Debata w Sejmie nad projektem w sprawie likwidacji CBA

2 godzin temu
Zdjęcie: Zdjęcie ilustracyjne Fot. PAP/Leszek Szymański


Audyty, które zostały przeprowadzone w 2024 r. pokazały patologię działania CBA, walka z korupcją powinna być bezstronna i pozbawiona wpływu politycznego – powiedział w czwartek (20 listopada) minister koordynator służb specjalnych Tomasz Siemoniak podczas sejmowej debaty nad projektem w sprawie likwidacji CBA.

W Sejmie rozpoczęło się pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy o koordynacji działań antykorupcyjnych oraz o likwidacji Centralnego Biura Antykorupcyjnego.

Minister Tomasz Siemoniak przedstawiając projekt, wskazał, iż audyty, które zostały przeprowadzone w 2024 r. pokazały „patologię działania CBA”.

Zmusiły nas do skierowania 13 zawiadomień do prokuratury

– podkreślił.

Dodał, iż praca komisji śledczej ds. Pegasusa oraz działania prokuratury pokazały nadużywanie narzędzi kontroli operacyjnej wobec przeciwników politycznych poprzedniej władzy.

Minister zaznaczył, iż szczególną sytuacją znaną opinii publicznej jest sprawa Krzysztofa Brejzy i jego rodziny.

To nadużycie władzy, które miało miejsce (…), jest dostatecznym powodem do tego, żeby zamknąć tego rodzaju patologiczną praktykę

– powiedział Siemoniak.

Jak stwierdził, walka z korupcją powinna być bezstronna i pozbawiona wpływu politycznego.

Łuczak (KO): z biegiem lat CBA zaczęło oddalać się od swojej ustawowej misji

Poseł KO Krystian Łuczak przedstawiając stanowisko klubu podkreślił, iż zwalczanie korupcji pozostaje priorytetem państwa, dlatego niezbędne jest przeprowadzenie reformy prowadzącej do likwidacji CBA i powierzenie obowiązków walki z korupcją innym, wyspecjalizowanym w tym instytucjom.

Przypomniał, iż „celem CBA miało być odbudowanie zaufania do państwa i stworzenia narzędzia, które nie będzie wykorzystywane w żadnym konflikcie politycznym – ani bieżącym, ani przyszłym”.

Niestety z biegiem lat formacja ta zaczęła oddalać się od swojej ustawowej misji. Wielokrotnie słyszeliśmy o przypadkach naruszeń praw obywatelskich nadużyć władzy, prowokacji o wątpliwej legalności oraz braku skutecznych mechanizmów nadzoru wewnętrznego

– ocenił.

Dodał, iż niezależność służby antykorupcyjnej musi być nie tylko zagwarantowana prawem, ale również dostrzegalna dla obywateli.

CBA niestety tej próby nie przeszło

– zaznaczył.

PiS za odrzuceniem projektu o likwidacji CBA w pierwszym czytaniu

Klub Prawa i Sprawiedliwości zagłosuje za odrzuceniem projektu ustawy o likwidacji CBA – poinformował podczas czwartkowego pierwszego czytania poseł Prawa i Sprawiedliwości Zbigniew Hoffmann.

Hoffmann ocenił rządowy projekt ustawy o koordynacji działań antykorupcyjnych oraz o likwidacji Centralnego Biura Antykorupcyjnego jako „projekt fatalny, który powinien trafić do kosza”.

Podkreślił, iż likwidacja odbywa się „w najgorszym momencie narastających kryzysów wojny na Ukrainie, rosyjskiej dywersji”, a zawierający projekt druk sejmowy „szereg niespójności logicznych i strukturalnych”.

Jego zdaniem brak jednej służby odpowiedzialnej za ściganie korupcji, spowoduje „rozmydlenie odpowiedzialności i kompetencji oraz adekwatności poszczególnych służb”.

Wyjaśnił także, iż projekt nie rozwiąże problemu podlegania służb bezpośrednio członkom władzy wykonawczej.

PSL i Polska2050 za likwidacją CBA

Zarówno Polskie Stronnictwo Ludowe, jak i Polska2050, poparli projekt likwidacji Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Posłowie argumentowali to m.in. wykorzystaniem ściśle tajnych materiałów, wykorzystaniem Pegasusa, czy brakiem jakichkolwiek działań CBA podczas pandemii.

Poseł Marek Biernacki (PSL-TD) zapowiedział, iż jego klub będzie głosował za przyjęciem tego projektu.

Niezależnie od afer, instytucja CBA nie wypełniła swojego zadania w okresie dla narodu polskiego najbardziej istotnego – w okresie pandemii. Wystawiła obywateli Polski bezbronnymi przed bandą szachrai

– zaznaczył poseł.

Również wypowiadający się w imieniu klubu Polska2050 poseł Bartosz Romowicz zaznaczył, iż jego klub będzie czynnie pracował nad projektem likwidacji CBA.

Reforma ta nie jest tylko techniczną reorganizacją służb, ale istotnym krokiem poprawy życia publicznego

– podkreślił.

Projekt ustawy

W myśl projektu Centralne Biuro Antykorupcyjne – służba specjalna podlegająca bezpośrednio premierowi – ma zostać zastąpione przez Centralne Biuro Zwalczania Korupcji, funkcjonujące w strukturach policji. Część kompetencji ma zostać przeniesiona do wzmocnionej Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego oraz do Krajowej Administracji Skarbowej, która miałaby przejąć badanie oświadczeń majątkowych.

Zgodnie z projektem ustawa miałaby wejść w życie 1 maja przyszłego roku, oprócz kilkunastu przygotowujących likwidację CBA artykułów, które zaczęłyby obowiązywać już 1 lutego 2026 r. Z uzasadnienia wynika, iż do procesu likwidacji CBA zostanie wyznaczonych 30 osób.

Partie tworzące rząd zapisały likwidację CBA w umowie koalicyjnej.

Idź do oryginalnego materiału