Czyszczenie przedpola – plan doktora Hansa Ehlicha wciąż aktualny

1 rok temu

Obszar dawnego Wielkiego Księstwa Litewskiego został na trwałe oderwany od Rzeczypospolitej 24 października 1795 kiedy to monarchowie Rosji, Prus i Austrii uzgodnili wzajemnie traktat, zgodnie z którym przeprowadzili ostatni, pełny, III rozbiór Rzeczypospolitej. Traktat rozbiorowy został podpisany w Petersburgu przez Fryderyka hrabiego Augusta Emanuela von Tauenzien, hrabiego Iwan Ostermann, hrabiego Aleksandra Bezborodko i hrabiego Arkadija Morkowa. Większość ziem dawnego Wielkiego Księstwa Litewskiego została wcielona do imperium rosyjskiego.

II Rzeczpospolita odzyskała tylko część utraconych ziem, aby je ponownie utracić we wrześniu 1939 na mocy Traktatu Ribbentrop-Mołotow podpisanego w Moskwie 23 sierpnia 1939 roku. Linia Curzona stała się demarkacyjną między Rosja Sowiecką a Niemcami. W wyniku konferencji w Teheranie (28 października do 1 grudnia 1943 r.), a następnie w Jałcie (od 4 do 11 lutego 1945 r.) i Poczdamie (17 lipca do 2 sierpnia 1945 r.), Linia demarkacyjna Paktu Ribbentrop-Mołotow została oficjalnie uznana za wschodnia granice Polski. Owszem, Alianci dokonali nieznacznych zmian na tej linii na korzyść Polski, jednak Polska bezpowrotnie utraciła ziemie, które nazywamy Kresami.

Z ziem dawnego Wielkiego Księstwa Litewskiego wyodrębniły się trzy niepodległe państwa Litwa, Białoruś i Ukraina. Wszystkie trzy państwa swoje obecne granice zawdzięczają Józefowi Stalinowi.

23 grudnia 1791 na mocy ukazu Caryca Katarzyna II utworzyła Strefę Osiedlenia, w której nakazała zamieszkiwać Żydom. W ten sposób Katarzyna II próbowała powstrzymać migrację polskich Żydów na ziemie rdzennie rosyjskie. W skład tej strefy wchodziły zachodnie gubernie rosyjskie, utworzone po rozbiorach Polski, a także gubernie południowo-zachodnie nadczarnomorskie.

Mapa pokazująca procent ludności żydowskiej w strefie osiedlenia ok. 1905 roku

Ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego stały się de facto kolebką obecnego Izraela. Na tym terenie kształtowała się państwowość i tożsamość narodowa Żydów. Stąd wywodzi się cały ruch syjonistyczny, który zapoczątkowała Haskala, czyli Żydowskie Oświecenie. Na tych terenach narodził się Chasydyzm, oraz jego odłam Chabad-Lubawicz. Tu powstał Chowewej Syjon, żydowski Bund (Powszechny Żydowski Związek Robotniczy na Litwie, w Polsce i Rosji), Mizrachi, oraz światowy ruch ORT (Общество Ремесленного Труда). Część z tych organizacji działa po dziś dzień jak na przyklad ORT (https://ort.org/en/ ) i Mizrachi (https://mizrachi.org/ ). Theodor Herzl i Władimir Ze’ew Żabotyński budowali zręby obecnego Izraela na ziemiach Wielkiego Księstwa Litewskiego. Nic więc dziwnego, iż twórcą Linii Curzona był nie kto inny jak syjonista Lewis Bernstein Namier aka Ludwik Bernstein Niemirowski.

Wzdłuż Linii Curzona przebiega także Wielka Schizma czyli podział między katolicyzmem a kościołem wschodnim. Profesor Henryk Paszkiewicz w monumentalnej trylogii o korzeniach narodu Ruskiego doskonale opisał wpływ prawosławia na kształtowanie się tożsamości narodowej Rusi, czyli Białorusinów, Rosjan i dzisiejszych Ukraińców. Schizma trwa, ma wpływ na obecne stosunki międzyludzkie, politykę, jest podziałem stałym i niezmiennym. Niestety ten podział jest pomijany i przemilczany. Trzeba pamiętać, iż Hetman Konstanty Iwanowicz Ostrogski, który pokonał Rosjan pod Orsza w 1514 roku, wyznawał prawosławie, był Rusinem i został pochowany w Ławrze Peczerskiej w Kijowie. Wielkie Księstwo Litewskie było też terenem starcia się katolicyzmu z protestantyzmem. Symbolicznymi postaciami kontrreformacji są Jezuici Piotr Skarga założyciel Uniwersytetu Wileńskiego i Święty Męczennik za wiarę Andrzej Bobola, autor Ślubów Lwowskich Króla Jana Kazimierza.

W tym tyglu powstała Unia Brzeska w 1596 roku, połączenie kościoła prawosławnego z katolickim. Ten jakże wybuchowy mariaż, leży u podstaw ludobójstwa Polaków na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej. Tak zwana Doktryna Giedroycia i polski prometeizm również wywodzą się z obszaru Wielkiego Księstwa Litewskiego. Od wieków cały ten obszar jest niesłychanie niestabilny czego jesteśmy naocznymi świadkami.

Największa czystka etniczna XXI w.

Litwę zamieszkuje około 2.8 milionów ludzi, Białoruś 9.34 milionów, w tej chwili zaś szacuje się, iż w wyniku wojny populacja Ukrainy spadła do 21 milionów. Całkowity obszar tych trzech państw wynosi 876,450 km2, mniej więcej tyle co Francja i Niemcy razem wzięte. Wszystkie państwa które wyrosły z Wielkiego Księstwa Litewskiego mają problemy z demografią i praktycznie wymierają. Ten olbrzymi obszar Europy staje się pustkowiem. Tocząca się wojna na Ukrainie tylko przyspieszyła proces depopulacji całego pasa od Bałtyku po Morze Czarne. Należy zatem postawić pytanie w czyim interesie jest pozbycie się ludności etnicznej tych obszarów? Natura nie lubi próżni, a naturalnym procesem będzie ponowne zasiedlenie tych terenów – tylko przez kogo i w jakim czasie to nastąpi?

Polska po II Wojnie Światowej stała się monolitem etnicznym, jednak od 1989 roku można zaobserwować proces wymiany ludności. Traktat Lizboński podpisany przez Prezydenta Lecha Kaczyńskiego umożliwia niekontrolowane osadnictwo.

ROZDZIAŁ 1

POSTANOWIENIA OGÓLNE

Artykuł 61

1. Unia stanowi przestrzeń wolności, bezpieczeństwa i sprawiedliwości w poszanowaniu praw podstawowych oraz różnych systemów i tradycji prawnych Państw Członkowskich.

2. Unia zapewnia brak kontroli osób na granicach wewnętrznych i rozwija wspólną politykę w dziedzinie azylu, imigracji i kontroli granic zewnętrznych, opartą na solidarności między Państwami Członkowskimi i sprawiedliwą wobec obywateli państw trzecich. Do celów niniejszego tytułu, bezpaństwowcy są traktowani jak obywatele państw trzecich.

3. Unia dokłada starań, aby zapewnić wysoki poziom bezpieczeństwa dzięki środków zapobiegających przestępczości, rasizmowi i ksenofobii oraz zwalczających te zjawiska, a także dzięki środków służących koordynacji i współpracy organów policyjnych i sądowych oraz innych adekwatnych organów, a także dzięki wzajemnego uznawania orzeczeń sądowych w sprawach karnych i, w miarę potrzeby, przez zbliżanie przepisów karnych.

4. Unia ułatwia dostęp do wymiaru sprawiedliwości, w szczególności przez zasadę wzajemnego uznawania orzeczeń sądowych i pozasądowych w sprawach cywilnych.

Pelen tekst traktatu: https://eur-lex.europa.eu/legal-content/PL/TXT/?uri=uriserv%3AOJ.C_.2007.306.01.0001.01.POL&toc=OJ%3AC%3A2007%3A306%3ATOC

Prezydent Lech Kaczyński podpisał Traktat Lizboński bez debaty publicznej. Polakom nie wyjaśniono, iż jest to traktat, który tworzy państwo federacyjne na wzór Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej. Unia Europejska podobnie jak rząd federalny USA, gwarantuje sobie prawa federalne do których zalicza się tworzenie i prowadzenie polityki zagranicznej, handlowej a także ingerencji w prawo cywilne jaki i karne państw członkowskich.

Artykuł 61a

Rada Europejska określa strategiczne wytyczne planowania prawodawczego i operacyjnego w przestrzeni wolności, bezpieczeństwa i sprawiedliwości.

Artykuł 61b

Parlamenty narodowe zapewniają zgodność wniosków i inicjatyw prawodawczych przedkładanych w ramach rozdziałów 4 i 5 z zasadą pomocniczości, zgodnie z Protokołem w sprawie stosowania zasad pomocniczości i proporcjonalności.

Artykuł 62

1. Unia rozwija politykę mającą na celu:

a)

zapewnienie braku jakiejkolwiek kontroli osób, niezależnie od ich przynależności państwowej, przy przekraczaniu przez nie granic wewnętrznych;

b)

zapewnienie kontroli osób i skutecznego nadzoru przy przekraczaniu granic zewnętrznych;

c)

stopniowe wprowadzanie zintegrowanego systemu zarządzania granicami zewnętrznymi.

ROZDZIAŁ 3

WSPÓŁPRACA SĄDOWA W SPRAWACH CYWILNYCH

Artykuł 65

1. Unia rozwija współpracę sądową w sprawach cywilnych mających skutki transgraniczne, w oparciu o zasadę wzajemnego uznawania orzeczeń sądowych i pozasądowych. kooperacja ta może obejmować przyjmowanie środków w celu zbliżenia przepisów ustawowych i wykonawczych Państw Członkowskich.

Artykuł 69a

1. kooperacja sądowa w sprawach karnych w Unii opiera się na zasadzie wzajemnego uznawania wyroków i orzeczeń sądowych oraz obejmuje zbliżanie przepisów ustawowych i wykonawczych Państw Członkowskich w dziedzinach, o których mowa w ustępie 2 i w artykule 69b.

Prezydent Lech Kaczyński de facto zrzekł się suwerenności Polski na rzecz Unii Europejskiej.

35% mieszkańców Rzeszowa stanowią Ukraińcy, podobnie jest we Wrocławiu, Krakowie, Warszawie, i Gdańsku. Polacy są wypierani i tego procesu nie da się ani ukryć, ani zatrzymać. Dane GUS są dramatyczne, coraz więcej Polaków decyduje się na emigrację, dzietność maleje a w ich miejsce napływają imigranci z Azji i Ukrainy.


Żaden inny kraj Unii nie sprowadza do pracy tylu obcokrajowców, co Polska pod rządami PiS. Na początku 2016 roku w Polsce przebywało ponad 200 tys. cudzoziemców posiadających ważne dokumenty potwierdzające prawo pobytu. W roku 2020 było ich już ponad 450 tys. W przeciągu 5 lat rządów PiS do Polski przybyło o 106% więcej legalnych imigrantów niż w latach 2011-2015.

Relokacje migrantów trzeba rozpatrywać w kontekście zapisów Traktatu Lizbońskiego, który podpisał Prezydent Lech Kaczyński. Unia Europejska traktuje migracje uchodźców z Afryki i Azji jako sprawę humanitarną i praw człowieka, a więc relokacja jest przesądzona, a samo referendum to populistyczny wybieg, po którym obóz rządzący winą za relokację uchodźców obarczy biurokratów z Unii Europejskiej. Przekaz będzie prosty: Próbowaliśmy, ale nic nie dało się zrobić. Podobnie było z nowelą do ustawy o IPN. Pani wicemarszałek Beata Mazurek twittowała 28 stycznia 2018r: “Nie będziemy zmieniać żadnych przepisów w ustawie o IPN. Mamy dosyć oskarżania Polski i Polaków o niemieckie zbrodnie!”

Zapewniano Polaków, iż nie oddamy choćby guzika. Skończyło się tym, iż wycofano się z zapisów noweli pod presją USA i Izraela. Podobny finał będzie z relokacją uchodźców. Tu nie można mieć żadnych złudzeń. Polacy są systematycznie i perfidnie okłamywani przez władze Rzeczpospolitej. Głównym celem polityki migracyjnej decydentów Unii Europejskiej jest likwidacja państw narodowych, jest to fakt któremu nie da się zaprzeczyć. Relokacji uchodźców nie da się zatrzymać. Polska podzieli los Szwecji, Francji, Włoch, Niemiec i innych państw członkowskich Unii Europejskiej, bo to wynika z zapisów Traktatu Lizbońskiego. Otwartym pytaniem pozostaje kto zasiedli ziemie dawnego Wielkiego Księstwa Litewskiego? Odpowiedź na to pytanie przyniesie zakończenie konfliktu zbrojnego na Ukrainie.

Generalplan Ost

Innym ważnym pytaniem jest, czy owa relokacja uchodźców jest ulepszoną wersją Generalplan Ost autorstwa doktora medycyny Hansa Ehlicha? Aby uświadomić czym był plan Doktora Hansa Ehlicha wobec Polaków przypomnę w uproszczeniu tylko podstawowe założenia:

Eksterminacja Polaków w 85%. Polska w 1939 roku była 35 milionowym państwem, którego przyrost naturalny na 1000 mieszkańców wynosił 10.6 osób. W tym 35 milionowym państwie Polaków żyło około 24 milionów, czyli około 69% całej populacji. Doktor Ehlich zakładał wymordowanie 85% Polaków czyli 20.5 miliona ludzi. Przy życiu pozostałoby 3.5 miliona Polaków, których planowano przesiedlić za Ural. Przyłóżmy te same założenia do dzisiejszej populacji Polski. Dziś w świetle spisu z 2013 roku, Polskę zamieszkuje około 38.5 milionów ludzi, a przyrost naturalny na 1000 osób wynosi 1.29 osoby. Narodowość polską deklarowało około 37 milionów ludzi. o ile dziś wprowadzono by w życie plan Doktora Ehlicha to wymordowano by około 31.5 miliona Polaków, przy życiu pozostałoby około 5.5 miliona. Uważam, iż wielu Polaków nie ma najmniejszego pojęcia o tym, co planowali Niemcy wobec naszego narodu! Chyba tylko nieliczni policzyli sobie jak plan Doktora Ehlicha wygląda w liczbach. A jeszcze mniej osób zdaje sobie sprawę, iż Niemcy skrupulatnie wprowadzili Generalplan Ost w życie i dlatego po II Wojnie Światowej populacja Polski spadła do 24.5 milionów ludzi. o ile odejmiemy od 35 milionów 24.5 miliona to Polsce ubyło 10.5 milionów mieszkańców. o ile się tą liczbę podzielić przez 5 lat okupacji, to co roku ubywało 2.1 miliona obywateli Polski. Tu chcę zaznaczyć, iż 10.5 milionów ubytku w ludności Polski nie oznacza, iż 10.5 milionów Polaków zostało wymordowanych. Nie zapominajmy, iż po 1944 roku granice Polski się zmieniły. Cześć Polaków pozostała na ojcowiźnie, cześć była w 1940 roku deportowana przez Rosjan na Sybir, inni zaś zostali siła przesiedleni na tak zwane Ziemie Odzyskane. Wedle relacji Władysława Bartoszewskiego, liczbę 6 milionów zamordowanych Polaków w czasie II Wojny Światowej wymyślił Jakub Berman. Trzeba mieć też świadomość, iż gdyby Polacy nie stawiali oporu i nie walczyli z bronią w ręku o swoje życie, tempo z jakim Niemcy i Rosjanie by nas mordowali byłoby znacznie szybsze. Dzięki temu, iż Polski Żołnierz walczył praktycznie na każdym froncie II Wojny Światowej, nasi „sojusznicy” zmuszeni byli przynajmniej w części zrekompensować utratę Kresów. Jako Naród musimy sobie uświadomić jaki mamy dług wdzięczności wobec naszych Babć i Dziadków, którzy potrafili obronić naszą państwowość. Ale mamy jeszcze większy dług wobec rodaków, którzy pozostali na Kresach i pomimo okrutnych szykan ze strony Rosjan, przetrwali w Polskości i przekazali nasze dziedzictwo następnym pokoleniom! Niestety, dziś, nasi rodacy, tam na wschodzie, są znowu osamotnieni!

Generalplan Ost zakładał także kompletną fizyczną eksterminację polskich elit intelektualnych, profesorów, lekarzy, nauczycieli, sędziów, każdego społecznika i każdą osobę o jakimkolwiek potencjale intelektualnym. Wykonanie tej części planu Doktora Ehlicha było koordynowane z Rosjanami i ramy współpracy zostały ustalone podczas konferencji rosyjsko-niemieckiej w Zakopanem w 1940 roku.

Trzecim głównym założeniem była kolonizacja najbogatszych ziem Polski i gospodarka rabunkowa pozostałych ziem naszego państwa. Ta część planu była realizowana przez wysiedlenia Polaków z Zamojszczyzny, deportacje Polaków w głąb Rosji, porywanie i germanizację 150 tysięcy polskich dzieci, oraz zwykła grabież dzieł sztuki i kosztowności jakie znajdowały się na terytorium podbitej przez Rosjan i Niemców Polski.

Czwartym założeniem było ograniczenie edukacji Polaków do niezbędnego minimum, czyli do 4 klas szkoły podstawowej oraz pozbawieniem nas jakiejkolwiek opieki medycznej.

Twórca tych założeń, Doktor Hans Ehlich, po wojnie, dostał jedynie rok więzienia i po odsiadce wrócił do zawodu lekarza. Doktor Hans Ehlich zmarł 30 marca 1991 w Braunschweig jako szanowany i lubiany lekarz.

Jeszcze raz podkreślę, iż plan eksterminacji naszego narodu urodził się w głowie człowieka wykształconego, światłego, lekarza! Plan wymordowania Polaków opracowany przez Doktora Hansa Ehlicha został wprowadzony w życie, a jego autor po wojnie żył sobie sielsko i anielsko w Niemczech. Trzeba pamiętać, iż o ile taki plan powstał i został wprowadzony w życie to jest duże prawdopodobieństwo, iż może być zastosowany ponownie. Owszem w zmienionej formie. Bez komór gazowych, Oświęcimia, masowych mordów w Ponarach, Palmirach i Piaśnicy. Metody można zmienić. Plan może być dalej realizowany, zwłaszcza, iż jego twórca nie poniósł kary i w Niemczech mało kto wie, kim był Doktor Hans Ehlich!

Dziś nikt nie będzie przesiedlał Polaków za Ural, dziś przesiedli się ich do Irlandii i Anglii. Po prostu pozbawi się Polaków możliwości rozwoju we własnym kraju i otworzy granice. Dziś nie trzeba bezczelnie grabić Polaków wywożąc meble, futra, kosztowności, bydło, fabryki, a choćby żyzną ziemię z Zamojszczyzny. Dziś wpędzi się 700 tysięcy Polaków w kredyty we frankach szwajcarskich, przejmie banki i firmy finansowe i będzie można ich spokojnie drenować i to bez krzyku. Michał Faltzman dokładnie opisał metody drenowania Polski z pieniędzy i zmarło mu się w kwiecie wieku. Zamrożenie kursu złotego przez Balcerowicza pozwoliło na wyprowadzenie z Polski miliardów dolarów. Profesorowie Jerzy Przystawa i Marek Wolf w swoim artykule pt:

„Violation of interest-rate parity: a Polish example” dokładnie opisali jak można ograbić każdy kraj z pieniędzy zamrażając kurs lokalnej waluty. Skróconą wersję można przeczytać na blogu Świętej Pamięci Prof. Przystawy: http://jerzyprzystawa.salon24.pl/8099,fozz-dobra-ciocia-polskich-afer,2 . Ostatnio Ukraina zamroziła kurs swojej waluty, a Pan Balcerowicz pojechał doradzać Ukraińcom! Niestety Profesor Jerzy Przystawa już nie żyje, a w Polsce mało kto o nim słyszał. Publikacja Profesorów Przystawy i Wolfa jest praktycznie nieznana! Niemcy już nie muszą wywozić ziemi z Zamojszczyzny w wagonach, tylko ją kupią od zadłużonego rolnika za bezcen. Będą mieli ziemię i parobka, chłopa pańszczyźnianego, przypisanego do ziemi długami, których nie jest w stanie spłacić. Dziś system opieki medycznej w Polsce wypełnia wszystkie założenia Doktora Hansa Ehlicha. Tak samo jest z edukacją, której poziom spada z roku na rok. System edukacyjny tworzy całe zastępy ludzi niezdolnych do samodzielnego twórczego myślenia i rozwoju. Skutecznie ruguje się ze szkół naukę historii Polski, matematykę, lektury naszych pisarzy i zastępuje się kompletnie bezużyteczną sieczką dla jełopów. Przedsiębiorcy pokroju Romana Kluski są tępieni jak chwasty, Śmiem twierdzić, iż plan Doktora Hansa Ehlicha, po drobnych modyfikacjach ma się dobrze i w prawdzie powoli, ale jest realizowany. Ktoś powie, iż przesadzam. Czyżby?!

Proszę mi wybaczyć tak długą dygresję, ale zrozumienie istoty Generalplan Ost jest kluczem w zrozumieniu naszej pozycji w Europie, a zwłaszcza losu Polaków, którzy mieszkają w krajach ościennych. Pan Profesor Nowak twierdzi, iż Polacy na Białorusi i Ukrainie są zakładnikami panujących tam reżimów. Owszem jest to prawda. Tu się z Panem Profesorem zgadzam, ale popatrzmy szerzej. Przecież Polacy mieszkają także w Niemczech, Czechach, na Litwie i na Słowacji. Największe skupiska etnicznej ludności polskiej poza granicami naszego Państwa znajdują się na Litwie, Czechach i Białorusi. Na Ukrainie z obawy przed prześladowaniami, Polacy ukrywają swoją narodowość. W Niemczech na stale zamieszkuje około 320 tysięcy Polaków. Prawdopodobnie drugie tyle zamieszkuje czasowo, pracując dorywczo. Jednak rząd Niemiec nie przywrócił Polakom statusu mniejszości narodowej, który Polakom został zabrany na podstawie tzw. Dekretu Hermana Goeringa. Przypomnę, iż Związek Polaków w Niemczech „Rodło”, był potężną organizacja posiadającą 32 tysięcy członków i liczne nieruchomości. Cały majątek Związku został zagrabiony przez państwo niemieckie i do dziś państwo niemieckie utrzymuje w mocy dekret zbrodniarza wojennego Hermana Goeringa.

Przed wojna, w Czechach, na tzw. Zaolziu mieszkało 250 tysięcy etnicznych Polaków. Zaolzie zostało przyznane Czechom arbitralnie przez Aliantów. Dziś na Zaolziu do Polskości przyznaje się jedynie 20 tysięcy mieszkańców! Polacy którzy tam mieszkali od wieków, od zarania Państwa Polskiego, po prostu wymierają. Każdy odwiedzający Cieszyn powinien wybrać się na Wzgórze Zamkowe. Tu dynastia Piastów tworzyła fundamenty naszego Państwa, naszej kultury i naszego narodu.

Sytuacja Polaków na Litwie zaczyna przypominać sytuację Polaków na Zaolziu. Po dekadach prześladowań rosyjskich, teraz są prześladowani przez Państwo, w którym żyją i starają się być lojalnymi obywatelami Litwy. Polacy na Litwie są zmuszani do asymilacji, a polska kultura i język są rugowane. Polacy obok Rosjan są uważani przez Litwinów jako element wrogi, zagrażający państwu litewskiemu. Ilość osób przyznających się do Polskości spada z roku na rok. W 1989 roku na Litwie do polskości przyznawało się 258 tysięcy osób, zaś dziś już tylko 200 tysięcy. 58 tysięcy Polaków po prostu wyparowało!

O dyskryminacji Polaków na Białorusi chyba nie muszę się rozpisywać? O tym chyba każdy wie?

Powinniśmy sobie uświadomić, iż Polacy żyjący w krajach sąsiedzkich nie są zakładnikami, jak Pan Profesor Andrzej Nowak twierdzi, ale są po prostu niepożądaną grupa etniczną, której nasi sąsiedzi chcą się pozbyć i to obojętnie w jaki sposób. Owszem dziś nikt nie przeprowadzi masakry w Ponarach czy w Piaśnicy, ale jutro? Jak się zmieni sytuacja polityczna? Pamiętajmy co się stało na Bałkanach w latach dziewięćdziesiątych, ot chociażby w Srebrnicy! Zresztą, wcale nie trzeba mordować niepożądanych grup etnicznych, wystarczy zmodyfikować pewne elementy planu Doktora Hansa Ehlicha i w przeciągu dekady można taką niepożądaną populacje zredukować o połowę.

Żadne z państw sąsiadujących z Polską nie chce mieć na swoim terytorium zwartych grup Polaków. Takie są fakty. Polacy zawsze wygenerują w swoim środowisku osobę pokroju Romana Dmowskiego. My zawsze i wszędzie będziemy mówić: „Nic o Nas bez Nas”! Zawsze będziemy się domagać własnych praw i zawsze będziemy mówić NIE złu i nieprawości. Ksiądz Jerzy Popiełuszko został zamordowany za głoszenie kazań! Żadne z tych kazań nie zawierało choćby najmniejszych treści politycznych. One wszystkie mówiły o godności człowieka i o jego podmiotowości! Polacy nie są zakładnikami Łukaszenki i Ukraińców. Polacy są śmiertelnym zagrożeniem dla neo-feudalnych systemów politycznych.

Paweł Szymański

Idź do oryginalnego materiału