Czy to koniec uprawy tytoniu w Polsce? Plan WHO jest prosty

7 miesięcy temu

Plany Światowej Organizacji Zdrowia – które oficjalnie mają być omówione na konferencji w Panamie – idą bardzo daleko, dotyczą bowiem nie tylko kolejnych utrudnień dotyczących plantacji tytoniu, ale także podatkowego zrównania akcyzy na papierosy i tytoniowe wyroby elektroniczne (e-papierosy, popularne podgrzewacze tytoniu). Krok za WHO idzie Komisja Europejska, która najprawdopodobniej przychyli się do sugestii płynących z Panamy. Co więcej, Komisja chciałaby w tej sprawie porzucić zasadę jednomyślności, na rzecz głosowania kwalifikowanego. To kierunek, o którym od dawna mówią Niemcy i Francja, a który z perspektywy rządu Prawa i Sprawiedliwości – może wydawać się szczególnie niebezpieczny. Prawdopodobnie sprawa plantacji tytoniu będzie swego rodzaju poligonem doświadczalnym dla tych państw, które sprawdzą na ile zmiana systemu głosowania w KE jest w ogóle możliwa.

Polska jest jednym z liderów branży tytoniowej

Jeśli faktycznie postanowienia panamskiej konferencji staną się w Unii prawem, to Polska będzie miała duży problem. Jesteśmy bowiem jednym z liderów plantacji tytoniu w UE, a liczbę rolników uprawiających nad Wisłą tę roślinę szacuje się na około 20 tysięcy (dane Polskiego Związku Plantatorów Tytoniu). Stanowisko rządu w tej sprawie na razie nie jest znane. Sprzeciwiają się producenci, plantatorzy i związkowcy.

Według informacji opublikowanych dziś przez „Rzeczpospolitą” państwa członkowskie będą miały czas na złożenie stanowisk do 9 października. Ministerstwo Rolnictwa powinno więc pracować na podwójnych obrotach by wyrobić się przed upływem terminu.

Złym prognostykiem przed listopadową konferencją jest niedawne zerwanie rozmów między plantatorami tytoniu a Ministerstwem Zdrowia. Przypomnijmy: na początku września doszło do spotkania plantatorów tytoniu, przedstawicieli MZ i Ministerstwa Rolnictwa. Gdy reprezentujący resort zdrowia wiceminister Maciej Miłkowski dowiedział się z kim ma do czynienia po prostu wstał i wyszedł. Lepiej miał zachować się minister Telus, który wysłuchał przybyłych do resortu przedstawicieli branży. Teraz okaże się czy słowa wsparcia dla plantatorów zostaną przekute w czyny.

PiS dopuścił do tego, iż pali już prawie co 3 Polak a rolników eksportujących tytoń zaraz poślą na dno. Jakby mało mieli zmartwień z inflacją i brakiem KPO. #partacze @KPRM_CIR @MRiRW_GOV_PL @MF_GOV_PL https://t.co/Lm0eakJpnK

— Hanna Gill-Piątek (@HannaGillPiatek) October 3, 2023

Idź do oryginalnego materiału