W ostatnich tygodniach kampanii prezydenckiej w Polsce byliśmy świadkami rażącego naruszenia prawa wyborczego. Pod przykrywką „działań społecznych” odbyła się zmasowana, nielegalna agitacja polityczna wymierzona w konserwatywnych kandydatów. Celem było jedno: wypromowanie konkretnego kandydata, który oficjalnie nie miał z tą kampanią nic wspólnego – ale fakty mówią same za siebie.
Kto za tym stoi?
Za kampanią dezinformacyjną i brutalnymi atakami personalnymi stały środowiska radykalnej lewicy. Mowa o organizacjach takich jak Ogólnopolski Strajk Kobiet i Aborcyjny Dream Team – to właśnie one promowały numer infolinii do aborcyjnych usług, między innymi… na ręce małżonki Rafała Trzaskowskiego.
To środowisko, które broniło Gizeli Jagielskiej – kobiety, która zabiła dziecko w 9 miesiącu ciąży – dziś finansuje reklamy polityczne znieważające konserwatywnych kandydatów.
NIELEGALNE FINANSOWANIE KAMPANII WYBORCZEJ: Ogólnopolski Strajk Kobiet wspiera Aborcyjny Dream Team, organizację która pomaga unicestwiać polskie dzieci – numer do tej organizacji promowała między innymi żona Rafała Trzaskowskiego na swojej ręce. Ostatnio zasłynęli z obrony… pic.twitter.com/KsR1OAJGsN
— Dariusz Matecki (@DariuszMatecki) May 19, 2025
Kłamstwa, zniewagi i pogarda wobec prawicy
W dniach od 16 kwietnia do 17 maja 2025 roku prowadzono szeroko zakrojoną kampanię reklamową, której celem było oczernienie kandydatów takich jak Karol Nawrocki, Sławomir Mentzen i Grzegorz Braun. W reklamach:
-
Nawrocki i Braun zostali określeni jako „naziści”,
-
Mentzen został wyzywany od „idiotów”,
-
kierowano fałszywe oskarżenia, manipulowano cytatami,
-
a cała kampania była skierowana do grupy wiekowej 18–34 lata – czyli najbardziej podatnej na wpływ internetowej propagandy.
Materiały były dystrybuowane w mediach społecznościowych i poprzez reklamy sponsorowane na platformach Meta (Facebook, Instagram), z wykorzystaniem zaawansowanego targetowania psychograficznego.
Kto za to zapłacił?
Reklamy te nie były oznaczone jako pochodzące od komitetu wyborczego, co jest rażącym naruszeniem Kodeksu Wyborczego (art. 496–507). Za emisję odpowiada Dom Mediowy Czarna Owca a reklamy opłacone są przez Ogólnopolski Strajk Kobiet, który w ostatnim tygodniu przed ciszą wyborczą wydał kilkanaście tysięcy złotych na kampanię propagandową.
Nielegalne wydatkowanie środków, brak oznaczenia reklam jako wyborczych oraz finansowanie agitacji z organizacji trzecich, niebędących komitetem wyborczym – to klasyczny przykład łamania prawa wyborczego. Co więcej, część materiałów była emitowana w czasie trwania ciszy wyborczej, co stanowi przestępstwo wyborcze.
Milczenie instytucji, zorganizowane kłamstwo
Zamiast natychmiastowej reakcji PKW czy prokuratury – mamy milczenie. Lewicowe organizacje pod parasolem tzw. NGO, zasilane zagranicznymi grantami i wspierane medialnie przez liberalne portale, skutecznie prowadzą agitację polityczną. A wszystko to przy zupełnej bierności instytucji odpowiedzialnych za przestrzeganie prawa.
To nie jest tylko kampania. To atak na demokrację.
Takie działania pokazują, jak bardzo zagrożona jest uczciwość wyborów w Polsce. o ile nie reagujemy dziś, jutro kampanie wyborcze będą prowadzone przez zagraniczne fundacje, fikcyjne fanpage’e i anonimowe boty. W imię „postępu” niszczona jest demokracja i zaufanie obywateli do instytucji państwa.
Nie pozwólmy, by naszą Ojczyzną rządził ktoś wspierany przez ludzi nazywających obrońców życia „naziolami”. Nie pozwólmy, by przyszłość Polski kształtowali ci, którzy śmieją się z wiary, rodziny i patriotyzmu.
Wzywam Państwową Komisję Wyborczą, prokuraturę oraz ABW do natychmiastowego zajęcia się sprawą. Wybory muszą być uczciwe albo nie mają żadnego sensu.
Dariusz Matecki: służby przez kilka tygodni pozwalały na nielegalne finansowanie kampanii wyborczej Trzaskowskiego!
—
Dariusz Matecki
Poseł na Sejm RP