
Na nową linię kolejową łączącą Płock z Warszawą płocczanie czekają już od lat 70. XX w. I przez cały czas będą czekać, ponieważ wnioski płynące z marcowej sesji Rady Miasta Płocka nie są zbyt optymistyczne. Na dziś słyszymy, iż priorytetowa jest budowa tzw. linii „Y”, co ma nastąpić do 2035 r. A co dalej? Ponoć więcej dowiemy się w przyszłym roku.
Na marcową sesję Rady Miasta Płocka przybyli przedstawiciele Ministerstwa Infrastruktury i spółki Centralny Port Komunikacyjny. Nie zjawił się natomiast zaproszony Maciej Lasek, pełnomocnik rządu ds. CPK, o czym miały zdecydować „względy medyczne”.
Co wiedzieliśmy przed dzisiejszą sesją?
O tym, iż jeszcze sobie poczekamy na szybsze połączenia do Warszawy, już parokrotnie uprzedzaliśmy.
Czytaj: Kolejowy komponent CPK dotyczący m.in. Płocka. „Stoimy na rozdrożu”
Czytaj także: Jaka jest przyszłość Płocka na kolejowej mapie Polski? „Płock był i jest na mapie kolei dużych prędkości”
Jak na razie doszło do zatwierdzenia wariantu inwestorskiego dla projektu budowy linii kolejowych nr 5 i 50 na odcinku węzeł CPK – Płock – Włocławek (poprzedzonego analizą wykonaną w ramach Studium Techniczno-Ekonomiczno-Środowiskowego) – wskazania wariantu hybrydowego W41 jako tego preferowanego do realizacji, który nie ingeruje w tereny osiedli mieszkaniowych „Graniczna” i „Żyzna” , podobnie w tereny inwestycyjne Trzepowa, ponadto przewiduje on nowy przystanek dla pasażerów Płock Podolszyce (dla połączeń regionalnych) i przebudowę peronów kolejowych w Płocku (Stacja Płock na potrzeby połączeń regionalnych i dalekobieżnych, w tym Kolei Dużych Prędkości).
Czytaj: „Płock ofiarą futurewashingu. W tle pociągi nad morze i do Warszawy . „Widziałem nowe mapki, płocka szprycha na nich jest”
W ramach przebudowy miałyby powstać bezkolizyjne, dwupoziomowe skrzyżowania z ulicami Rataja, Bielską, Otolińską, Graniczną, Tadeusza Mazowieckiego i Żyzną.
Kolejne etapy:
- uzyskanie decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach,
- uzyskanie decyzji o ustaleniu lokalizacji linii kolejowej,
- opracowanie dokumentacji budowlanej,
- uzyskanie pozwolenia na budowę.
Decyzja o rozpoczęciu kolejnych etapów prac, jak również terminarz realizacji inwestycji, zależy od wyników prac nad Zintegrowaną Siecią Kolejową. A więc ostateczny przebieg i termin wykonania prac budowlanych zostanie ustalony w kontekście rozwoju całej sieci transportowej w Polsce. Prace analityczne potrwają do końca I kwartału 2026 r.
Czytaj: Znów o CPK. Tym razem sama spółka opisuje „szanse dla Płocka”, roztacza wizję pociągów jeżdżących 350 km/h i podróży do Warszawy w 50 minut
Dodajmy, iż w grudniu ub. r. doszło do zmiany wieloletniego programu inwestycyjnego – etap II 2024-2032. Co to oznacza? W praktyce do 2032 r. miałoby powstać nowe lotnisko i część Kolei Dużych Prędkości (KDP) na linii „Y”, czyli między Warszawą, CPK a Łodzią (przy dołożeniu 15 mld zł). Na pozostałą część linii „Y”, a więc na połączenia z Wrocławiem i Poznaniem (na trasie jest również Sieradz), mieszkańcy mieliby poczekać do 2035 r. Tym samym priorytetem na najbliższe lata pozostanie linia „Y” – na jej budowę rząd przeznaczył 77 mld zł.
Czytaj również: Jest decyzja rządu w sprawie CPK. Priorytetowa linia „Y”, płocczanom przyjdzie poczekać…
Było tyle pięknych slajdów… W 2025 r. linia miała być gotowa
Artur Jaroszewski, przewodniczący Rady Miasta Płocka, przypomniał, iż Płock jest jednym z najgorzej skomunikowanych miast liczących ponad 100 tys. mieszkańców.
– Budowa Centralnej Magistrali Kolejowej, czyli linii z Korytowa do Gdańska przez Płock była ujęta w rządowych planach strategicznych już w latach 70. XX w. Na szczęście również dzisiaj ten przebieg jest zapisywany w dokumentach rządowych, w krajowych dokumentach strategicznych – mówił Artur Jaroszewski. – A jak wygląda dziś linia kolejowa do Płocka? Chociaż w linii prostej to 100 km, aby dojechać do Warszawy trzeba przejechać przez Kutno. Gdy spojrzymy na mapę to jest tak samo racjonalne, jak podróż z Gdańska przez Poznań do Warszawy. Na dodatek linia kolejowa Płock-Kutno to linia jednotorowa.
Przedstawiciele ministerstwa i spółki CPK byli już wielokrotnie zapraszani na sesje rady miasta. Niestety każda taka wizyta ujawniała zmiany w harmonogramie inwestycji, czy to w zakresie całej inwestycji, czy płockiego odcinka KDP. – W 2017 r., kiedy pojawiły się pierwsze prezentacje dotyczące budowy CPK, były optymistyczne slajdy o uruchomieniu w pierwszym etapie linii CPK-Płock-Włocławek w 2025 r. – przypominał przewodniczący.
A w 2023 r., wciąż za rządów PiS, mieliśmy sytuację, kiedy do mediów wysyłano „piękne slajdy” jak to płocczanie będą gwałtownie jeździli do Warszawy pociągami przy jednoczesnym coraz rzadszym przedstawianiu harmonogramu realizacji inwestycji. Jednocześnie według planów z lat 2017-2023 linia CPK – Płock – Włocławek – Gdańsk miała być uruchomiona po 2035 r., dopiero w czwartej kolejności prac dotyczących KDP (pierwszy miał być odcinek Warszawa – Łódź, w drugim etapie chodziło o Łódź – Sieradz – Wrocław, Łódź – Sieradz – Poznań, w trzecim m.in. o linie Ostrołęka – Łomża, Wrocław – Wałbrzych).
Teraz płocczanie mieliby jeździć do Warszawy w 50 minut
To dzięki prędkości KDP na poziomie 350 km/h – tak twierdził Łukasz Chaberski, dyrektor Biura Pełnomocnika Rządu do spraw CPK w Ministerstwie Infrastruktury. KDP, dopowiadał, pozwolą skrócić czas dojazdu do stolicy i zapewnią „regionowi mocny impuls do rozwoju gospodarczego”. Przedstawiciel MI potwierdził, iż trwające prace analityczne, które wskażą docelowy kształt infrastruktury transportowej, powinny zakończyć się w I kwartale 2026 r.
Opowiadał o realizacji linii „Y”. Odnośnie Płocka powiedział… – Nie jest tak, iż z jakiejś inwestycji zrezygnowano. Trzeba mieć na uwadze, iż są pewne priorytety, możliwości finansowe, które wpływają na kolejność realizacji inwestycji – powiedział Łukasz Chaberski. W ministerstwie „bardzo liczą” na pozyskanie unijnego dofinasowania.
450 km nowych linii kolejowych w Polsce
Michał Jasiak, który podczas sesji reprezentował Centralny Port Komunikacyjny, zapewniał, iż w spółce znają sytuację transportową tej części Mazowsza: – Wiemy o tym, iż z Płocka mamy bezpośrednio dwa pociągi Kolei Mazowieckich dziennie, które jadą do Warszawy ok. dwie godziny. Stąd też projekt CPK. Musimy mieć również na względzie, iż projekt inwestycyjny, generalnie budowa linii kolejowej, to są zadania wielkoskalowe. Od pomysłu do realizacji, w takiej skali, zwykle mija kilkanaście lat.
Potwierdził, iż na razie skupiają się przede wszystkim na linii „Y” – połączeniu Warszawa – Łódź, następnie na przedłużeniu linii do Poznania i Wrocławia. – To 450 km nowych linii kolejowych w Polsce. Bardzo duża zmiana jakościowa w zakresie transportu – odnosił się do skali wyzwania. Z kolei bez realizacji linii łączącej CPK z Warszawą – pierwszego odcinka nowej linii kolejowej – „nie mogą myśleć o szybkim połączeniu do Płocka”. – Odcinek wylotowy do Warszawy musi powstać pierwszy i do niego może zostać dołączona linia kolejowa w kierunku Płocka. Stąd taki harmonogram prac – tłumaczył.
Zapewniał, iż w przypadku pozostałych odcinków realizują szereg prac studialnych. I to one mają wskazać kierunek dalszego postępowania. – Mamy świadomość, iż istnieją pewne wątpliwości co do niektórych odcinków nowych linii kolejowych w zakresie kolejności realizacji czy zakładanego przebiegu. Poprzez szerokie konsultacje i przeprowadzenie zaawansowanego procesu analitycznego w oparciu o dane i liczby chcemy potwierdzić bądź zweryfikować, które z nowych odcinków linii, poza linią „Y”, powinny powstać według zakładanego kształtu, a które powinny ulec pewnej modyfikacji. Musimy to zrobić, aby sensownie i spójnie zaplanować rozwój dalszej części linii kolejowej po 2032 r., po realizacji tego pierwszego odcinka – wyjaśniał reprezentant spółki.
Prace nad linią przyłączającą Płock są „zaawansowane, w toku” (wybrano wariant inwestorski, kontynuują prace w zakresie Studium Techniczno-Ekonomiczno-Środowiskowego – prac geologicznych związanych z terenami pod przyszłą linię). – Zakładamy, iż wybór scenariusza rozwoju sieci kolejowej nastąpi na początku 2026 r. Wtedy będziemy mogli potwierdzić zarówno priorytety inwestycyjne, jak i kolejne projekty do realizacji po linii „Y”, określić harmonogramy prac. – wskazywał. Zarazem dopowiadał: – Linia CPK – Płock to potoki rzędu 24 tys. pasażerów na dobę. To linia jedna z lepiej wykorzystywanych, dlatego spodziewamy się, iż będzie jedną z priorytetowych ciągów. Niemniej na tę chwilę nie można tego przesądzić.
Artur Jaroszewski pytał m.in. czy pozostają aktualne plany budowy towarowej obwodnicy Płocka w ramach linii kolejowej nr 33 Kutno – Płock – Sierpc. Michał Jasiak: – Zakładamy, iż nasza linia łącząca CPK będzie dostosowana do prowadzenia ruchu towarowego.
Dodał, iż w przypadku KDP uwzględnili różne typy pociągów: towarowe, także intermodalne, regioekspres (z poziomu województwa – z Płocka w kierunku Warszawy co godzinę, w szczycie choćby częściej, czas przejazdu to ok. 70 minut) oraz te najszybsze, jeżdżące z prędkością 320 km/h, łączące Płock z Trójmiastem, Bydgoszczą, Toruniem czy Warszawą (zapewniające dojazd z Płocka do stolicy w 50 minut).
Boją się, czy dożyją realizacji…
– Przed chwilą usłyszałem od panów o pół pokolenia młodszych… Boją się, czy dożyją. Obyśmy zdrowi byli – komentował Artur Jaroszewski.
Do inwestycji z dużą dozą sceptycyzmu odniósł się radny Tomasz Kominek: – Pytanie jest jedno – kiedy pojedziemy nową linią. Na te pytania próbujemy odpowiedzieć od ponad 50 lat. W latach 70. XX w., kiedy ten odcinek nazwano Centralną Magistralą Kolejową, połowy osób na tej sali nie było na świecie. A w tym tempie prac to lwia część obecnych w tej stali, także mieszkańców Płocka, nie będzie miała okazji przejechać się tą linią do Gdańska czy Torunia – skwitował.
Radny kontynuował: – Dziś priorytetem jest linia „Y”. Komponent kolejowy CPK uległ modyfikacji w zakresie programu inwestycyjnego, tzn. zmniejszono inwestycje o połączenia subregionalne. Efektem jest informacja, iż żadne połączenie subregionalne do 2032 r. nie będzie realizowane za wyjątkiem przygotowania dokumentacji. Pytanie, czy te dokumenty zostaną przygotowane. Dlatego mogę wysnuć tezę, iż Płock został pominięty w planach rozwojowych do 2032 r. I niezależnie od tego, kto rządzi, dla nas, płocczan, jest to problem.
Dlaczego zabrakło Płocka w Horyzontalnym Rozkładzie Jazdy 2034/2035?
Tomasz Kominek przypomniał, iż schemat Horyzontalnego Rozkładu Jazdy (HRJ) 2034/2035 nie uwzględniał żadnych nowych linii kolejowych przez Płock. – Zatem widoczna jest perspektywa nieistnienia Płocka na mapie szybkich połączeń kolejowych z polskimi metropoliami. I dlatego musimy ten problem nagłaśniać. Należy nam się korekta w dokumentach strategicznych dla przybliżenia tej inwestycji do Płocka – dodał.
Do HRJ nawiązał również Artur Jaroszewski. – Na początku brak Płocka w HRJ 2034/2035 również mnie bulwersował. Kiedy jednak wczytałem się w dokument wdrażający ministra Horały, zrozumiałem, iż nas tam być nie mogło, skoro linia do Płocka, także według dokumentów za ministra Horały, miała być realizowana, oddana do użytku po 2035 r.
Michał Jasiak potwierdził: – HRJ zakłada realizację linii „Y”, jej eksploatację i realizację inwestycji Polskich Linii Kolejowych na istniejącej sieci kolejowej. I próbuje zaproponować pewną siatkę połączeń. Te upublicznione rozwiązania stanowią punkt wyjścia do dyskusji. Jesteśmy przed rozpoczęciem konsultacji w każdym województwie. A połączenie CPK-Płock-Włocławek to kolejny etap, który zasadniczo zmieni siatkę połączeń i ją rozwinie. W momencie, kiedy będziemy wiedzieli, w jakim horyzoncie czasowym powstanie, potwierdzimy przebieg, dopiero wtedy zostałoby to naniesione na schemat HRJ i również poddane konsultacjom.
Reasumując, nasz gość przekonywał, iż „w spółce „nie wyobrażają sobie” braku Płocka na dalszym etapie prac – Rozwiązania zostaną zaproponowane. Nie przesądzam jednak, jakie one będą – uzupełnił. Ponadto za kontynuacją prac przemawiają już wydane pieniądze i prognozy ruchu. A czy można te prace przyspieszyć, aby sprawa ruszyła wcześniej niż po 2035 r., o co wcześniej pytał Tomasz Kominek? Musiałoby dojść do zwiększenia możliwości realizacyjnych, zwiększenia finansowania i kolejnej modyfikacji programu (tak jak było w grudniu 2024 r.).
– Chcemy, aby te inwestycje były realizowane dużo szybciej. Oczywiście na ile to realne i możliwe – zaznaczył Andrzej Nowakowski, prezydent Płocka. Zapowiedział, iż miasto przez cały czas będzie sygnalizowało ogromną potrzebę realizacji tej inwestycji i uczestniczyło w ogłaszanych konsultacjach.
– Jako płocczanka będę się starała, aby te terminy były jak najkrótsze – wskazywała Elżbieta Gapińska, posłanka z okręgu płocko-ciechanowskiego. Liczyła również, iż po tych ustaleniach poczynionych w I kwartale 2026 r. uda się doprowadzić do przyjazdu do Płocka pełnomocnika rządu ds. CPK, aby Maciej Lasek mógł osobiście przekazać nowe informacje.
Artur Jaroszewski: – Argumenty są racjonalne. Ale mamy nadzieję, iż uda się jeszcze coś z tym harmonogramem zmienić i przyspieszyć. Chociaż dociera do nas, iż jednym z podstawowych elementów ograniczających są finanse.
Foto: UMP