Czy ktoś może mu coś powiedzieć?! Trump znowu "bajdurzył" o kwestii jedzenia kotów i psów

3 godzin temu
Zdjęcie: Trump uderza w imigrantów. Sięgnął znów po retorykę ws. jedzenia kotów. Fot. John Bazemore/Associated Press/East News


Podczas debaty z Kamalą Harris Donald Trump opowiedział kuriozalną historię o imigrantach pożerających zwierzęta domowe. Sprostowano to wówczas jeszcze w studiu telewizyjnym. Niestety, od tego czasu Trump nic się nie nauczył, ponieważ sięgnął po te "rewelacje" kolejny raz.


Były prezydent Donald Trump w środę powiedział, iż haitańscy migranci mieszkający w Springfield w stanie Ohio "jedzą też inne rzeczy, których nie powinni jeść". W ten sposób bronił swoich fałszywych oskarżeń, jakoby migranci zjadali czyjeś zwierzęta domowe jak koty czy psy.

Trump znów uderza w imigrantów i mówi, iż jedzą zwierzęta domowe


Podkreślmy, iż Trump i jego kandydat na wiceprezydenta senator J.D Vance podsycali już nieraz te fałszywe oskarżenia w ciągu ostatniego miesiąca, pomimo iż urzędnicy miejscy w Springfield informowali, iż nie ma wiarygodnych doniesień o tym, iż haitańscy migranci porywają i zjadają zwierzęta domowe innych mieszkańców tej okolicy, a sam Vance, kiedy został przyparty do muru podczas jednego z wywiadów, żeby wyjawił źródło, na które się powoływał, stwierdził, iż "dzwoniono do jego biura w tej sprawie".



Także w środę Trump powtórzył inne fałszywe twierdzenia na temat haitańskich migrantów, mówiąc, iż rząd "właśnie usunął 30 tys. nielegalnych imigrantów ze Springfield w stanie Ohio".

Po teorię o imigrantach jedzących koty Trump sięgnął też podczas debaty z Kamalą Harris. – W Springfield jedzą psy – ludzie, którzy przybyli, jedzą koty. Jedzą... jedzą zwierzęta domowe ludzi, którzy tam mieszkają i to się dzieje w naszym kraju! I to jest wstyd! – padało wówczas z ust Trumpa.

Jego rywalka z ramienia Partii Demokratycznej tylko zmarszczyła brew i uśmiechnęła się z politowaniem. Próbę szybkiej weryfikacji i zripostowania Donalda Trumpa podjęli jednak moderujący debatę dziennikarze ABC News David Muir i Linsey Davis.

– Chcę coś tylko tutaj wyjaśnić... Wspomniał pan o Springfield w stanie Ohio. ABC News skontaktowało się z tamtejszym włodarzem miasta. Powiedział nam, iż nie ma żadnych wiarygodnych doniesień o konkretnych przypadkach dotyczących zwierząt domowych skrzywdzonych, zranionych lub wykorzystanych przez osoby ze społeczności imigranckiej – oznajmił Muir.

Rodowita Amerykanka faktycznie zaatakowała kota, ale najpewniej była chora


Dodajmy, iż media w Stanach Zjednoczonych, w tym USA Today podały w sierpniu, iż kobieta z Ohio została aresztowana po tym, jak policja poinformowała, iż zatłukła ona kota na śmierć i zjadła go na oczach wielu osób.

27-letnia kobieta została oskarżona o okrucieństwo wobec zwierząt. Policja w Canton w stanie Ohio aresztowała ją 16 sierpnia. W dniu, w którym zabito kota, służby w Canton podały w raporcie śledczym, iż kiedy funkcjonariusze przybyli na miejsce zdarzenia, zobaczyli kobietę z rękami na kocie, "który wydawał się mieć roztrzaskaną głowę".

Co ważne, 27-latka z Canton nie ma żadnych powiązań z Haiti ani żadnym innym krajem za granicą. Najpewniej była chora psychicznie.

Idź do oryginalnego materiału