Czy od 2029 r. w UE będzie zakaz sprzedaży kotłów gazowych? Dowiedz się więcej o pompach ciepła!

davinci.pl 2 lat temu
Zdjęcie: zakaz kotłów gazowych


Jeśli projekt REPowerEU przedstawiony przez Komisję Europejską 18 maja 2022 r. wejdzie w życie w obecnej postaci, zakaz sprzedaży kotłów gazowych od 2029 r. w UE stanie się faktem. Program zakłada przyspieszenie odejścia od paliw kopalnych. Surowsze będą wymagania w zakresie efektywności energetycznej nowych domów i innych obiektów. Osoby, które wcześniej zastąpiły węgiel gazem ziemnym, na razie nie będą zmuszone do kolejnej modernizacji systemu grzewczego. Proponowane zmiany przewidują szereg ułatwień dostępu do finansowania pomp ciepła – wsparcie dla twórców technologii czy obniżenie stawek VAT. W takich okolicznościach warto przyjrzeć się bliżej urządzeniom, które po ewentualnym wprowadzeniu zakazu zyskają na znaczeniu. Kluczowym parametrem jest ich moc nominalna.

Zakaz sprzedaży kotłów gazowych od 2029 r. – cele programu REPowerEU

Trwający przez wiele lat masowy import paliw kopalnych z Rosji uzależnił wiele państw UE od nieprzewidywalnego dostawcy surowców. Widmo kryzysu energetycznego to nie jedyny powód, by wprowadzać zakaz zużycia gazu ziemnego do ogrzewania i chłodzenia wszelkiego rodzaju budynków. Komisja Europejska chce zrealizować również cele w zakresie zmian klimatycznych. Kotły na paliwa kopalne (piece gazowe, węglowe i olejowe) mają zostać zastąpione przez czyste technologie lub rozwiązania hybrydowe. KE bierze przykład z Norwegii, która pomimo znacznych złóż gazu wprowadziła podobne przepisy już w 2020 r. Założenia projektu to m.in.:

  • zwiększenie udziału OZE w unijnym miksie energetycznym do 45%;
  • stworzenie nowego programu w ramach Funduszu Innowacji (finansowanego m.in. z uprawnień do emisji dwutlenku węgla EU ETS) na opracowywanie coraz efektywniejszych technologii;
  • zmiany w wymogach ekoprojektu dla nowych inwestycji (np. zaostrzenie normy efektywności cieplnej o 13, a nie 9 proc.).

KE chce zakazu dotowania kotłów i pieców gazowych w całej UE już od 2025 r.

2029 rok to nie jedyna rozważana dana graniczna – inne wersje programu REPowerEU zakładają zakaz sprzedaży kotłów gazowych od 2027 r. dla nowych budynków. Instalacja gazowego pieca w modernizowanym obiekcie byłaby możliwa jeszcze do 2030 r., ale możliwości dofinansowania zniknęłyby już w 2025 r. Dotacje do ekologicznych pieców gazowych i olejowych mają funkcjonować do końca 2027 roku.

Oficjalne komunikaty i medialne doniesienia mówią o zachęcaniu europosłów, by przyspieszyć termin zakończenia udzielania dotacji publicznych na kotły wykorzystujące paliwa kopalne w budynkach o 2 lata. jeżeli deputowani PE zgodzą się z argumentami i zagłosują zgodnie z zamysłem KE, będzie to mieć istotne znaczenie w kwestii przyszłych zmian w funkcjonujących już programach dofinansowań, takich jak „Czyste Powietrze” w Polsce.

Zakaz kotłów gazowych i pieców węglowych a wsparcie dla pomp ciepła

Zamierzenia REPowerEU w przedstawianej postaci są niezwykle ambitne. Przyszłemu zakazowi instalacji pieców gazowych ma towarzyszyć podwojenie wskaźnika wdrożenia odnawialnych źródeł energii. Oznacza to m.in. zainstalowanie w Unii Europejskiej 20 milionów pomp ciepła do końca 2026 roku. W 2030 r. liczba zamontowanych urządzeń grzewczych ma wzrosnąć do blisko 60 mln. Komisja proponuje także szereg środków mających na celu przyspieszenie kolejnych kroków w obranym kierunku zmian w ogrzewaniu budynków, którymi są:

  • przygotowanie europejskiej strategii rozwoju pomp ciepła;
  • wspieranie innowacyjnej produkcji czystych technologii;
  • narzędzia dla państw UE w celu zwiększenia dostępności cenowej (m.in. zezwolenie na obniżenie VAT-u);
  • specjalne szkolenia przygotowujące do pracy w branży pomp ciepła.

Zakaz sprzedaży kotłów gazowych w Unii Europejskiej jeszcze nie jest przesądzony. Wiele wskazuje na to, iż ostatecznie wejdzie w życie – jeżeli nie w 2029 roku, to w kolejnych latach. Warto więc już teraz zorientować się w sytuacji na rynku nowoczesnych i przyjaznych środowisku naturalnemu urządzeń grzewczych.

Kluczowy parametr pompy ciepła. Czym jest moc nominalna i jak ją dobrać?

Wprowadzenie zakazu sprzedaży kotłów gazowych oznacza ogromne zyski producentów. Wiele nowych firm, a także świeżo wyszkolonych fachowców prawdopodobnie zechce zagospodarować ten segment rynku. Duża konkurencja sprzyja konsumentom, ale bez odpowiedniej wiedzy łatwo podjąć niewłaściwą decyzję. Moc grzewcza pomp ciepła nie jest stała (w przeciwieństwie do kotłów gazowych). Zależy bowiem od warunków zewnętrznych – wartość nominalna tego parametru oznacza jej efektywność w konkretnej temperaturze zewnętrznej, temperaturze dolnego źródła i przy określonej temperaturze wymaganej przez instalację grzewczą. Urządzenia tego typu mogą funkcjonować:

  • jako jedyne źródło ciepła (tryb monowalentny);
  • ze wspomaganiem dodatkowego źródła ciepła (tryb biwalentny).

W Polsce, gdzie wyróżnia się 5 stref klimatycznych, niektóre urządzenia typu powietrze–powietrze również są w stanie pracować z mocą nominalną przy mrozach rzędu -20°C. Aby przekonać się, ile ciepła potrzeba do ogrzania konkretnego budynku, trzeba najpierw przeprowadzić audyt energetyczny. Jeden dom do osiągnięcia określonej temperatury pomieszczeń może potrzebować np. 9 kW energii cieplnej, a w innym – choćby jeżeli to obiekt o tej samej powierzchni i panują identyczne warunki zewnętrzne – choćby 15 kW nie wystarczy.

Czym skutkuje przewymiarowanie pompy ciepła pod kątem mocy nominalnej?

Jeden system ogrzewania potrzebuje temperatury zasilania na poziomie 55°C, w innym wystarczy 40°C. Kiedy pompa ciepła pracuje z 50–70% mocy nominalnej, osiąga najwyższą sprawność. o ile urządzenie nie jest w stanie zapewnić odpowiedniej ilości energii, w trybie biwalentnym (najczęściej system hybrydowy pompy ciepła z innym kotłem) uruchamia się jako dodatkowe źródło ciepła. W systemie monowalentnym temperatura nie osiągnie zakładanego poziomu i będzie po prostu chłodniej. Rozwiązanie wydaje się proste – można zamontować pompę ciepła o wyższej mocy nominalnej, na wypadek zimy ostrzejszej od przewidywań i statystyk.

Przewymiarowanie pompy ciepła niesie za sobą też negatywne skutki. Każde urządzenie ma moc minimalną – tym wyższą, im większa moc nominalna. Praca w dolnych zakresach oznacza ryzyko często włączania i wyłączania się pompy ciepła. Fachowcy określają to zjawisko jako taktowanie. Występuje ono również w przypadku pieców na paliwo stałe. Jednak w przypadku urządzeń OZE konsekwencje są bardziej dotkliwe:

  • obniżenie sprawności i większy pobór prądu;
  • szybsze zużycie sprężarki;
  • spadek efektywności i żywotności pompy ciepła.

Da Vinci Green Energy radzi. Lepsza niższa moc nominalna niż taktująca pompa ciepła

W naszym klimacie rozwiązania hybrydowe tworzy się w taki sposób, by drugie źródło ciepła pokrywało do 10% zapotrzebowania na energię w okresie grzewczym. Temperatura biwalentna, przy której zadanie ogrzewania przejmuje drugie źródło ciepła, to ok. 5–10 stopni Celsjusza poniżej zera. Zakaz sprzedaży kotłów gazowych prawdopodobnie nie uniemożliwi łączenia ich z pompami ciepła – taki tandem pozwala montować urządzenia o mniejszej mocy nominalnej. Jeszcze bardziej przyszłościowym rozwiązaniem będzie system z grzałką elektryczną, pompą ciepła, fotowoltaiką i magazynami energii elektrycznej. Własny prąd sprawi, iż dogrzewanie drugim źródłem ciepła nie będzie takie kosztowne, a pompa będzie pracować z zachowaniem wysokiej sprawności przez cały rok. jeżeli szukasz optymalnej dla siebie metody ogrzewania, która będzie nowoczesna, skontaktuj się ze specjalistami z Da Vinci Green Energy!

Idź do oryginalnego materiału