Dariusz Matecki w opałach i sam je spowodował! Czy to Fundusz Sprawiedliwości zasponsorował jego 1,3 mln interakcji?

1 tydzień temu

Dariusz Matecki, skrajny pisowski aktywista i polityk, z dumą chwali się swoimi wynikami na Facebooku – 1,3 miliona interakcji w ostatnich 28 dniach. Takie wyniki to nie lada wyczyn, ale pojawia się pytanie: skąd Matecki ma pieniądze na tak szeroko zakrojoną promocję? Przecież algorytmy Facebooka nie są aż tak hojne, a osiągnięcie takich wyników bez sporych nakładów finansowych jest praktycznie niemożliwe.

Matecki, znany z tego, iż chętnie korzystał z publicznych pieniędzy, nigdy nie wyjaśnił, skąd ma fundusze na promocję swoich treści. Czyżby znowu mamy do czynienia z dobrze znanym mechanizmem? Mówi się, iż polityczne kariery Mateckiego są wspierane przez środki z Funduszu Sprawiedliwości – funduszu, który formalnie powinien wspierać ofiary przestępstw, a nie finansować kampanie medialne prawicowych aktywistów.



Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Fundusz Sprawiedliwości pod kontrolą resortu Zbigniewa Ziobry wielokrotnie był krytykowany za nieprzejrzyste rozdysponowanie pieniędzy. Czyżby to właśnie stąd pochodziły pieniądze, które Matecki przeznacza na swoją wszechobecną reklamę w mediach społecznościowych? To by wiele wyjaśniało. Publiczne fundusze na prywatną promocję? Z PiS wszystko jest możliwe.

Jeśli Matecki rzeczywiście korzysta z tych środków na swoją promocję, to mamy do czynienia z kolejnym przykładem, jak pieniądze podatników są wykorzystywane do celów partyjnych. Zamiast wspierać tych, którzy naprawdę potrzebują pomocy, pieniądze płyną do ludzi, których jedynym zadaniem jest szerzenie partyjnej propagandy i utrwalanie politycznej władzy. Będzie więzienie i to kilka lat.

Matecki może i ma 1,3 miliona interakcji na Facebooku, ale jedno jest pewne – prawdziwą zagadką pozostaje, skąd dokładnie pochodzą środki na owe interakcje. I zdaje się, iż już znamy odpowiedź.

Idź do oryginalnego materiału