Czy PiS sprowokuje wojnę, aby wprowadzić sądy doraźne?

1 rok temu

W PiS panuje stan graniczący z paniką. Działacze tej partii są przerażeni, iż już niedługo stracą stołki. Na Nowogrodzkiej zaczęto analizować scenariusz wprowadzenia wojny, który pozwoliłby powołać ludzi do wojska i trzymać ich w reżimie rozkazów a jednocześnie powołać tak zwane sądy doraźne, które miałyby za zadanie zastraszyć społeczeństwo.

I nie jest to niestety żart – takie pomysłu rodzą się w głowach polityków PiS, którzy po prostu boją się utraty władzy. Panika udzieliła się choćby Kaczyńskiemu, który w tej chwili już w każdej wypowiedzi mówi o upadku, rozliczeniach i więzieniu.

Porażka PiS jest już pewna – stąd takie głupie i nieodpowiedzialne pomysły. Na szczęście w polskim społeczeństwie nie ma zgody na wojenki, nie udał się też Kaczyńskiemu plan przejęcia części Ukrainy.

Jednak sam fakt, iż politycy poważnie analizują możliwości wprowadzenia stanu wojny jest przerażający.

Idź do oryginalnego materiału