2 godzin temu
Socjaldemokraci w Danii ponieśli historyczną porażkę w wyborach samorządowych, tracąc władzę w Kopenhadze po 87 latach i notując największe straty od dekad, a niezadowolenie społeczne związane z kosztami życia i usługami socjalnymi wyraźnie przesunęło elektorat zarówno w lewo, jak i w prawo.
Pod przewodnictwem premier Mette Frederiksen socjaldemokraci przez dziesięciolecia budowali duński model państwa opiekuńczego. Teraz zarówno mieszkańcy miast, jak i obszarów wiejskich pokazali brak poparcia dla polityki rządu.
„To bez wątpienia głos protestu i osobista porażka Frederiksen. Czasy, gdy socjaldemokraci byli wielką, łączącą partią całego społeczeństwa, dobiegają końca” – ocenia analityk polityczny Henrik Qvortrup.
Mieszkańcy miast wskazują na rosnące ceny mieszkań, pogarszającą się opiekę nad seniorami oraz spadek jakości usług socjalnych jako główne powody odwrócenia się od socjaldemokratów. W efekcie część elektoratu przeniosła swoje głosy na inne ugrupowania lewicowe.
Na obszarach wiejskich niechęć wywołały regulacje środowiskowe i ekspansja instalacji odnawialnych źródeł energii. „Wielu wyborców na obszarach wiejskich po prostu nie akceptuje agendy klimatycznej, czego rezultatem jest ich poparcie dla partii prawicowych i populistycznych, w tym dla Duńskiej Partii Ludowej” – zauważa Qvortrup.
Krytyka rządu i rozłam w koalicji
Premier Frederiksen, najmłodsza w historii szefowa duńskiego rządu, zdobyła międzynarodową uwagę swoją nieugiętą postawą wobec agresji Rosji na Ukrainę. Jednak decyzja z 2022 roku o utworzeniu koalicji z centroprawicową Partią Liberalną i Umiarkowanymi wywołała rozłamy wewnątrz partii oraz odpływ tradycyjnych wyborców.
Rząd znalazł się także pod ostrzałem opinii publicznej po likwidacji dnia wolnego od pracy w celu zwiększenia wydatków na obronność – decyzji, która nie spotkała się z aprobatą społeczeństwa zmagającego się z presją inflacyjną.
Qvortrup podkreśla, iż „to początek głębszego kryzysu dla socjaldemokratów”. Wyniki wyborów samorządowych wyraźnie wskazują, iż partie rządzące w Danii staną przed poważnym wyzwaniem politycznym w perspektywie nadchodzących wyborów parlamentarnych.
