Wojna zmienia wszystko, czego dotknie. Dzieje się to również w literaturze. Pamiętam początek inwazji, kiedy trudno było znaleźć słowa i nikt nie pisał. Pewna wydawczyni, moja znajoma, rok później opowiadała mi, iż bezskutecznie szuka tłumaczy, którzy by jej coś przełożyli. Jakby wszyscy opadli z sił i w niczym nie dostrzegali sensu. Prawdę mówiąc, mnie też od czasu do czasu umyka sens, muszę go wymyślać na nowo, pisać go od początku.
Czy ktoś wydałby na Słowacji moją książkę, gdyby nie była o wojnie? Refleksje na temat literatury ukraińskiej

- Strona główna
- Polityka krajowa
- Czy ktoś wydałby na Słowacji moją książkę, gdyby nie była o wojnie? Refleksje na temat literatury ukraińskiej
Powiązane
Czy Europa zauważy wytrwałość młodych Serbów?
2 godzin temu
Kalendarium - wtorek 1 lipca
2 godzin temu
Polecane
Lista śmierci w domu Tadeusza Dudy? Policja zabiera głos
3 godzin temu
Gdańsk. Policjanci z pluszowymi misiami
3 godzin temu
Historie kryminalne: Tragedia policjanta i jego rodziny
4 godzin temu
Zbrodnia jest bezczelnie demokratyczna
4 godzin temu
Gwiazdor NBA wykupi własny kontrakt! Oto powód
4 godzin temu