I na dodatek w Końskich. Pierwsze skojarzenie to słynne zdanie z monologu Horodniczego w "Rewizorze" Gogola. "Z czego się śmiejecie, z samych siebie się śmiejecie". Uratowały ją czerwone korale Joanny Senyszyn. Dobrze, iż się odbyła choć z debatą nie miała wiele wspólnego. To był raczej casting na pierwszoplanową rolę w podrzędnej komedii. Z kilku powodów? [...]