Czy tak chcemy żyć? Narodowa recenzja programu Konfederacji - część trzecia

11 miesięcy temu

Zapraszamy do kolejnej części analizy programu Konfederacji z perspektywy narodowej. Dzisiaj przyjrzymy się propozycjom partii na szeroko pojęte bezpieczeństwo.

Konfederacja rozpatruje bezpieczeństwo kraju wielowątkowo, co należy zaliczyć jako niewątpliwy plus. Partia nie ogranicza się jedynie do podwyższenia wydatków na wojsko. Konfederaci zwracają uwagę na konieczność zapewnienia Polsce bezpieczeństwa żywnościowego poprzez rozwój polskiego rolnictwa. Polegałby on w na zatrzymaniu nieuczciwej konkurencji z Ukrainy i, co stało się już motywem przewodnim programu, odbiurokratyzowaniu pracy rolnika. W jaki sposób? Przykładowo poprzez umożliwienie rolnikom produkcji własnego prądu bez konieczności wnoszenia jakichkolwiek opłat. Podobny los miałby czekać biopaliwa, aczkolwiek tutaj program pozostało bardziej ogólny. Do tego Konfederacja pragnie jak najbardziej skrócić łańcuch pośredników między producentami rolniczymi a końcowymi odbiorcami oraz skierować wysiłki rządu na to, by rozwinąć polską dyplomację handlową.

Ponadto politycy Konfederacji wskazują również na problemy spowodowane ingerencją Unii Europejskiej w gospodarkę rolną. Proponują całkowite odrzucenie unijnych regulacji klimatycznych, Krajowego Planu Strategicznego i innych zasad zbudowanych na podstawie Europejskiego Zielonego Ładu. Podobnie jak w przypadku punktu traktującym o Unii Europejskiej, Konfederacja podkreśla tutaj iż instytucje Unii stanowią jedną wielką blokadę w rozwoju polskiej gospodarki.

Ciekawym z perspektywy narodowej elementem jest próba jak największego ograniczenia sprzedaży ziemi w ręce zagranicznego kapitału. Odbywałoby się to poprzez konieczność otrzymania specjalnego zezwolenia na zakup gruntu, które dostać można w przypadku, gdy zakup byłby z oczywistą korzyścią dla polskiej gospodarki. Tutaj również dominują ogóły. Konfederacja mówi jednocześnie o zwalczaniu zakupów ziemi przez tzw. słupy i spółki krzaki, ale przy jednoczesnym braku utrudnień dla zwykłych Polaków. Jak? Tego już program nie precyzuje.

Motywem przewodnim konfederackiej wizji na bezpieczeństwo jest dywersyfikacja. To jedna z dominujących tez w kolejnym rozdziale programu, czyli bezpieczeństwie energetycznym. Konfederacja stawia tutaj na utworzenie miksu energetycznego. Cieszy obecność rozwoju polskiej energetyki atomowej, chociaż całościowy przekaz tekstu wydaje się być zaskakująco ukierunkowany na dominację paliw kopalnych.

To właśnie na temat węgla program mówi najwięcej. Partia podkreśla istotną rolę tego surowca w utrzymaniu polskiej sieci energetycznej i zapowiada modernizację tej gałęzi tak, by zminimalizować zanieczyszczenie środowiska. Uważa jednak przy tym, iż transformacja energetyczna jest konieczna, ale przy jednoczesnym ukierunkowaniu na opłacalność. Konfederacja chciałaby również zainwestować w rozwój polskich biogazowni i wydobycia gazu, a także w polski program energii geotermalnej. Popularne opcje odnawialnych źródeł energii, takie jak elektryka wiatrowa i fotowoltaika miałyby zostać urynkowione.

Oczywiście, tak jak w pozostałych fragmentach programu pojawia się również wątek usunięcia nadmiernych regulacji i uderzenia w biurokrację. Zdaniem Konfederacji miałoby to przede wszystkim doprowadzić do umożliwienia rozproszenia sieci energetycznej w Polsce tak, by oprzeć ją lokalnych producentach energii. Tutaj najlepiej podsumować to cytatem:

Źródła lokalnie wytwarzanej energii mogą być bardzo różne

- geotermia, małe reaktory atomowe, biogazownie, ale także małe elek-
trownie wodne, wiatrowe czy słoneczne. Wybór konkretnego rozwiąza-
nia powinien zależeć od lokalnych uwarunkowań i analizy ekono-
micznej, a nie ideologicznego dyktatu.

Odstępstwem od normy jest sekcja programu zatytułowana „Bezpieczne granice”. Tutaj propozycje partii są znacznie bardziej ukierunkowane i skonkretyzowane. U podstawy systemu obronności Polski w wizji Konfederacji stoi obywatel. Dlatego też partia zwraca uwagę na kwestię dostępu do broni palnej w Polsce. Proponuje gruntowną przebudowę systemu pozwoleń tak, by zlikwidować obecną uznaniowość ich wydawania. Osobne, prostsze procedury nabycia broni myśliwskiej powinny być, zdaniem partii, dostępne dla rolników, by umożliwić im skuteczną ochronę własnej ziemi. Upowszechnienie strzelectwa miałoby się również objawiać rozbudową sieci strzelnic i dofinansowaniem szkoleń, w tym również z innych dziedzin, takich jak obrona cywilna.

Konfederacja chciałaby tym poszerzyć ofertę dobrowolnych szkoleń dla cywilów. Obowiązkowe szkolenia rezerwistów miałyby zostać poddane większej profesjonalizacji. Same siły zbrojne miałyby zostać powiększone. Szczególny nacisk położono tu na Wojska Obrony Terytorialnej, które miałoby zostać bardziej rozproszone po kraju tak, by utrudnić jego neutralizację. Partia chciałaby również wyeliminować tendencję do faworyzowania WOT-u poprzez dostawy lepszego sprzętu niż ten, który trafia do armii zawodowej.

Sam sprzęt miałby być pozyskiwany przede wszystkim od krajowych producentów. Partia chciałaby zapewnić Wojsku Polskiemu przede wszystkim dostawy wyposażenia pierwszej potrzeby, redukując powszechne w tej chwili zakupy „medialne”, które stanowią raczej efekt propagandowy. Wśród wymienionych elementów jednym z najistotniejszych jest wzmocnienie polskiej obrony powietrznej. Rozdział programu kończy się krótkim akapitem o rozbudowaniu Straży Granicznej i usprawnieniu procedur wykrywania i wydalania nielegalnych imigrantów.

Perspektywy na obronność Konfederacji wydają się najsensowniejsze spośród całego zrecenzowanego do tej pory programu. Dalej jednak doskwiera mu znaczny brak skonkretyzowania swoich postulatów i ograniczenie do prostych w zrozumieniu frazesów, za którymi jednak niemożliwe mogłoby być poprowadzenie jakichkolwiek czynów. Ciągła walka z biurokratyzacją, którą proponuje Konfederacja, chociaż słuszna, mogłaby zostać poprowadzona w niezwykle nieodpowiedzialnym dla narodu kierunku. O tym jednak szerzej powiemy w ostatniej części artykułu.

Idź do oryginalnego materiału