Dawid Lewicki: budujący jest fakt uczestnictwa w marszu całych rodzin

Zdjęcie: 13.11.2025. Dawid Lewicki, lider świętokrzyskiej Konfederacji / Fot. Robert Felczak - Radio Kielce

– To bardzo cieszy, iż potrafimy zjednoczyć się w dniu, kiedy obchodzimy Narodowe Święto Niepodległości, iż pokojowo i radośnie, razem, przeżywamy to święto – stwierdził Dawid Lewicki, lider świętokrzyskiej Konfederacji.

Dodał, iż budujący jest fakt uczestnictwa w Marszu Niepodległości w Warszawie całych rodzin, z biało-czerwonymi flagami, które manifestowały swoje przywiązanie do ojczyzny. Gość Radia Kielce zaznaczył jednocześnie, iż dla niego rzeczą drugorzędną jest udział polityków w tym wydarzeniu, natomiast znacząca jest obecność tak wielu Polaków, którzy przyjechali do stolicy z całego kraju.

Odpowiadając na pytanie, czy Sławomir Mentzen powinien stracić immunitet poselski i stanąć przed sądem za odpalenie podczas marszu racy, Dawid Lewicki stwierdził, iż nie, bowiem – jego zdaniem – zakaz posiadania i zapalania rac podczas takich manifestacji powinien zostać zniesiony.

– Te race nikomu przecież nie szkodzą, nic złego się nie stało. Dlaczego za ich odpalenie ma odpowiadać Sławomir Mentzen, a tymczasem politycy Platformy Obywatelskiej za ich używanie na manifestacjach swojej partii już nie – dodał działacz Konfederacji.

– Znając Sławomira Mentzena wiem, iż na pewno zapłaci mandat, ale jednocześnie zwróci uwagę, iż ten przepis jest absurdalny i trzeba go znieść. Te race nikomu nie szkodzą, pięknie wyglądają. Z jednej strony ludzie to krytykują, a z drugiej wszystkie media pokazały, jak pięknie ten Marsz Niepodległości wyglądał. Na wszystkich filmach i zdjęciach z jego przebiegu są biało-czerwone race, wspaniale rozświetlające ten marsz. Ja jestem zwolennikiem tego, żeby prawo było stosowane, ale niech ono będzie poważne – powiedział.

Dawid Lewicki skomentował też zgodę Sejmu na uchylenie immunitetu byłemu ministrowi sprawiedliwości Zbigniewowi Ziobrze, co otwiera drogę do postawienia mu zarzutów i aresztowania. W jego opinii – politycy PiS-u powinni być rozliczeni za swoje działania podczas sprawowania przez nich rządów, ale nie może to być efektem politycznego, bezwzględnego polowania na czarownice.

– Zbigniew Ziobro stał się symbolem tamtej władzy, który można łatwo atakować, który można ścigać. Mam wrażenie, iż to będzie takie gonienie króliczka, bo tu choćby nie chodzi o to, by go złapać, ale żeby go gonić. My jako Konfederacja byliśmy za tym, aby rozliczyć rządy PiS-u, ale nie może być tak, żeby politycznie kogoś piętnować, bo jest z innej partii. Niektóre zarzuty wobec Ziobry były mocno naciągane, ale chciałbym, aby weryfikował to niezawisły sąd – podkreślił gość Radia Kielce.

Lider świętokrzyskiej Konfederacji odniósł się także do decyzji prezydenta Karola Nawrockiego o niepodpisaniu nominacji dla 46 sędziów, którzy – w opinii głowy państwa – kwestionowali polski system prawny. – Pan prezydent skorzystał z prawa, które mu przysługuje. jeżeli uznał, iż ci sędziowie nie gwarantują uczciwych procesów, to z pewnością miał rację, bo ma prawo do ich weryfikacji, a niektórzy sędziowie, niestety, w naszym kraju są mocno upolitycznieni – stwierdził Dawid Lewicki.

---