Prokurator generalny Adam Bodnar skierował do marszałka Sejmu wniosek o uchylenie immunitetu Mateuszowi Morawieckiemu — powiedziała prokurator Anna Adamiak z Prokuratury Krajowej. W ocenie zespołu prokuratorów poseł PiS, były premier Polski, mógł popełnić przestępstwo przekroczenia uprawnień, a także niedopełnienia obowiązków w związku z organizacją tzw. wyborów kopertowych w 2020 r. w tej chwili grozi mu do 3 lat pozbawienia wolności.
Szymon Hołownia poinformował, iż skierował w czwartek wniosek o wyrażenie przez Sejm zgody na pociągnięcie byłego premiera Mateusza Morawieckiego (PiS) do kontroli formalnej i służb prawnych Sejmu. — Zobowiązałem je, by przedstawiły mi swoją opinię w poniedziałek — powiedział.
„To jest targowica”
Marszałek Sejmu został także zapytany, czy uważa, iż Mateusz Morawiecki mógłby podążyć śladami Marcina Romanowskiego uciekając na Węgry. — to jest, o ile dobrze pamiętam, pierwszy od XVIII w. przypadek, gdzie polski poseł ucieka z Rzeczpospolitej pod opiekę obcego „mocarstwa”. To jest targowica, to jest zdrada stanu — przekazał Hołownia.
— jeżeli PiS i inni jego funkcjonariusze chcą uciekać pod skrzydła Orbana, który ich ochroni przed złą Rzeczpospolitą Polską, to niech od razu zdadzą obywatelstwo i powiedzą, iż wewnętrznie czują się Węgrami — będzie prościej. — dodał.
Marszałek podkreślił, iż choć mówi z przekąsem, „wszystko się w nim burzy”. — Nieważne, z jakiego ugrupowania jest ten poseł, dla mnie to jest zdrada stanu — oznajmił. Dodał jednak, iż wierzy, iż były premier to „inna klasa” i zmierzy się z zarzutami „z otwartą przyłbicą”.
— jeżeli uważa, iż nie ma sobie nic do zarzucenia, to komisja regulaminowa, sala plenarna, gdzie będzie miał 15 minut na przedstawienie swojego głosu są świetnymi miejscami, żeby izbę do tego przekonać. To jest tak proste. Mówiąc wprost, nie chce mi się wierzyć, iż Morawiecki ucieknie na Węgry — zaznaczył.