Nie ma chyba dziś bardziej drażliwej politycznie kwestii, niż sprawa reparacji wojennych od Niemiec. Politycy PiS reagują alergicznie na zasadne twierdzenie, iż podejmują ją instrumentalnie, mając nadzieję na wykorzystanie jej w nadchodzącej kampanii wyborczej.
– Polityk ma prawo posługiwać się każdym prawdziwym argumentem, żeby działać na rzecz swojej formacji i swoich wyborców – tłumaczył działania Zjednoczonej Prawicy związany z PiS prof. Andrzej Zybertowicz.
– PiS posługuje się informacjami, które oddają historyczną prawdę, i ma wszelkie prawo, żeby w kampanii wyborczej i poza nią się tym posługiwać – przekonywał prezydencki doradca.
Tyle tylko, iż Polacy nie mają złudzeń co do tego, iż PiS traktuje całą sprawę jako mechanizm do nakręcenia partyjnej propagandy. Z sondażu przeprowadzonego dla „Rzeczpospolitej” widać wyraźnie, iż większość z nas nie ma złudzeń co do tego, iż te pieniądze kiedykolwiek trafią do Polski. Tak uważa aż 66,1 proc. respondentów!