Daniel Olbrychski pojawił się na wiecu Rafała Trzaskowskiego. Opowiedział anegdotę po rosyjsku

news.5v.pl 14 godzin temu
  • W Grodzisku Mazowieckim Krystyna Demska-Olbrychska powiedziała, iż Rafał Trzaskowski „to jest facet, za którego nigdy nie będziemy musieli się wstydzić”
  • Z kolei Daniel Olbrychski mówił o wyborach w 2015 r. i Andrzeju Dudzie. — Ja powiedziałem, iż człowiek, który wygłasza takie sądy, czy będzie prezydentem, czy nie, to nie jest człowiekiem, któremu należy podać rękę — mówił aktor
  • Rafał Trzaskowski zareagował. — Dłoń podawajmy wszystkim, dlatego, iż jak będziemy tak zaczynać, to naprawdę źle skończymy — powiedział kandydat KO na prezydenta
  • Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Onetu

W środę 19 marca Daniel Olbrychski pojawił się na wiecu Rafała Trzaskowskiego w Grodzisku Mazowieckim. Jako pierwsza głos zabrała żona aktora. — Uświadommy sobie wszyscy, o kim jeszcze moglibyśmy tak powiedzieć: proszę państwa, jeszcze kandydat, a już prezydent — powiedziała Krystyna Demska-Olbrychska. Dodała, iż Rafał Trzaskowski „to jest facet, za którego nigdy nie będziemy musieli się wstydzić”. Jej wypowiedź spotkała się z ogromnym entuzjazmem wśród zebranych.

Daniel Olbrychski na wiecu Rafała Trzaskowskiego. „Zareaguję”

Z kolei Daniel Olbrychski mówił o wyborach prezydenckich w 2015 r. Powiedział, iż Andrzej Duda zarzucił ówczesnemu kontrkandydatowi Bronisławowi Komorowskiemu „brak patriotyzmu, iż ten przeprosił za Jedwabne”. — Ja powiedziałem, iż człowiek, który wygłasza takie sądy, czy będzie prezydentem, czy nie, to nie jest człowiekiem, któremu należy podać rękę — mówił aktor.


Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

Później podzielił się anegdotą dotyczącą drugiej tury wyborów prezydenckich z Festiwalu Filmowego w Cannes o rosyjskim dziennikarzu, który powiedział, iż ze zwycięstwa Andrzeja Dudy cieszyć się będzie Władimir Putin. Daniel Olbrychski wtrącił przy tym kilka słów w języku rosyjskim. — Taka to była słodko-gorzka anegdota — zakończył aktor.

Rafał Trzaskowski zdawał się nie być zachwycony opowieścią Daniela Olbrychskiego. – Ja jednak zareaguję, z całym szacunkiem. Po pierwsze, dłoń podawajmy wszystkim, dlatego, iż jak będziemy tak zaczynać, to naprawdę źle skończymy – powiedział kandydat KO na prezydenta. I dodał: — Obyśmy nie zatęsknili za prezydentem Dudą. Zobaczcie sobie jakich mam najpoważniejszych konkurentów. Co by nie mówić o prezydencie Dudzie, w sprawach dotyczących polityki zagranicznej, w sprawach dotyczących bezpieczeństwa zachował się odpowiedzialnie i mówiliśmy jednym głosem — podsumował.

Krystyna Demska-Olbrychska i Daniel Olbrychski zabierają głos w 33 min 07 sek. nagrania:

W listopadzie 2000 r. Daniel Olbrychski również wywołał kontrowersje. Szablą pociął kilka fotosów z wystawy „Naziści” w warszawskiej Zachęcie. Był to kolaż 165 kadrów z polskich i zagranicznych filmów, przedstawiających aktorów w nazistowskich mundurach.

„Zdecydowałem się na akcję gwałtowną, chcąc gwałtownie zwrócić uwagę na haniebność tego rodzaju pomysłów i ukrócić znieważanie mnie i moich Kolegów, znieważanie milionów ofiar tej ideologii na świecie” — tak Olbrychski tłumaczył w rozmowie z PAP, dlaczego sięgnął po rekwizyt z „Potopu”, w którym grał Andrzeja Kmicica.

Idź do oryginalnego materiału