiS-ie. Ja nazywam się Karol Nawrocki i przyszedłem tutaj debatować. A pan mówi tak, jak w swojej książce – na jednej stronie siedem razy: PiS, PiS, PiS – odparł kandydat popierany przez Prawo i Sprawiedliwość.

– jeżeli chodzi o pandemię COVID-19, to tak, jak pan mówił – niczym nie zarządzałem. Przypominam, zarządzałem najważniejszą instytucją państwa polskiego w zakresie pamięci, a także bardzo ważnym polskim muzeum. Ci koledzy, o których pan przed chwilą mówił, zarządzali największą pandemią w historii Polski, a być może świata. Te decyzje szły oczywiście w różnym kierunku. Kilkukrotnie mówiłem, iż jako wyborca PiS nie zgadzałem się z pewnymi decyzjami, chociażby z zamykaniem lasów czy cmentarzy. Wyrażałem wtedy opinię jako wyborca i recenzent – powiedział Karol Nawrocki.

– Pan nie zarządzał takim kryzysem, choć zaraz pan powie: “Zarządzałem, wykonywałem, uratowałem”, co oczywiście jest nieprawdą. Oni walczyli z największym kryzysem w historii Polski, Europy i świata, i – w moim uznaniu – popełniali pewne błędy. Ja natomiast zamierzam rozliczyć fatalny rząd Donalda Tuska i jego środowisko – dodał.

Trzaskowski: „Wolę Sorosa niż Orbana”

Jednym z poruszonych tematów była kwestia polityki zagranicznej. Karol Nawrocki zarzucił Rafałowi Trzaskowskiemu bycie finansowanym przez kapitał zagraniczny. – Czy to w ogóle przystoi, panie Rafale? – zapytał

Jak stwierdził, zwracając się do Trzaskowskiego, kandydat popierany przez PiS:

– Jest pan finansowany przez niemieckie fundacje, przez pana Sorosa, w czasie kampanii wspiera pan kapitał zagraniczny.

– Oczywiście totalna nieprawda – odpowiedział kandydat Koalicji Obywatelskiej.

– Udało nam się stworzyć b. wiele dobrych inicjatyw jak Campus Polska Przyszłości. PiS próbował i nic z tego nie wyszło. Ja się kieruję polskim interesem. Najważniejsze jest doświadczenie w polityce międzynarodowe, najważniejsze to umieć tworzyć koalicje – zaznaczył Rafał Trzaskowski.

Prezydent Warszawy zarzucił Nawrockiemu brak doświadczenia i wypomniał mu wizytę w Moskwie po 2014 roku.

– Trzeba wiedzieć, jak być skutecznym i jak zabiegać o polski interes. Tu najważniejsze jest doświadczenie. Również te języki, z których pan się naśmiewa, się przydają – mówił Trzaskowski.

– Finansują pana niemieckie fundacje i pan Soros i pan się do tego nie odniósł – odpowiedział Nawrocki.

Riposta prezesa IPN nie pozostała bez echa.

– Wolę Sorosa niż Orbana. Nieprawdą jest finansowana kampania z pieniędzy zagranicznych. W tej sprawie możemy rozmawiać w sądzie – powiedział Trzaskowski.

Wzajemne oskarżenia ws. migracji

Rafał Trzaskowski zadał Karolowi Nawrockiemu pytanie ws. migracji. Stwierdził, iż za rządów Zjednoczonej Prawicy przyznano 300 tys. wiz.

– Mówi pan o migracji. Kto rozdawał wizę jak nie PiS na lewo i na prawo? Kto przepuszczał migrantów? Kto stworzył Centra Integracji Cudzoziemców? – pytał.

– W polityce międzynarodowej pan się myli regularnej, tu też. Chyba nie śledził pan analiz komisji sejmowej, w której ustalono, iż to było 300 wiz, a nie 300 tys. wiz – odpowiedział Nawrocki.

– Raport NIK-u, drogi panie – zauważył Trzaskowski.

W odpowiedzi kandydat popierany przez PiS stwierdził, iż to rząd Tuska daje więcej wiz. – Natomiast nielegalna migracja jest wielkim problemem. Wypowiem pakt migracyjny – zapowiedział. Nawrocki obiecał również deportacje, zamiast tworzenia Centrów Integracji Cudzoziemców.

Na jego słowa zareagował Rafał Trzaskowski.

– 300 tys. wiz to liczba z raportu NIK, Centra Integracji Cudzoziemców robił rząd PiS. W tej chwili deportujemy tych, którzy łamią prawo. Ja też takie wnioski składałem – podkreślił.

Następnie Trzaskowski zwrócił się „przede wszystkim do młodych widzów”:

– Granica jest szczelna, prawo azylowe zostało zawieszone, a pakt migracyjny nigdy nie wejdzie w życie, bo to ja wpisałem w unijne dokumenty, iż o ile przyjmiemy Ukraińców, to nikogo nie będziemy przyjmować.

Nawrocki zarzucił prezydentowi Warszawy kłamstwo, natomiast Trzaskowski w odpowiedzi wskazał na rozporządzenie z 2015 roku.

Nawrocki do Trzaskowskiego: „Czy zachowa się pan przyzwoicie?”

Kiedy dyskusja przeszła na temat gospodarki, Karol Nawrocki zapytał Rafała Trzaskowskiego o sprawę Marszałkowskiej 66.

– Panie Rafale, sprzedawał pan w Warszawie adekwatnie wszystko, choćby warszawskie taksówki. Sprzedał pan je nie byle komu, tylko synowi właściciela TVN-u. Dobrze się chyba czujecie w swoim towarzystwie. Sprzedał pan też działki przy warszawskim Parku Skaryszewskim, ogródki działkowe. Nie udało się ich sprzedać, bo zareagowali mieszkańcy. Chce pan sprzedać także kamienice przy Marszałkowskiej 66? – pytał.

– Gdyby pan słuchał, co mówię, to by się pan dowiedział. Po pierwsze, odpowiadam za 160 tys. warszawianek i warszawiaków, którzy mieszkają w mieszkaniach komunalnych. Nie oddaliśmy ani jednej kamienicy. jeżeli chodzi o prywatyzację, jasno zatrzymałem ten proces. Po drugie, pana koledzy z PiS-u chcieli doprowadzić do tego, żeby można było sprzedawać mieszkania komunalne z bonifikatą. Domyślam się, dlaczego – bo ma pan wyjątkowe doświadczenia w robieniu przekrętów w tego typu sytuacjach. Jasno mówiliśmy: nie będzie bonifikaty, nie będzie sprzedaży mieszkań komunalnych, bo musimy mieć jak największy zasób – odpowiedział kandydat KO.

– Gdy usłyszałem, iż kwestia dotycząca Marszałkowskiej jest kontrowersyjna, mimo iż ten budynek się walił, dosłownie się rozpadał, trzeba było ludzi przeprowadzić do innych mieszkań o znacznie lepszym standardzie. Nie można tam mieć małych mieszkań komunalnych, tylko duże, bo tak zadecydował konserwator. Ale nieważne. Wstrzymałem tę decyzję, bo gdy słyszę takie sygnały, natychmiast interweniuję i umiem wytłumaczyć się z decyzji urzędników. A pan próbuje stawiać znak równości pomiędzy własną nieuczciwością a decyzjami urzędników – kontynuował.

– Nie odpowiedział pan na proste pytanie: czy zachowa się pan przyzwoicie i pozwoli ludziom z Marszałkowskiej 66 wrócić do domu? Do tego domu, z którego w tak haniebny sposób, pod pozorem remontu, wygnaliście ich. Zabraliście ich z własnego domu i nie pozwoliliście im wrócić – stwierdził Nawrocki. – Dużo pan mówi o przyzwoitości. Stara się pan rozliczać przyzwoitość innych, a nie odpowiedział pan na proste pytanie: sprzedacie? Niestety, chcecie sprzedać Polskę, tak jak pan sprzedaje taksówki w Warszawie i ogródki działkowe – dodał.

Trzaskowski zapytał o ustawki. Nawrocki wskazał na Tuska

Pojawiły się również tematy ściśle związane z kampanią wyborczą i przeszłością kandydatów.

Jednym z nich była kwestia tzw. ustawek kibiców, w których w przeszłości brał udział Karol Nawrocki. O tym fakcie przypomniał Rafał Trzaskowski.

– Widzę, iż jest pan z tego dumny – zauważył kandydat Koalicji Obywatelskiej.

Na jego słowa gwałtownie zareagował Karol Nawrocki.

– Więcej mógłby opowiedzieć panu pański szef, Donald Tusk, który chwalił się tym w oficjalnych artykułach – odpowiedział kandydat popierany przez PiS.

– Między mną a Tuskiem była jednak taka różnica, iż stał z jakimś metalowym szlauchem, jak opowiadał, a ja jestem panie wiceprzewodniczący człowiekiem z krwi i kości – tak jak te debatę prowadzą z szacunkiem do przeciwnika, chociaż często szanować za to, co zrobi dla ojczyzny, tak moje wszystkie aktywności sportowe opierały się na sile mojego serca, moich mięśni i pięści. Zawsze była to uczciwa rywalizacja, bez względu na formę rywalizacji, czy to był ring bokserski czy inne areny walk – podkreślał Nawrocki.

– Dziś Polska potrzebuje silnego prezydenta, który nie ucieka ani przed Grzegorzem Braunem ani z Telewizji Republika, tylko który jest gotowy bić o sprawy Polski – dodał.

Kandydat KO: Prawdziwą siła jest reagować na antysemityzm

Na słowa prezesa IPN zareagował Rafał Trzaskowski.

– Panu się mylą podstawowe sprawy. Tu nie chodzi o gościa, który chce biegać z kibolami po lasach, zabierać kanapki kolegom, cukierki siostrze czy też zastraszać kogoś, bo to jest siła, którą pan reprezentuje – zauważył prezydent Warszawy.

– Prawdziwą siłą jest reagować na antysemityzm, a nie reagować głupim uśmiechem, gdy ktoś takie hasła wznosi – dodał.

Spięcie o Grzegorza Brauna

Grzegorz Braun, który zajął czwarte miejsce w wyborach prezydenckich, oświadczył, iż środowisko Karola Nawrockiego zaproponowało mu ewentualne ułaskawienie w zamian za poparcie przed drugą turą wyborów. „Ktoś kogoś wprowadził w błąd. Nikt ze sztabu i z otoczenia Karola Nawrockiego nie obiecywał nikomu żadnego ułaskawienia. To perfidna prowokacja” – napisał na platformie X Paweł Szefernaker, szef sztabu Nawrockiego.

Prokuratura Okręgowa w Warszawie uzyskała zgodę na pociągnięcie Brauna do odpowiedzialności karnej za siedem przestępstw. Minister sprawiedliwości Adam Bodnar wskazał, iż „dwa z nich dotyczą naruszenia nietykalności cielesnej oraz znieważenia lekarza – dyrektora Narodowego Centrum Kardiologii”, trzy kolejne „różnych czynów chuligańskich”, a dwa „skandalicznego zachowania Brauna w polskim Sejmie – publicznego znieważenia przedmiotu czci religijnej oraz naruszenia nietykalności cielesnej osoby podejmującej interwencję”.

Nawrocki: To nie jest poziom prezydencki

Podczas piątkowej debaty w TVP, Rafał Trzaskowski zapytał o słowa Grzegorza Brauna, który stwierdził, iż człowiek z otoczenia Karola Nawrockiego rzekomo obiecał mu ułaskawienie.

– jeżeli mamy rozmawiać o plotkach, iż ktoś z mojego sztabu, jakiś mój wysłannik coś obiecał, to nie jest jednak poziom prezydencki. Nie mam informacji, żeby pan Grzegorz Braun został skazany. To chyba tylko w środowisku Platformy Obywatelskiej można pytać o tych, którzy nie zostali skazani, czy zostaną ułaskawieni przez prezydenta – odpowiedział kandydat na prezydenta popierany przez Prawo i Sprawiedliwość.

– Zwróciłbym uwagę na to, w jaki sposób pan się odnosi może nie do samego Grzegorza Brauna, który przecież był legalnym kandydatem na prezydenta, ale do ponad miliona wyborców Grzegorza Brauna, którzy wzięli udział w demokratycznych wyborach. Tak dużo pan mówi o wspólnocie, dla wszystkich jest miejsce pod biało-czerwoną flagą, a pan zaczyna traktować wyborców Grzegorza Brauna jak element obcy polskiej demokracji i polskiej wspólnoty narodowej. W mojej Polsce, drodzy państwo, będzie miejsce dla wszystkich, będzie miejsce dla tych, którzy mają nieco inny światopogląd niż ja, ale chcą budować naszą narodową wspólnotę – mówił Nawrocki.

– jeżeli ktoś na debacie prezydenckiej zaczyna powtarzać antysemickie hasła i atakuje powstańców, którzy walczyli z Niemcami, jeżeli mamy ludzi wygłaszających proputinowskie teksty, jeżeli mamy tego typu sytuacje, to trzeba reagować – stwierdził Trzaskowski. Nawiązał w ten sposób do swojego spięcia z Braunem podczas debaty “Super Expressu” przed pierwszą turą wyborów.

Nawrocki nagle podszedł do Trzaskowskiego i pokazał zdjęcie

Podczas debaty prezydenckiej w studiu Telewizji Polskiej pojawił się wątek kibicowskich ustawek.

– Chciałem zapytać o kwestie dotyczące gangsterów, bo docierają do nas bardzo nieciekawe informacje. Uważam, iż człowiek, który ma tyle do ukrycia, a startuje na prezydenta, powinien się z tego wytłumaczyć. Jak spojrzy pan w oczy policjantom, którzy walczą z przestępczością, tym, którzy będą odbierali od pana generalskie nominacje, skoro uczestniczył pan w tego typu sytuacjach? Proszę wyjaśnić, czy to było, czy tego nie było – pytał Rafał Trzaskowski.

– Drogi panie Rafale, mam dla pana prezent – odparł Karol Nawrocki i podszedł ze zdjęciem do kandydata Koalicji Obywatelskiej na prezydenta. – Mówi pan o tych gangsterach od półtora roku. Jest pan ciekaw, mówi o różnych gangsterach, ale zapomniał pan o pedofilu z Targówka. Jak spojrzy pan policjantom w oczy? – zapytał kandydat popierany przez Prawo i Sprawiedliwość.

Karol Nawrocki pokazał zdjęcie prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego z Robertem K., skazanym za pedofilię “aktywistą” z Targówka, który prowadził Wioskę Żywej Archeologii i zajęcia dla dzieci w lokalnym domu kultury.

– Przekazał pan 400 tysięcy złotych pedofilowi z Targówka, który męczył 14-letnią dziewczynę – zwrócił się do wiceprzewodniczącego PO Nawrocki. – jeżeli chodzi o gangsterów, to pan finansował pedofila z Targówka. Nie wiem, jak pan to wyjaśni policjantom i przyzwoitym ludziom w Polsce, gdy dowiedzą się, iż dał pan 400 tysięcy złotych – podkreślę to jeszcze raz – pedofilowi z Targówka – kontynuował.

– Proszę być spokojnym o moje nominacje generalskie. Ja, jak pan wie, od 2009 r. jestem pod stałym monitoringiem polskich służb. Wszystkie moje relacje i kontakty, także z tymi, którzy trenowali boks, polegały na tym, iż spotykałem ich na sali bokserskiej – mówił kandydat wspierany przez PiS.

– Drodzy państwo, o to właśnie chodzi. Widzicie państwo, ze mną robią sobie zdjęcia setki tysięcy ludzi, to nie są moi znajomi. Natomiast pan Karol Nawrocki chwalił się znajomościami z ludźmi z półświatka, z ludźmi, którzy popełnili przestępstwa, z ludźmi, którzy umawiali się z kolegami w lesie, żeby się bić z użyciem niebezpiecznych narzędzi. To jest właśnie ta różnica – skomentował Trzaskowski.

– Ja przez ostatnie lata byłem dokładnie prześwietlony. Państwo wiecie, kim jestem. Natomiast o panu Karolu Nawrockim codziennie dowiadujemy się czegoś nowego – dodał.

Czy Trzaskowski podpisałby „ustawę kagańcową”?

Karol Nawrocki zwrócił uwagę na wątpliwości dotyczące ustawy o mowie nienawiści.

– Większość parlamentarna, pana środowisko polityczne przygotowało ustawę kagańcową, wy ją nazywacie ustawą o mowie nienawiści, która ma eliminować i penalizować moich wyborców, wyborców Mentzena, Brauna, którzy myślą inaczej niż pana środowisko polityczne. Podpisałby pan „ustawę kagańcową”? – zapytał kandydat popierany przez PiS.

– Najważniejsza jest wolność słowa i to jest absolutnie jasne. To musi być priorytet. To nie ma nic wspólnego z żadną ustawa ustawa kagańcową, ale o ile mówimy o ruskich botach, które nas atakują i szerzą rosyjską propagandę, to czy należy z nimi walczyć oczywiście – odpowiedział prezydent Warszawy.

Rafał Trzaskowski w swojej wypowiedzi wspomniał m.in. o Telewizji Republika.

– jeżeli oglądają państwo pseudotelewizję jak Republika, która przez cały czas mówi nieprawdę i szerzy propagandę, co trzeba wtedy zrobić? Nie trzeba żadnych zakazów, trzeba weryfikować informacje. Tego trzeba uczyć naszych dzieci. (…) To trzeba robić w szkołach. Edukacja, edukacja, edukacja. (…) Trzeba uczyć dzieci, iż hejt ma konsekwencje, a czasami prowadzi do samobójstw – podkreślał kandydat Koalicji Obywatelskiej.

– To trzeba robić, a nie wprowadzać ograniczenia. (…) Z ruską propaganda trzeba walczyć non stop, bo próbują zasiać zamęt w całej Europie – dodał.

Nawrocki do Trzaskowskiego: Ścigacie polskich kibiców

Na słowa Rafała Trzaskowskiego zareagował Karol Nawrocki.

– To środowisko, które ma duży problem z ludźmi inaczej myślącymi i pan przewodniczący jest tego emanacją – powiedział prezes IPN wskazując na swojego kontrkandydata.

– Ścigacie polskich kibiców, ścigacie moich współpracowników, a teraz chcecie penalizować tych, którzy myślą inaczej – dodał Nawrocki.

Trzaskowski w odpowiedzi zaznaczył, iż nie jest za ograniczeniami wolności słowa.

Trzaskowski czy Nawrocki? Burzliwa dyskusja po debacie

W mediach społecznościowych opublikowano mnóstwo komentarzy na temat przebiegu debaty. Nie zabrakło wpisów polityków, ekspertów i dziennikarzy.

„Trzaskowski już 9 razy się na mnie powołał:) Więcej razy niż Nawrocki wyparł się wczoraj Kaczyńskiego” – napisał Sławomir Mentzen.

„Natomiast Rafał Trzaskowski zaliczył najlepszy występ kampanii” – stwierdził Wojciech Szacki.

„Nawrocki w debacie z Trzaskowskim pokazał klasę — zamiast autopromocji, mówił o tym, co naprawdę ważne dla ludzi: bezpieczeństwo, zdrowie, codzienne problemy. Wreszcie ktoś, kto słucha, a nie tylko mówi o sobie” – napisał z kolei Jacek Sasin.

„Trzaskowski ledwie doczołgał się do końca debaty — poobijany, bez pomysłu, z jedynym refrenem: ‘PiS, PiS, PiS’. Zero konkretów, zero wizji, tylko żal i pretensje, jakby zapomniał, iż od półtora roku to jego obóz nieudolnie rządzi Polską. A Nawrocki? Punktował go jak zawodowiec – spokojnie, rzeczowo, z wizją silnej i bezpiecznej Polski. jeżeli ktoś dziś wyglądał jak kandydat, to #TylkoNieTrzaskowski. Brawo #Nawrocki2025″ – stwierdził Marcin Romanowski.

„Nawrocki zapomniał, iż jego koledzy z PiS zostawili na granicy polsko-białoruskiej zaporę, którą nielegalni migranci pokonywali w 20 sekund. Symbolem polityki PiS na granicy była także obrzydliwa zoofilska konferencja ministrów Błaszczaka i Kamińskiego. Z kolei wiceszef MSZ z PiS ma zarzuty prokuratorskie za aferę wizową. Jedna wielka katastrofa” – napisał Tomasz Siemoniak.

„Rafał Trzaskowski tyle razy skłamał na dzisiejszej #debatatvp, iż trudno to wszystko skomentować. Musi mieć on bardzo złe zdanie o Polakach, skoro sądzi, iż może opowiadać takie bzdury, jak np. ‘nie ma już Zielonego Ładu’. Nowe regulacje Zielonego Ładu są wdrażane niemal każdego dnia. Kłamstwa Trzaskowskiego są natychmiast weryfikowane. Na co liczy ten człowiek? Chce zostać prezydentem Polski, prymitywnie okłamujący Polaków?” – czytamy we wpisie Beaty Szydło.

„Na punkty wygrał K. Nawrocki, który złapał rytm w tematach bezpieczeństwa, społecznych, światopoglądowych a zdjęcie z pedofilem z Targówka będzie obrazkiem z debaty. Kluczem do wygranej KN jest przekonanie prawicy spoza PiS i celnych ciosów było sporo (np. obrona wolności, godności wyborców Brauna, lokale dla ostatniego pokolenia, Suchanow). Zaś zmiana strategii przez RT w końcówce kampanii, czyli straszenie rzekomo radykalną prawicą i powrotem PiS do władzy, nie obudzi uśpionych wyborców koalicji a tylko wzmocni bunt prawicy. Da zaś paliwo na jutro dla Sławomira Mentzena. Natomiast debata przełomem nie była” – napisał prof. Norbert Maliszewski.

Rozbieżne oceny dziennikarzy

Komentujący zwrócili uwagę na dobre przygotowanie obu kandydatów.

„Zarówno Rafał Trzaskowski jak i Karol Nawrocki są dobrze przygotowani” – oceniła Joanna Miziołek.

„Wątek z Braunem i jego wyborcami pewnie nie będzie doceniony w różnych analizach, ale Nawrocki właśnie zyskał parę głosów” – zauważył Patryk Słowik.

„Atak na Brauna, atak na Telewizję Republika, a teraz na o. Rydzyka. Bardzo się stara Trzaskowski, żeby zmobilizować wyborców prawicowych do pójścia na wybory” – zaznaczyła Kamila Baranowska.

„Ta debata wyglądała dla Trzaskowskiego inaczej niż poprzednie, bo pierwszy raz było to starcie 1:1, a nie 12:1″ – napisał Kamil Dziubka.

Idź do oryginalnego materiału