Czy prezydent Karol Nawrocki uratuje dziecko?

3 tygodni temu

Podczas tegorocznego finału Narodowego Czytania w warszawskim Ogrodzie Saskim uwagę przyciągał czerwony banner trzymany przez dwóch mężczyzn. Widniał na nim napis: „2-letnia Polka skazana przez sąd na banicję. Po pierwsze Polska, po pierwsze polskie dzieci”. Transparent skierowany był do obecnego na uroczystości prezydenta RP Karola Nawrockiego.

Wśród publiczności znajdowała się także niepełnosprawna dziewczynka w wieku około 4–5 lat, cierpliwie siedząca w wózku spacerowym. Towarzyszyła jej matka – trzydziestoletnia, drobnej postury kobieta, która zapytana o powód obecności, szczegółowo przedstawiła swoją historię.

Kilka lat temu, mieszkając w Londynie, poznała mężczyznę pochodzącego z jednego z państw arabskich. Romans trwał krótko, gdyż partner ujawnił skłonności do przemocy. Kobieta zerwała związek, a niedługo potem okazało się, iż spodziewa się dziecka. Wróciła do Polski i tutaj urodziła córkę. W krótkim czasie lekarze stwierdzili u dziewczynki niepełnosprawność intelektualną.

Zdesperowana matka niepełnosprawnej dziewczynki. Foto: Mariusz Baryła / Gazeta Trybunalska. Kliknij, aby powiększyć.

Dwa lata później ojciec dziecka wystąpił o przyznanie mu prawa do opieki. Sąd oddalił jego wniosek, jednak mężczyzna odwołał się od decyzji. Sprawa ponownie trafiła na wokandę i – jak twierdzi matka – jej przebieg zaczął wskazywać, iż szala przechyla się na korzyść ojca.

Kobieta rozpoczęła więc desperacką walkę prawną, poszukując wsparcia w instytucjach państwowych, ale wszędzie napotykała mur obojętności. W akcie bezsilności zdecydowała się osobiście przekazać prezydentowi list oraz dokumenty sądowe.

Moment wręczania petycji do prezydenta. Foto: Mariusz Baryła / Gazeta Trybunalska. Kliknij, aby powiększyć.

Tuż przed opuszczeniem Ogrodu Saskiego prezydent Nawrocki podszedł do czekających na niego osób, aby przyjąć gratulacje, uścisnąć dłonie i zrobić pamiątkowe zdjęcia.

Zauważył również kobietę z dzieckiem i zadeklarował, iż chce wysłuchać jej problemu. Już po pierwszym zdaniu rozmowy stwierdził jednak, iż nie ma kompetencji, by ingerować w sprawę, i zasugerował, aby zwróciła się do ministra rodziny oraz ministra sprawiedliwości.

Była to odpowiedź zaskakująca – w końcu jeżeli nie głowa państwa, to kto mógłby podjąć interwencję? Ostatecznie prezydent przyjął od kobiety dwie koperty, co dokumentuje załączona fotografia.

Prezydent Nawrocki unika wzroku matki. Widać, iż całe zdarzenie jest dla niego krępujące.. Foto: Mariusz Baryła / Gazeta Trybunalska. Kliknij, aby powiększyć.

Od tego spotkania minęły już dwa tygodnie. Dziś „Gazeta Trybunalska” zwróciła się do Biura Prasowego Kancelarii Prezydenta z pytaniem, czy prezydent zapoznał się z przekazaną korespondencją oraz czy podjął jakiekolwiek działania w celu uchronienia polskiego dziecka przed wywiezieniem do obcego kraju.

→ M. Baryła

19.09.2025

• foto: Mariusz Baryła . Gazeta Trybunalska

© materiał chroniony prawem autorskim – wszelkie prawa zastrzeżone; dalsze rozpowszechnianie treści tylko za zgodą wydawcy „Gazety Trybunalskiej”

Idź do oryginalnego materiału